Dezinformacja obecnej władzy w sprawie Fundacji Otwarty Dialog (FOD ) osiąga niewyobrażalne rozmiary.
Oczywistym jest, że nie w smak rządzącym jej poparcie dla społeczeństwa obywatelskiego w Polsce i walki o zachowanie u nas demokracji przed coraz bardziej to jawnymi dyktatorskimi zakusami PiSu.
Cały aparat przemocy i kontrolowane przez obóz władzy media zaangażowały się w opluwanie tej fundacji, twierdząc, że jest ona kierowana z Kremla, choć w rzeczywistości jest odwrotnie czego koronnym dowodem jest współpraca FOD z Sorosem, a to jego, a nie np. Rydzyka Putin wywalił z Rosji.
Nasze służby posunęły się nawet do tego, że naraziły się kompromitację, bo wydany na ich wniosek zakaz pobytu dla Ludmiły Kozłowskiej w strefie Schengen jest totalnie olewany przez ich dużo bardziej profesjonalnych odpowiedników na Zachodzie, jako pozbawiony podstaw merytorycznych.
To że Zachód się nie myli, dowodzi także brak delegalizacji FOD w Polsce, a przede wszystkim nie ujawnienie dowodów na agenturalną z Moskwą współpracę.
Za to Gadomski, Hejke, Rachoń i spółka epatują seks-taśmami albo rzekomym śledztwem na Ukrainie przeciw pani Ludmile oskarżanej niby o zdradę stanu, choć od dawna wiadomo, że to była kgbowska fałszywka. https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/nie-ma-sledztwa-sbu-przeciwko-ludmile-kozlowskiej-manipulacja-stopkor/502qrb3
Podobnie jest z raportem mołdawskiego parlamentu z zeszłego roku, choć tajemnicą poliszynela jest manipulowanie tym ciałem przez tamtejszych oligarchów mających świetne układy z Moskwą. A nawet w ostatnich wyborach zwyciężyła w tym małym, biednym i ultra skorumpowanym kraju partia prorosyjska!?
Obecne wzmożenie w obozie władzy jest związane z odgrzebaniem tego raportu po miesiącach, tym razem w artykule "Sunday Times" i naszym prorządowcom nie przeszkadza, że popełniony został przez dwóch prawdopodobnych agentów Kremla, bo jeden jest pijarowcem do wynajęcia, a drugi znanym probrexitowym dziennikarzem. Zresztą cały "Sunday Time" gardłował i gardłuje za tym debilnym dla Brytoli, za to niewątpliwie cieszącym Wołodię, wyjściem z Unii!?
A co najważniejsze żona Bartosza Kramka ma prawo wjazdu do Wielkiej Brytanii i z niego korzysta! Jeżeli brytyjskie służby nie wierzą "Sunday Times" to skąd przeświadczenie, że Polacy będą?
Tylko zastępca Kamińskiego, Wąsik, połaził po redakcjach i pogrzmiał, że oto historia przyznała im rację, bo jedna z brytyjskich gazet stanęła po ich stronie!?
I nadal żadnych dowodów przeciw pani Ludmile Kozłowskiej, oprócz dywagacji i fałszywek. A jakie są konkrety to można się na ich temat zapoznać:
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/autorzy-artykulu-sunday-times-atakujacego-polska-fundacje-to-szef-agencji-pr-i/nygbff1
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/wiceszef-msz-aktywnosc-fundacji-otwarty-dialog-wpisuje-sie-w-rosyjskie-dzialania/pq9l73q
P.S.Ciekawe czy Gadowski czy Hejke zagadają kiedyś o seksfociach Wąsika, skoro tak ich podniecają te na których rzekomo występuje Ludmiła Kozłowska?