gallifrey gallifrey
117
BLOG

PiS broni Dudy jak Misiewicza.

gallifrey gallifrey Polityka Obserwuj notkę 8

    Duda i Misiewicz. Postacie w zasadzie identyczne. Obaj postawieni przez partię na stanowiskach znacznie przekraczających ich możliwości. Obaj olśnieni niespodziewanymi zaszczytami i wyraźnie niepasujący do poziomu otaczających ich ludzi.  Obaj będący mieszanką buty i onieśmielenia parweniuszy. Obaj bezwzględnie zależni od swoich protektorów i bez nich nic nie znaczący. Obaj łatwi do poświęcenia bez żalu i zrzucania na nich odpowiedzialności za popełniane przez mocodawców niegodziwości.

    Wobec obydwu tych postaci PiS usiłuje stworzyć otoczkę niezwykłości. Wszyscy pamiętamy „błogosławione piersi Dudy”. Sami przyznacie,  że tezy o niezłomności Dudy są tak samo nieprawdziwe jak opowieści o zwycięskiej walce z obcym wywiadem 17-letniego pomocnika aptekarza. Wobec obu nich tak samo niepoważnie brzmią zapewnienia o ich wybitnych zdolnościach. Stoi to w jawnym rozdźwięku z rzeczonymi osobami i wymaga naprawdę sporego wysiłku, żeby uciszyć sumienie krzyczące o jawnym gwałcie na przyzwoitości.

    Dlatego też nie należy ufać żadnemu przekazowi zapalczywych blogerów z PiS. Jeśli nawet w ich wypowiedziach znajdzie się przypadkiem ziarnko prawdy, to na pewno nie zostało wypowiedziane w dobrej wierze. Dlatego też spokojnie można sobie darować rozmaite próby wypowiedzi, czy to w sprawie pobicia matki Biedronia, czy też odpowiedzialności Trzaskowskiego za wypadek autobusu. Są to słowa pozbawione jakiejkolwiek treści, jeśli wydział propagandy PiS uznałby, że oskarżenie Trzaskowskiego o spisek galaktyczny Plejadan przyniosłoby choć jeden punkt procentowy w sondażach wszystkie media byłyby pełne osobistych doświadczeń porwania i wszetecznego wykorzystania przez wrażych obcych prawdziwych Polaków Patriotów przy czynnym udziale złego Rafała.

    Jest w obecnym czasie tyle źródeł informacji, że jawnie kłamliwy przekaz PiS można sobie spokojnie darować.  Zresztą chyba każdy zdaję sobie sprawę jak nieszczere i wymuszone są te wszystkie deklaracje, że obecny prezydent ma mój głos.
                            
A Duda? Cóż, jest człowiekiem bez znaczenia i tak na dobrą sprawę można by zagłosować na Misiewcza. S Zawsze można w końcu taki dopisek na karcie zrobić. Sami PiS-owcy o nim zapomną natychmiast, jak tylko przestanie być użyteczny.

Istotne jest zadanie sobie pytania, czy chcemy żyć w Polsce Misiewiczów? Może warto się nad tym zastanowić,idąc do lokalu wyborczego. Może warto wybrać kogoś kto nie będzie zwykłym popychadłem tak w kraju, jak za granicą. Obecny prezydent już nie rokuje takich nadziei.

gallifrey
O mnie gallifrey

gallifrey

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka