Grudeq Grudeq
111
BLOG

Dymisja Ćwiąkalskiego wymusza powstanie Komisji Śledczej

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 16

 

Zdymisjonowany Minister Sprawiedliwości Rzeczypospolitej Prof. Zbigniew Ćwiąkalski, niebywale po swej dymisji spokojny, wyszedł przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów i spokojnie zakomunikował, że jego decyzja ma uspokoić sytuację, a dokładniej histerię w Polsce po śmierci Roberta Pazika. Starajmy się pisać śmierci Pazika aby nie przesądzać już czy było to samobójstwo. Spokojnie mówił o odpowiedzialności politycznej, jaką bierze się będąc członkiem Rady Ministrów. Bardzo spokojnie mówił, aż za spokojnie. Oto był na jednym z najważniejszych stanowisk państwowych, i teraz ze spokojem rezygnuje z niego. Nic się nie dzieje. Pan Minister podkreślał też, że bierze tylko odpowiedzialność polityczną, ale już moralnej nie, a tym bardziej nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności karnej.
 
Podziwiać należy prawników za spokój. Za spokój i opanowanie. Potrafią powiedzieć największe kłamstwo, największą obrzydliwość i czynią to z takim spokojem, że to dziennikarz zadający pytanie jąka się i gubi. Szkoda, że ten spokój i opanowanie Prawników w III Rzeczypospolitej służy głównie do obrony wszelkiej maści przestępców.
 
W normalnych krajach dymisja Ćwiąkalskiego była by jednym z elementów kampanii na rzecz wyjaśnienia przyczyn dlaczego Pazik zmarł w państwowym Areszcie. W Polsce dymisja Ćwiąkalskiego jest rozgrywana w myśl: Sfora nas goni, i po śmierci Pazika biegnie jeszcze szybciej, więc zrzućmy im kogoś, kim się sfora zajmie, a my uciekamy dalej. Czyli ta dymisja nie zmienia niczego, bo powóz kierowany przez PO cały czas bardzo szybko biegnie do katastrofy, a PiS cały czas jest w roli tych złych chartów goniących.
 
Ministrem Ćwiąkalskim nie ma się obecnie co zajmować. Był to minister którego rolą było odwrócenie sytuacji w Ministerstwie Sprawiedliwości po rządach zamordystycznego Zbigniewa Ziobro. Z roli tej wywiązał się znakomicie. Ale i tak był tylko pionkiem w politycznej grze. To nim grano, a nie on decydował o poszczególnych ruchach. Szukać należy jednostki w Ministerstwie Sprawiedliwości pracującej już tam od dawien, dawna która tak dobrze pilotuje sprawę zabójców Olewnika, że uśmiercono już w państwowych Zakładach Karnych wszystkich oskarżonych o tą zbrodnie. To jest rzecz kluczowa, którą później można dobrać się do osoby Ministra Ćwiąkalskiego.
 
 Robiąc resume: Dymisja Ministra Sprawiedliwości nie powinna osłabić żądania powołania Sejmowej Komisji Śledczej do sprawy Olewnika, a jeszcze bardziej to żądanie wzmocnić. Ot chociażby, że taki dobry Minister Sprawiedliwości, jak o Ćwiąkalskim wypowiadali się powszechnie ludzie ze świata prawniczego, odchodzi po śmierci ostatniego z żyjących zabójców Olewnika. Dlaczego? Nie gubmy się w analizach poczynań ministra Ćwiąkalskiego. Przyjdzie na to czas. Na dziś domagamy się Sejmowej Komisji Śledczej!
Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Polityka