W Polsce „lewak” i „katolik” to określenia, które zazwyczaj padają z dwóch stron barykady, niczym kamienie. A co, jeśli ta barykada jest wzniesiona na piasku? Marcin Giełzak, historyk idei i głos „Nowej Lewicy”, burzy ten mur, stawiając tezę, która dla wielu jest herezją: bez chrześcijańskich korzeni lewica usycha, stając się wydmuszką. Czy w dobie wojny plemion możliwy jest sojusz socjalizmu z Ewangelią? Sprawdzam, gdzie przebiega granica między wiarą a sprawiedliwością społeczną.
"Kto szuka prawdy wyłącznie wśród podobnych sobie, znajduje jedynie własne echo. Prawdziwe poznanie zaczyna się tam, gdzie kończy się komfort zgody."
Wspólne korzenie buntu i miłosierdzia
Współczesna debata publiczna w Polsce przypomina okopy z I wojny światowej. Z jednej strony mamy szańce konserwatywno-religijne, z drugiej – progresywno-laickie. Między nimi rozciąga się ziemia niczyja, na którą rzadko kto ma odwagę wkroczyć. Weryfikując jednak wiarygodność tego podziału, musimy zadać pytanie: czy jest on historycznie i aksjologicznie uzasadniony? Rozmowa z Marcinem Giełzakiem na kanale „Dobry Podcast” (odcinek z 19.11.2025 r.) dostarcza dowodów na to, że nasza mapa mentalna może być błędna.
Całość treści na blogu tutaj:
Co zyskuje czytelnik:
Lektura tego tekstu oraz zapoznanie się z materiałem źródłowym pozwala zrozumieć, że obecna polaryzacja w Polsce jest w dużej mierze sztuczna. Czytelnik otrzymuje narzędzia do dekonstrukcji mitu o odwiecznej wrogości lewicy i Kościoła, zyskując nową perspektywę na to, jak wartości duchowe mogą napędzać sprawiedliwość społeczną, a myśl socjalna może pogłębiać wiarę. To wstęp do bardziej świadomego uczestnictwa w życiu obywatelskim, poza plemiennymi podziałami.
|
. . .
Analiza rozmowy z Marcinem Giełzakiem prowadzi do wniosku, który może być niewygodny dla obu stron sporu politycznego w Polsce. Prawdziwy podział nie przebiega między wierzącymi a niewierzącymi, ale między tymi, którzy chcą budować wspólnotę opartą na realnym dobru, a tymi, którzy wolą zarządzać konfliktem. „Wieczna Lewica” może okazać się tą, która paradoksalnie, aby przetrwać, musi uklęknąć – nie przed klerem, ale przed tajemnicą drugiego człowieka, którą chrześcijaństwo niesie przez wieki.
| Lewica i Wiara | Marcin Giełzak | Polska Polityka | Dialog Społeczny | Socjalizm Chrześcijański | Etyka |
Oprac. 24/11/2025,
redaktor Gniadek
Fot. ilust. youtube.com - Lewicowiec nawracający na chrześcijaństwo? Marcin Giełzak i „Wieczna ...
[ Nota: Materiał opracowano ze starannością przy użyciu językowego narzędzia generatywnego modelu w celach rozrywkowych w oparciu o dostarczone dane, choć może zawierać niezamierzone błędy np. językowe. ]
Łączę lokalne zakorzenienie w Górowie Iławeckim (pruskie pogranicze, 12 km na północ od Warmii) z uniwersalnym przesłaniem związanym z ikoniczną postacią Gandalfa, ma to podkreślać zarówno symboliczny jak etyczny charakter działalności. To forma budowania mojej tożsamości, która działa aktywnie na rzecz swojej małej ojczyzny, a jednocześnie aspiruję do roli moralnego świadka obserwowanej rzeczywistości...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka