- Nie brałem udziału w analizie Chrisa Cieszewskiego - napisał Deepak Mishra z University of Georgia, wybitny specjalista od zdjęć satelitarnych. Cieszewski powoływał się na niego, twierdząc, że smoleńska brzoza została złamana jeszcze przed 10 kwietnia 2010 r. O sprawie pisze dziś "Gazeta Wyborcza".
Cieszewski też pracuje na University of Georgia. Podczas poniedziałkowego wykładu na II Konferencji Smoleńskiej, na której wystąpili głównie naukowcy związani z PiS, przedstawił analizę kilku zdjęć satelitarnych. I przekonywał, że widać na nich, iż już co najmniej 5 kwietnia drzewo było złamane. W pracach nad analizą zdjęć miało uczestniczyć kilku wybitnych naukowców z USA: Arun Kumar, Deepak Mishra, Roger Lowe i Pete Bettinger.
Mishra to rzeczywiście wybitny specjalista od analizy zdjęć satelitarnych, głównie w kontekście zmian klimatycznych. Na swoje prace dostał kilka grantów, m.in. od NASA - najwyższy z agencji kosmicznej był na 320 tys. dol.
W piątek rano "GW" wysłała na służbowy adres Mishry maila z pytaniem, czy uczestniczył w analizie Cieszewskiego. Naukowiec odesłał uprzejmą i krótką odpowiedź: "Nigdy nie byłem zaangażowany w tę analizę i dlatego nie mogę skomentować pana pytań". Był zdziwiony, że próbuje się go łączyć zpracą Cieszewskiego.
[żródło: Gazeta Wyborcza]
proszę pisać mi na ty jako i ja piszę, w końcu to internet a nie salon :)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka