galopujący major galopujący major
51
BLOG

Podzielam radość salonowiczów

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 19

 

 

I ja również, z Wami, moje drogie kurczaki, się cieszyłem niezmiernie, tupał nóżką i się rozindyczyłem, gdy widziałem jak kurs euro szybuje w górę, a złotówka na pysk zbity spada. Cieszyłem się bowiem Waszym szczęściem, aż łzy wzruszenia mi w oczach stają, patrząc na tę Waszą radość, że jest coraz gorzej, waluty szaleją, a kryzys się dopiero rozpędza. Patrzyłem na Was, a wy tacy zadowoleni, dziś z rana jeszcze bardziej kontent niż wczoraj, wczoraj niż przedwczoraj, a przedwczoraj niż tydzień temu. Zdaje się, że im gorzej dla gospodarki tym dla Was lepiej, kurczaki moje, a nawet kury.

 

Cieszyłem się, wiedzą Waszą się cieszyłem, ekonomiczną i finansową o opcjach, putach, callach premiach, i zerokuponówkach się radowałem, o Radzie Polityki Pieniężnej i o NBP się cieszyłem. I na praworządność Waszą cieszyłem, jak mysz na kawał sera. Będzie jak znalazł by Wam domy zabierać.

 

Cieszę się, dalej się cieszę, szczęściem eksperta Sadowskiego się cieszę, że nikt mu nie grzebie w rodzinie i interesach, bo jednym haustem skrytykował premiera, gdyby skrytykował dwa lata temu, byłby spekulantem i bydlątkiem finansowym, a teraz jest specjalistą i do tego uznanym. Na tę wiarę w specjalistów cieszę się jeszcze bardziej, teraz jest czas na ich cytowanie, choć rok, dwa lata temu, tępa to była hołota rzucająca kłody pod nogi. Choć na Krzysztofa Rybińskiego się cieszyć nie mogę, bo dwa dni temu mówił, że wystarczy tylko cząstka rezerw na zalanie płytkiego rynku spekulacyjnego, ale dość tego dziegciu, kiedy się tak wszyscy cieszą i ukłony ślą w stronę ekspertów naszych kochanych.

 

Więc się cieszę dalej, na Janiną Jankowską się cieszę, która wierzy premierowi Pawlakowi, że dyrektywy zabezpieczają przed opcją, bo to z warg samego premiera to wyłowiła, jak się nie cieszyć, gdy ktoś  Pawlakowi wierzy? Ale już jak wierzy Tuskowi, cieszyć się muszę wręcz szczytowaniem, do tej pory blefy, półprawdy i kłamstwa miał Tusk wszem wobec mówić, a teraz tak mu wszyscy uwierzyć mieli, że prawdę i tylko prawdę mówi, aż mi dech z wrażenia zaparło. Tak mu wzrosła w parę tygodni ta tzw. wiarygodność. A teraz znów się okazał łajzą oszukańcem, bo wcześniej zrobił interwencję, niż zapowiedział, przez co tyle radości zepsuł. I gdy  tak Waszą uciesznością się  cieszyńsko cieszę, jedno mi pytanie nie daje spokoju:

 

Skoro byliście absolutnie pewni, że po słowach Tuska Euro wzrośnie i to bardzo, że przez zwłokę do 6 euro wzrośnie, albo i lepiej,  to czy rozradowani  pobiegliście wymienić złotówki do kantorów, kantorków i kantoreczków? Czy mając tak potężne umysły ekonomiczne, na wylot przejrzeliście spekulantów włochatych, skorzystaliście ze swych talentów, zarobiliście kilkadziesiąt procent za friko, czy może jednak tak gardłujecie, ale złamanego grosza za swoje opinie w kantorze postawić się nie odważyliście?  

 

 

 

 

 

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Polityka