GPS GPS
4527
BLOG

Niewolnictwo prywatne, niewolnictwo państwowe...

GPS GPS Społeczeństwo Obserwuj notkę 82
Niewolnictwo prywatne jest złe. Dawniej prywatny magnat miał swoich chłopów pańszczyźnianych, a farmer swoich Murzynów. Ci niewolnicy byli przywiązani do ziemi. By opuścić teren wsi czy plantacji musieli mieć pozwolenie od swojego pana. Wszelkie zasady pracy niewolników były ściśle uregulowane przez pana. Mieli ustalony czas pracy i mieli wyznaczone wolne. Mogli mieć żony i dzieci, ale one też były własnością pana. Trzeba było na pana pracować, ale w zamian pan dawał czworaki i opiekę na starość. A gdy niewolnicy chorowali i ich wydajność spadała to pan opłacał ich leczenie. Czasem lepiej, a czasem gorzej. Pan też zapewniał dzieciom niewolników edukację, by jak dorosną pracowali wydajnie. To było złe i to zostało zniesione.
Niewolnictwo prywatne zastąpione zostało przez państwowe. Już nas żaden prywatny pan nie gnębi. Teraz opiekuje się nami polityk i urzędnik. I to większość obywateli uważa za dobre. Nie jesteśmy przywiązani do ziemi, ale do państwa, które swój teren czasem zmienia. By opuścić państwo musimy dostać urzędowe pozwolenie zwane paszportem, a gdy państwo zmieni swój zasięg, to nas przesiedli. By prowadzić samochód musimy dostać stosowne pozwolenie zwane prawem jazdy. Nasza praca jest bardzo szczegółowo regulowana w kodeksie pracy. Czas pracy i wolne są ściśle ustalone. Możemy mieć żony i dzieci, ale na to wszystko potrzeba urzędowych papierów i rejestracji. Musimy państwu oddać większość owoców naszej pracy (co się zwie podatkiem dochodowym, VAT-em, akcyzą i różnymi składkami), ale gdy zachorujemy to nas państwo za darmo leczy, a na starość daje jałmużnę zwaną emeryturą. Państwo edukuje też nasze dzieci, tak, by były przykładnymi obywatelami i wiernie służyły państwu. Tak było za PRL-u, tak było w czasach rządów AWS, SLD, PO i PiS. To się nie zmienia.
Gdy niewolnika może posiadać prywatna osoba i czerpać korzyści z pracy tego niewolnika tylko dla siebie, to jest to złe. Ale gdy tego niewolnika posiada państwo i reguluje jego pracę dla teoretycznej korzyści ogółu, a w rzeczywistości dla utrzymania kasty urzędniczej, to już jest to niewolnictwo możliwe do zaakceptowania przez wielu współczesnych ludzi.
Niewolnictwo prywatne zostało zniesione, mimo, że jeszcze kilka pokoleń temu było powszechnie akceptowane. Ale nadal trzyma się niewolnictwo państwowe. Nie wolno już ludzi zniewalać dla celów prywatnych, ale wolno dla celów państwowych. To jest powszechnie akceptowane, ale to wcale nie znaczy, że jest dobre!
No więc ja, i wszyscy inni libertarianie, chcemy iść dalej w tym zniesieniu niewolnictwa. Dążymy do likwidacji niewolnictwa państwowego, niewolnictwa, które służy ogółowi, a nie tylko niektórym - ale tak samo zniewala wielu. Bo nie liczy się cel, do którego używa się niewolnika! Żaden cel nie usprawiedliwia niewolnictwa! Stosowanie przemocy wobec ludzi, którzy nikogo nie atakują, nie oszukują, nie ingerują w cudzą własność czy ciało jest zawsze złe, niezależnie od tego, czemu to służy!
Ja mam swoje pomysły na zabezpieczenie się na starość albo na edukację moich dzieci. Albo nie mam własnych pomysłów, ale chcę zawierzyć jakiemuś specjaliście. Nie chcę nikogo okraść, oszukać, czy zaszkodzić mu. Nie inicjuję wobec nikogo przemocy. Mimo to państwo stosuje wobec mnie przemoc i zmusza mnie siłą do zabezpieczenia się na starość zgodnie z narzuconym przez państwo sposobem inwestowania i zmusza mnie bym edukował dzieci w systemie opracowanym przez rządowych specjalistów. Muszę płacić składkę emerytalną i podatek na edukację czy chcę, czy nie, czy podpiszę jakąkolwiek umowę, czy nie. I dotyczy to wszystkich obywateli! To jest niewolnictwo! I nawet najsłuszniejszy cel tego nie usprawiedliwia. Tak jak mądry, słuszny i potrzebny cel, jakim była produkcja bawełny, nie usprawiedliwiał zniewalania ludzi, by tę bawełnę zbierali. Ci niewolnicy żadnej umowy nie podpisywali!
My też żadnej umowy dotyczącej edukacji, służby zdrowia czy systemu emerytalnego nie podpisujemy. Te zasady są nam narzucone przemocą. To jest nie tylko niemoralne, ale jest kompletnie bez sensu! Takie niewolnictwo nie ma żadnego sensownego wytłumaczenia ekonomicznego, politycznego, czy moralnego. To służy takim samym celom jak to starodawne niewolnictwo prywatne - by ludzie uprzywilejowani mogli żyć z pracy innych nie dzięki dobrowolnej współpracy, ale przy użyciu siły.
Najpierw trzeba to zrozumieć. Jak to wielu zrozumie, to nie będzie potrzeby żadnego krwawego powstania niewolników, ani wojny domowej, secesyjnej, czy rewolucji, by niewolnictwo państwowe obalić. Nasza cywilizacja obaliła niewolnictwo prywatne, to i obalimy państwowe.
Abolicjoniści byli kiedyś w mniejszości. Przekonywali, uzasadniali, teoretyzowali, moralizowali, tłumaczyli, walczyli i się udało. No to nam się też uda, bo to jest dokładnie ta sama sprawa, o to samo chodzi, jest takie samo uzasadnienie - i polityczne, i ekonomiczne, i moralne. Libertarianie to współcześni abolicjoniści, którzy chcą znieść niewolnictwo państwowe. Dawni abolicjoniści znieśli handel niewolnikami. Najwyższy czas znieść niewolnictwo samo w sobie.
Grzegorz GPS Świderski

Mizo <- poprzednia notka
następna notka -> Moda na profesora Sadurskiego

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo