Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki
36
BLOG

Upadłeś? To dopiero Początek! Niezwykła tajemnica Odporności.

Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki Kultura Obserwuj notkę 2
Upadłeś? Powalono Cię? Czujesz się opuszczony? A może inni szydzą z Twoich niepowodzeń? Nie pozwól, aby trudności Cię zniszczyły! Odkryj sekret, który pozwoli Ci powstać silniejszym i znaleźć światło w największej ciemności.
Życie rzuca na kolana, ale siła nie tkwi w unikaniu upadku, lecz w umiejętności podniesienia się.

 Każdy z nas zna to uczucie. Moment, gdy grunt usuwa się spod nóg. Może to utrata pracy, koniec ważnej relacji, poważna choroba, niezrozumienie przez bliskich, a czasem po prostu seria drobnych niepowodzeń, które gromadzą się i sprawiają, że czujemy się przytłoczeni. Współczesny świat pędzi, wymaga nieustannej perfekcji i sukcesu, a każdy upadek bywa postrzegany jako ostateczna porażka, często wyśmiewana przez "przyjaciół" czy internetowych komentatorów.

Nie pokonani, choć powaleni.

 Właśnie w takich chwilach rezonują słowa starożytnego proroka Micheasza: "Nie wyśmiewaj się ze mnie, moja nieprzyjaciółko! Chociaż upadłem — powstanę, choć siedzę w ciemności, PAN jest moim światłem!" (Micheasz 7, 8). To nie jest naiwny optymizm, ale głęboka pewność oparta na relacji. Tak, upadłem. Tak, jest ciemno. Tak, są tacy, którzy się cieszą. Ale to nie koniec historii. Kluczem do powstania jest świadomość, że w tej ciemności nie jesteśmy sami, a źródłem siły i drogi jest "PAN" – czyli Bóg. W obliczu depresji, lęku, społecznego ostracyzmu, czy po prostu życiowego dołka, ta perspektywa zmienia wszystko. Nasze światło nie pochodzi z zewnętrznych okoliczności ani aprobaty innych, ale z wewnętrznej obecności Kogoś większego.

 Ale jak utrzymać się na powierzchni, gdy fale przeciwności biją z każdej strony? Autor Listu do Hebrajczyków wskazuje na "kotwicę duszy, pewną i niewzruszoną, sięgającą aż poza zasłonę" (Hebrajczyków 6, 19). W świecie pełnym niepewności – niestabilności ekonomicznej, dezinformacji, kruchości relacji – nasza dusza potrzebuje czegoś, co ją zakotwiczy. Ta kotwica to nadzieja oparta na Bożej obietnicy i charakterze. Sięga ona "poza zasłonę", czyli do najświętszego miejsca, tam gdzie przebywa Bóg. To sugeruje, że nasza prawdziwa stabilność nie zależy od zmiennych warunków na "zewnątrz", ale od czegoś niezmiennego i wiecznego, co jest "wewnątrz" (duchowo) i "powyżej". Dla współczesnego człowieka, zagubionego w natłoku informacji i presji bycia "na topie", ta kotwica nadziei w czymś trwałym jest bezcenna. Pomaga przetrwać burzę lęków, niepewności jutra i kryzysów tożsamości.

 A co, gdy mimo wszystko jesteśmy ciągle "uderzani" przez życie? Apostoł Paweł w swoim doświadczeniu dzieli się niezwykłą prawdą: "Prześladowani, lecz nie opuszczeni. Powaleni, ale nie pokonani." (2 Koryntian 4, 9). To kwintesencja odporności. Nie oznacza to, że trudności nas omijają. Jesteśmy "prześladowani" (np. przez chorobę, trudną sytuację rodzinną, niesprawiedliwość), jesteśmy "powaleni" (fizycznie, emocjonalnie, mentalnie). Ale dzięki tej wewnętrznej kotwicy i światłu, które pochodzi z zewnątrz nas samych, nie jesteśmy "opuszczeni". Nie jesteśmy sami w walce z depresją, samotnością, czy uzależnieniami. A co najważniejsze, nie jesteśmy "pokonani". Ostatnie słowo nie należy do problemu, do choroby, do opinii innych, ani nawet do naszego chwilowego upadku.

Jak zastosować to dzisiaj?

  1. Zaakceptuj upadek, oczekuj powstania: Nie udawaj, że wszystko jest idealne. Pozwól sobie na słabość, ale jednocześnie pielęgnuj pewność, że upadek nie jest końcem. Szukaj "światła" – czy to w duchowej refleksji, wsparciu innych, czy profesjonalnej pomocy. Bóg często działa przez te naturalne kanały.

  2. Złap się Kotwicy Nadziei: W czasach kryzysu, niech twoja nadzieja będzie zakotwiczona nie w zmiennych okolicznościach, ale w czymś pewnym – twoich głębokich wartościach, wierze, przekonaniu o własnej wartości niezależnej od opinii innych, a dla wierzących – w niezmiennej naturze Boga. To daje wewnętrzną stabilność.

  3. Pamiętaj: Nie jesteś sam i nie jesteś pokonany: W walce z lękiem społecznym, poczuciem izolacji, czy w obliczu trudnych wyzwań, przypominaj sobie: "Nie jestem opuszczony." Szukaj wspólnoty, otwórz się na wsparcie. A nawet gdy czujesz się powalony, wiedz, że ostateczne zwycięstwo nie należy do problemu. Twoja wewnętrzna siła, wspierana przez duchową kotwicę, pozwala Ci pozostać niepokonanym w najistotniejszym wymiarze.

 Współczesne problemy wymagają realnych rozwiązań, a te biblijne prawdy, choć starożytne, oferują ponadczasową perspektywę: trudności są częścią drogi, ale dzięki nadziei (kotwicy), duchowemu wsparciu (światłu) i świadomości, że nie jesteśmy sami, możemy podnosić się po upadkach i przetrwać najcięższe burze, pozostając niepokonanymi.

Modlitwa:

Duchu Święty, dziękujemy Ci za to, że nawet w największej ciemności objawiasz nam światło Boga. Dziękujemy za pewną i niewzruszoną kotwicę nadziei, która trzyma nasze dusze, gdy wszystko wokół się chwieje. Dziękujemy, że choć powaleni, nigdy nie jesteśmy opuszczeni ani zniszczeni. Uwielbiamy Cię, Boże, za Twoją niezłomną wierność i siłę, którą dajesz nam w naszych słabościach. Amen.


| #Nadzieja | #Wiara | #Odporność | #Upadek | #Podniesienie | #Trudności | #Biblia | #Chrześcijaństwo | #Współczesność | #Problemy | #Kotwica | #Światło | #Duchowość | #Wytrwałość | #Bóg | #Stres | #Lęk | #Depresja | #Kryzys |

Oprac. z łaski opatrzności Bożej,
redaktor Gniadek

314531

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj2 Obserwuj notkę

Łączę lokalne zakorzenienie w Górowie Iławeckim (12 km na północ od Warmii) z uniwersalnym przesłaniem związanym z ikoniczną postacią Gandalfa, ma to podkreślać zarówno symboliczny jak etyczny charakter działalności. To forma budowania mojej tożsamości, która działa aktywnie na rzecz swojej małej ojczyzny, a jednocześnie aspiruję do roli moralnego świadka obserwowanej rzeczywistości...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura