Mam konto w Alior Bank. Dotąd było wszystko ok, albo w miarę, podrożały opłaty, zamiast darmowego konta potrącają jakieś około 6 PLN. Ale teraz przeżyłem szok. Dostałem na konto długo oczekiwaną wypłatę w wysokości około 1200 PLN, natomiast saldo dostępne się zrobiło od razu około 680 PLN. Okazuje się, że to na okoliczność blokady nałożonej przez komornika z Wołomina (Sebastian Szymczuk).
KOMORNIK SĄDOWY
PRZY SĄDZIE REJONOWYM
W WOŁOMINIE SEBASTIAN
SZYMCZUK
W moim przekonaniu środki z wypłaty są chronione na mocy kodeksu pracy – poniżej minimalnej nie mogą zabrać i na mocy prawa bankowego – środków pieniężnych nie przekraczających 3-krotności przeciętnego wynagrodzenia nie powinni tykać.
Na stronie banku http://www.aliorbank.pl/resources/res/repozytorium_dokumentow/klienci_indywidualni/regulaminy/regulamin_rachunkow_depozytowych.pdf znalazłem też Załącznik Nr 2 do Decyzji Nr 99/2014 Wiceprezesa Zarządu Alior Bank Spółka Akcyjna kierującego Pionem Rozwoju.
Regulamin rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych, oszczędnościowych i terminowych lokat oszczędnościowych.
A w nim „§ 27.8.Zgodnie z ustawą Prawo bankowe:
- 1) środki pieniężne znajdujące się na rachunkach oszczędnościowych, rachunkach oszczędnościowo-rozliczeniowych oraz na rachunkach terminowychlokat oszczędnościowych jednej osoby(w tym na rachunkach prowadzonych na podstawie umowy z T-Mobile Usługi Bankowe)niezależnie od liczby zawartych umów, są wolne od zajęcia na podstawie sądowego lub administracyjnego tytułu wykonawczego do wysokości trzykrotnego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, bez wypłat nagród z zysku, ogłaszanego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego za okres bezpośrednio poprzedzający dzień wystawienia tytułu wykonawczego;”.
Przed wpływem wypłaty na koncie było poniżej 10 PLN, zatem po wpływie około 1200 PLN powinno być - co nie przekracza 3 średnich pensji oczywiście. A jednak zabrali. Odbieram to jako kradzież. Owszem nie przywłaszczyli sobie podobno, a przekazali komornikowi, który nie prowadzi już mojej sprawy, bo przekazał ją innemu.
Jak żyć Pani Premier? I z czego?
Poprosić o wsparcie i podać konto? Ale jak ktoś by zechciał mi pomóc to i tak zabiorą...
Czy warto pracować w tej sytuacji. Co mam zrobić?
Inne tematy w dziale Polityka