Źródło: zrzut ekranu
Źródło: zrzut ekranu
Romuald Kałwa Romuald Kałwa
603
BLOG

"W 1939 Watykan poparł Adolfa Hitlera i zerwał konkordat z Polską"

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Kultura Obserwuj notkę 3

W 1939 Watykan poparł Adolfa Hitlera i zerwał konkordat z Polską

Taki mem (?) przedstawiła na swoim profilu Fb Teresa W. (skądinąd zwolenniczka nowej władzy publikująca ohydne komentarze). To bardzo poważne i coraz bardziej powszechne wśród opinii publicznej oskarżenie, z którego wynika, że Kościół Katolicki jest organizacją zbrodniczą.

Z pewnością papież Pius XII (pontyfikat: 1939-1958) był znienawidzony przez władzę komunistyczną, przez którą był oskarżany przez wspieranie faszyzmu i nazizmu.

Pojawia się jednak pytanie:

- Czy Papież XII zaakceptował grabież polskich ziem przez III Rzeszę i czy wspierał nazizm w czasie II wojny światowej?

- Popularne jest twierdzenie, że Pius XII błogosławił niemieckie czołgi, które zaraz miały atakować Polskę, a 20 sierpnia1939 roku ogłosił, że dopiero co rozpoczeta wojna, jest konfliktem w którym celem jest "sprawiedliwy podział dóbr".

To potwarz. 

Jako odpowiedź niech posłuży wydana 20 października 1939 encyklika „Summi Pontificatus”

Encyklika jest dostępna: https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pius_xii/encykliki/summi_pontificatus_20101939.html

Oczywiście nie będę zanudzał Czytelnika wieloma cytatami z encykliki. Poniżej przytoczę jedynie zawarte w niej główne idee:

Papież za katastrofalne, teraźniejsze mu decyzje polityczne, doprowadzajace do wybuchu II wojny światowej, obwinia agnostycyzm i pychę wynikającą z postępu cywilizacyjnego. Jako kolejny błąd Pius XII wymienia ubóstwienie państwa, które „zajmuje miejsce stwórcy”. Krytykuje nieograniczoną władzę państwa, Absolutyzm państwowy unicestwia inicjatywę prywatną. Krytykuje wizję państwa, jako cel ostateczny, cel sam w sobie, władzę bez jakiejkolwiek kontroli i odpowiedzialności przed kimkolwiek. Krytykuje niszczenie prywatnej inicjatywy, która w konsekwencji niszczy dobro publiczne. W procesie wychowania krytykuje pomijanie Boga, który jest ostatecznym celem każdego człowieka.

Co ważne, w encyklice pada zdanie (podtytuł): „Totalitaryzm państwowy niszczy porządek i pokój międzynarodowy”. Chodzi o ideologię przypisującą państwu nieograniczoną władzę, co „otwiera drogę do gwałcenia praw drugiego i utrudnia wszelkie porozumienie i pokojowe współżycie”, a „Absolutyzm państwowy odrywa prawo narodów od prawa Bożego”.

W punkcie 64. papież ma obawy, co do stany pokoju po wojnie przytaczając hasło: „Vae victis - biada zwyciężonym”. W punkcie 74. Pius XII sugeruje, że wszelkie wojny, pomiędzy narodami, ale także te domowe, są dziełem szatana.

Proszę wybaczyć, ale ten dramatyczny cytat z encykliki muszę przytoczyć w całości, ponieważ jako jedyny naród papież Pius XII wymienia w niej Polaków:

79. Czcigodni Bracia! Godzina, w której dajemy wam pierwszą Naszą encyklikę, przedstawia się Nam z wielu powodów prawdziwie godziną ciemności. W niej duch przemocy i niezgody wylewa na ludzkość, z czary pełnej krwi, niezliczone klęski i niewypowiedziane cierpienia. Czyż potrzebujemy was zatem zapewniać, że Nasze ojcowskie serce obejmuje miłością pełną współczucia wszystkie Nasze dzieci, a zwłaszcza te, które spotkała krzywda i prześladowania?

Narody pogrążone w odmętach wojny są może dopiero u początków boleści, a oto już tysiące rodzin zostały dotknięte przez śmierć, zniszczenie, łzy i nędzę. Krew tysięcy ludzi, nawet tych, którzy nie brali udziału w służbie wojskowej, a jednak zostali zabici, zanosi bolesną skargę, zwłaszcza w Polsce, narodzie tak Nam drogim, tej Polsce, która przez swą niezłomną wierność dla Kościoła i przez wielkie zasługi, jakie zdobyła, broniąc chrześcijańskiej kultury i cywilizacji - o czym historia nigdy nie zapomni - ma prawo do ludzkiego i braterskiego współczucia całej ludzkości. Położywszy swą ufność w Bogarodzicy Dziewicy.

"Wspomożyciele Wiernych", czeka ona upragnionego dnia, w którym, jak tego domagają się zasady sprawiedliwości i prawdziwie trwałego pokoju, wyłoni się wreszcie zmartwychwstała z owego jak gdyby potopu, który się na nią zwalił.

Politykę, jak niektórzy uważają, „milczenia na temat II wojny i tego, co się wóczas działo”, widzimy w samej encyklice:

80. To, co stało się w ostatnich miesiącach i co się teraz dzieje, było przed Naszymi oczyma jak koszmarna wizja już wtedy, kiedy, nie porzucając jeszcze resztek nadziei na możliwość ugodowego załatwienia konfliktu, próbowaliśmy wszelkich dróg i sposobów, jakie wskazywał Nam urząd apostolski i na jakie pozwalały Nam posiadane środki działania, by nie dopuścić do użycia siły i oręża i by podtrzymać drogi umożliwiające zawarcie honorowego dla obu stron układu. Przeświadczeni, że użycie siły przez jedną stronę wywoła orężną odpowiedź drugiej, uznaliśmy, że jest obowiązkiem Naszego apostolskiego urzędu i chrześcijańskiej miłości, by uczynić wszystko - choćby nawet Nasze intencje i zamiary były źle zrozumiane - czym można by uchronić ludzkość i chrześcijaństwo przed okropnością wojny światowej. Chociaż rad naszych wysłuchano z szacunkiem, jednak ich nie posłuchano. A teraz, rozważając w Naszym pasterskim sercu, ściśnionym bólem i troską, całą tę sprawę z należytą powagą, przed Naszymi oczyma staje obraz Dobrego Pasterza i wydaje się Nam rzeczą właściwą powtórzyć, z zastosowaniem do całej ludzkości. Jego bolesną skargę: "O, gdybyś poznała, co jest ku pokojowi twemu! - teraz jednak zakryte to jest przed oczyma twemi".

Dan w Castel Gandolfo, w pobliżu Rzymu, dnia 20 października 1939 roku, w pierwszym roku Naszego Pontyfikatu.

PIUS PP. XII

Papieżowi przyszło działać w najtragiczniejszych czasach. Krytykuje systemy totalitarne nazizm (aluzje do państwa-Boga Hegla), robi aluzje do komunizmu, czy do wojny domowej w Hiszpanii. No i jak zostało zauważone, w encyklice wymienia jedynie nazwę Polski - kraju napadniętego przez bezbożną ideologię.

Papież mógłby walić na niemieckich nazistów gromy – ale jaki byłby z tego skutek?

„Pius XII mówił o Polsce dużo, więcej niż o innych narodach. Wzgląd na dobro prześladowanych nakazywał mu jednak największą ostrożność w doborze słów. Przewidywał, że Hitler i Stalin nie będą się z nimi liczyli i nie zmienią pod ich wpływem swoich rozkazów, będą za to ważyć każde słowo Ojca Świętego, by w odwecie za nie pomnożyć liczbę ofiar”.

...czytamy w opisie do książki „Pius XII a Polska 1939-1949” – https://tedeum.pl/historia-kosciola-katolickiego-pius-xii-a-polska-1939-1949,c133,p466,pl.html

W haśle na Wikipedii: „Konkordat między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską (1925)”, czytamy odniesienie do Jana Edmunda Osmańczyka:

„Stolica Apostolska w czasie II wojny światowej wbrew postanowieniom konkordatu z Polską, lecz zgodnie z postanowieniami konkordatu z III Rzeszą (1935), włączyła w 1939 części diecezji częstochowskiej, diecezji katowickiej i archidiecezji krakowskiej, które znalazły się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej anektowanym przez III Rzeszę, do niemieckiej archidiecezji wrocławskiej oraz ustanowiła niemieckich administratorów apostolskich diecezji chełmińskiej i archidiecezji gnieźnieńsko-poznańskiej, co stanowiło jawne pogwałcenie art. 9 konkordatu”. [3 - Edmund J. Osmańczyk: Encyklopedia ONZ i stosunków międzynarodowych. Warszawa: Wiedza Powszechna, 1982, s. 264–265.].

Edmund J. Osmańczyk, to wybitna postać zasłużona dla Opola i polskości Śląska, senator wybrany z listy strony solidarnościowej w 1989 roku. Niestety, komuna go złamała, ale o tym nie chcę teraz pisać.

W każdym razie jak pisze A. Rzepecki:

„Podkreślając niezwykle trudną sytuację, w jakiej została położona diecezja chełmińska, 25 listopada 1939 r., nuncjusz apostolski w Berlinie, arcybiskup Cesare Orsini zwrócił się w sposób formalny do Stolicy Apostolskiej w sprawie mianowania biskupa gdańskiego administratorem apostolskim tej diecezji. Uwzględniając pozytywnie ten wniosek, papież Pius XII wskazał jednocześnie konieczność wyjaśnienia Polakom prowizoryczności takiego rozwiązania, które zostało dokonane jako następstwo tylko i wyłącznie skrajnej konieczności, mając na celu jedynie zaradzenie dobru wiernych Kościoła rzymskiego. Przede wszystkim biskup gdański, K.M. Splett, mianowany przez nuncjusza w Berlinie, nie był biskupem chełmińskim, lecz – ze względu na wyjątkowe okoliczności i na czas ich trwania – ad nutum Sanctae Sedis, a więc tymczasowym zarządcą tej diecezji, co z kolei było właśnie podyktowane koniecznością sprawowania jurysdykcji nad opuszczoną diecezją przez jej właściwego biskupa (Okoniewskiego) oraz przy ciężkiej chorobie, a następnie (w 1940 r.) internowaniu w Gdańsku biskupa pomocniczego (Konstantego Dominika). Mianowanie jakiegokolwiek Polaka byłoby równoznaczne z jego aresztowaniem przez hitlerowców”.

Źródło: A. Rzepecki, Problematyka wygaśnięcia konkordatu zawartego między rzeczpospolitą polską a stolicą apostolską w dniu 10 lutego 1925 r., s. 297-298, https://www.bibliotekacyfrowa.pl/Content/39048/PDF/015.pdf

Ponownie napiszę: papież Pius XII mógłby walić gromy na hitlerowców – ale jaki byłby z tego skutek? Zginęłoby tylko więcej Polaków.

Hitler i nazizm to pogańscy, okultystyczni wrogowie chrześcijaństwa. Hitler zabijał także niemieckich księży katolickich:

„W walce z kościołami Hitler był konsekwentny, jedna trzecia niemieckich duchownych katolickich została poddana prześladowaniom. 407 księży trafiło do obozów koncentracyjnych, 107 w nich zginęło, kolejnych 63 zostało straconych poza obozami. Wielu duchownych mimo prześladowań odważnie i publicznie sprzeciwiało się prześladowaniu Żydów. W 1943 r. biskupi niemieccy ogłosili list pasterski, w którym jednoznacznie stwierdzili: „zabijanie jest złem, nawet jeśli dokonywane jest rzekomo w interesie ogółu: na niewinnych i bezbronnych umysłowo upośledzonych (…) na ludziach innej rasy”. Albert Einstein, zadeklarowany ateista, Niemiec żydowskiego pochodzenia, który w 1933 r. wyemigrował do Stanów Zjednoczonych tak ocenił rolę Kościoła w czasach nazizmu: „Jedynie Kościół zagrodził drogę hitlerowskim kampaniom zdławienia prawdy. Nigdy przedtem nie interesowałem się Kościołem, lecz dziś budzi on we mnie zachwyt i uczucie przyjaźni. Jedynie Kościół bowiem miał odwagę i upór, by bronić prawdy i wolności moralnej. Muszę wyznać, że to, czymś kiedyś pogardzałem, dziś wychwalam bezwarunkowo"”.

Źródło: J. Drużyńska, "rozliczymy się z ... katolickim klerem". Naziści - religia – wojna, 9 września 2020 Radio Kraków, https://www.radiokrakow.pl/audycje/posluchaj-historii/rozliczymy-sie-z-katolickim-klerem-nazisci-religia-wojna/

Tymczasem profil facebookowy: „DOŚĆ milczenia - STOP klerykalizacji Polski. Inicjatywa Obywatelska” 3 sierpnia 2019 r. publikuje informacje, w której pisze:

„1939 — 20 października Pius XII wyraża poparcie dla hitlerowskiej napaści na Polskę. Papież uznał ją za „walkę interesów o sprawiedliwy podział bogactw, którymi Bóg obdarzył ludzkość”. Tak całkowicie zaakceptował i poparł zajęcie Polski przez katolicki reżim Adolfa Hitlera. Na ziemiach polskich ustanawia biskupów niemieckich, łamiąc konkordat”.

Źródło: https://www.facebook.com/DOSCmilczenia/photos/a.211153749568565/363786954305243/?type=3

Większość ludzi nie czyta, więc łatwo ich zmanipulować podłymi kłamstwami. W powyższym wpisie Częstochowa – „Jana Góra” nazywana jest „Brunatną Górą. Jest to podłe, ale zrozumiałe z takiego prymitywnego, podłego, chamskiego punktu widzenia. Margines społeczny nienawidzi chrześcijaństwa z powodu swojej podłej natury.

Na tym profilu publikowany jest także fałszywy list Prezydenta USA Harry’ego Trumana do Piusa XII, który został opublikowany przez francuski miesięcznik esperantojęzyczny „Sennaciulo” w 1959 roku, a w którym wpływy miała brutalna sowiecka służba GRU, o czym można przeczytać tutaj:

http://analizy.biz/ksiazkiapologetyczne/uzupelnienia/listtrumana.pdf

Warto też odnieść się także do innej informacji przez facebookowych antyklerykałów:

„1942 — Serrano Suner, wielki przyjaciel Mussoliniego i Hitlera, zostaje odznaczony przez papieża Krzyżem Wielkim Orderu Piusa IX”.

Serrano Suner to współpracownik generała Franco, jego szwagier i dyplomata.

„Minister Serrano Suñer poprosił nawet Piusa XII o udzielenie błogosławieństwa wojskom wyruszającym na front, licząc, że papież wzorem swego poprzednika wesprze Hiszpanów w kolejnej antykomunistycznej krucjacie. Tym razem apel nie doczekał się jednak odzewu”.

Źródło: B. Kaczorowski, Franco i Stalin. Związek Sowiecki w polityce Hiszpanii w okresie II wojny światowej, Łódź-Kraków 2016, s. 105.

Trudno takie informacje, o odznaczeniu Serrano Sunera przez papieża Piusa XII, znaleźć, jednak zaskakujące jest, co czytamy o faszystowskiej Hiszpanii i jej reakcji na agresję Niemiec na Polskę na portalu Histmag:

„Po wybuchu II wojny światowej Franco 3 września 1939 roku ogłosił ścisłą neutralność Hiszpanii w toczącym się konflikcie. W reakcji na agresję Niemiec na Polskę, dokonaną razem ze Związkiem Sowieckim uznał, że nie obowiązują go zapisy paktu antykominternowskiego, do którego należała Hiszpania, a który został złamany przez jego twórcę, czyli III Rzeszę, faktem współpracy ze Związkiem Sowieckim. Z powodu zawarcia paktu Ribbentrop-Mołotow odpowiadający za politykę zagraniczną Hiszpanii w latach 1939-1942 Ramon Serrano Suner (szwagier Franco) zdecydował, że informowanie o przebiegu kampanii polskiej we wrześniu i październiku 1939 roku będzie odbywało się w duchu propolskim – wyrażano obawy zniszczeniem państwa katolickiego, a także wkroczeniem Związku Sowieckiego do centrum Europy. Serrano Suner pozwolił także na szeroką publikację w Hiszpanii encykliki papieża Piusa XII „Summi Pontificus”, która krytykowała agresję niemiecką na Polskę”.

Źródło: K. Ruzik, Hitler i Franco – historia szorstkiej przyjaźni, opublikowano: 2015-10-23 16:02— aktualizowano: 2019-12-04 07:01, https://histmag.org/hitler-i-franco-historia-szorstkiej-przyjazni-12082

Całe powyższe informacje skomentuję krótko:

Watykan ani nie poparł Hitlera, ani nie zerwał konkordatu z Polską. Sytuacja była dramatyczna, niecodzienna i nieprzewidywalna.

Kościół ma słaby PR i wielkie braki w komunikacji. Bywa jak bezbronna owca wśród drapieżników. Tymczasem zagorzali antyklerykałowie posługują się podłymi kłamstwami, oszczerstwami, czy brakiem logiki. Przestrzegam, że taki sam będzie ten „nowy, lepszy świat”, o którym im tak bardzo chodzi. Po prostu, jak za czasów ZSRR, czy nazistowskich Niemiec, władzę chce przejąć margines społeczny.

Ten margines społeczny może być nawet dobrze ubrany, ale to wciąż prymitywna kontrkultura, mentalna i moralna żulia, która nie zawaha się przed jakąkolwiek podłością i łajdactwem.

Dla bandy umysłowych i moralnych szumowin, prawda nie ma jakiegokolwiek znaczenia. Liczy się krew i zniszczenie.

Każdy, kto nawet bezmyślnie krytykuje Święty Kościół Katolicki założony przez Jezusa Chrystusa w ten sposób, jest sprzymierzeńcem zła, samego Szatana, i odpowie za to.

Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie. 

Mt 18 - 7 


Opr. Romuald Kałwa 

r.kalwa@wp.pl


Szczerze zachęcam do udostępniania tekstu. 

Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura