Grudeq Grudeq
105
BLOG

Rozejm tak, Pokój nie!

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 12

 

Najgorsze są wojny gdzie są tylko sami zwycięzcy. Takie wojny w których wszyscy zwyciężyli, i gdzie nie ma nikogo pokonanego zawsze stają się zarzewiem przyszłego konfliktu. Po każdym konflikcie musi być i zwycięzca i pokonany. Pokonany w pełnym tego słowa znaczeniu. Czujący, że przegrał bo był gorszy, bo przeciwnik był lepszy.
 
Najlepszy przykład na poparcie tej tezy to I Wojna Światowa. Postanowienia kończącego ją Traktatu Wersalskiego zamiast stanowić trwała podstawę pokoju w Europie stały się wkrótce zarzewiem kolejnego konfliktu – II Wojny Światowej. Czy Niemcy były pokonane w I Wojnie Światowej? Oczywiście, że nie. W chwili kapitulacji na wschodzie Armie Niemieckie stały 1000 km od przedwojennej granicy Rzeszy. Na zachodzie co prawda załamała się kolejne ofensywa niemiecka, ale prowadzona jednakże na terytorium francuskim. Ani jeden kawałek II Rzeszy, za wyjątkiem części Afrykańskich kolonii nie był okupowany przez Ententę. Niemcy były zmęczone wojną, ale nie pokonane. Traktat Wersalski właściwie był tylko zawieszeniem broni. Trzeba było II Wojny Światowej, zburzenia połowy Niemieckich miast przez Anglo-Amerykańskie bombardowania lotnicze i zgwałcenia drugiej połowy Niemiec przez Armię Czerwoną by Niemcom odebrać chęć na jakąkolwiek wojaczkę. Niemcy w II Wojnie Światowej zostali prawdziwie pokonani.
 
Teza o wojnie do samego końca, do ostatecznego zwycięstwa i bezwarunkowej kapitulacji nie jest tezą okrutną czy morderczą, jest przede wszystkim tezą racjonalną i praktyczną. Wojnę, jak każdą rzecz trzeba doprowadzić do końca, a nie zatrzymać się w połowie. Lepiej się pomęczyć jeszcze kilka lat, stoczyć kilka bitew, ale później mieć wiele lat pokoju, niż zaprzestać walki, podpisać nikogo nie satysfakcjonującego i nikogo nie zadowalającego pokoju, mieć kilka lat pokoju a potem znów wrócić do wojny.
 
Polskie podejście w tym zakresie jest całkowicie inny. Pamiętajmy, że nasz światopogląd polityczno-społeczny kształtowany jest przez naszą Wielką Poezję Romantyczną. Ostatni rozdział w Panu Tadeuszu nosi tytuł „Kochajmy się”. Odrzućmy wszystkie spory. Zapomnijmy o tym co nas dzieli. Zapomnijmy co było. Kochajmy się! To piękne i szlachetne. Typowo Polskie. Przez takie myślenie zawsze sobie ściągamy kolejne nieszczęścia na siebie. Nigdy żaden zdrajca w naszej ojczyźnie nie został skazany wyrokiem państwowym. Zawsze w końcu Król przebaczał, godził się i wszystko wracało do stanu przed. Wieszanie zdrajców w czasie Insurekcji Kościuszkowskiej było inicjatywą oddolną. To lud wieszał zdrajców. Nigdy natomiast nie robiło tego państwo, dając przez to przyzwolenie na kolejne zdrady. Tak jak w innych krajach zdrada jest zawsze zdradą, bo tam państwo skutecznie zakreśliło to pojęcie szafotami czy plutonami egzekucyjnymi, tak w Polsce zdrada jest albo obywatelskim nieposłuszeństwem albo niegroźnym przyjmowaniem pieniędzy od obcego ambasadora (w czym nie ma niczego złego) albo działaniem w ratowaniu dobra wyższego.
 
Nasze myślenie kochajmy się to jak nic takie zakończenie sporu, które niczego nie załatwia. A spór w Polsce jest. Prawdziwy spór o kształt państwa.
 
Rafał Ziemkiewicz niegdyś stwierdził, że politycy PiS nie mogą się żalić na media, na to w jaki sposób media relacjonują ich posunięcia, gdyż takie żale pozwalają im ukryć własne błędy i wszystko zwalić na „nieprzyjazne media”. Ziemkiewicz to mówił jako dziennikarz i bronił tym samym swojego środowiska. Nie mogę się z tym zgodzić. Póki nie będzie w Polsce uczciwych mediów szanse na pozytywne zmiany w naszym kraju są bardzo małe.
 
Nasze media są skażone chorobą komunistyczną. Na czym polega ta choroba najlepiej będzie wytłumaczyć na przykładzie mordu Katyńskiego. Gdy rozmawia się o Katyniu z uczciwym komunistą, to będzie argumentował on że ta decyzja Stalina była konieczna ponieważ Polscy oficerowie byli nieprzejednanymi wrogami komunizmu, że Związek Radziecki nie miał pieniędzy na wyżywienie oficerów, że gdyby Stalin pozostawił tych oficerów przy życiu to miałby później olbrzymie problemy ze skomunizowaniem Polski. Jak bardzo możemy się nie zgadzać z tą argumentacją, uważać ją za złą, idiotyczną, to jest to argumentacja uczciwa. Nieuczciwość komunistów polegała na tym, że winą za mord katyński zostali obarczeni Niemcy. Kto to zrobił? Niemcy. A Stalin i ZSRR to najwięksi przyjaciele Polski i Polaków.
 
Podobnie jest w dzisiejszej Polsce. Nie mamy uczciwiej debaty. PiS można oskarżyć o wszystko. O rzeczy tak wzajemnie sprzeczne jak komunizm i nazizm. O to, że buduje silne państwo i oto że osłabia Polskę na arenie międzynarodowej. O to że walczy z aferzystami i o to, że jest siedliskiem największych aferzystów. Dziennikarz z PiSem może zrobić wszystko. PiS odpowiada za wszystko. Natomiast PO możemy pochwalić za wszystko. Za rzeczy tak wzajemnie sprzeczne, jak że jest to partia liberalna, która ma socjalistyczny program. Że jest to partia która zwiększy deficyt budżetowy obcinając wydatki. Zdjęcie na którym premier Tusk truchleje przed premierem Rosji będzie podpisane „jak równy z równym”. Takie podejście do sprawy wypacza obraz polityki w Polsce. Bo nie można polityków oceniać pod kątem przystojności czy sposobu wymowy. Bo nie można oceniać programu politycznego pod kątem tego czy kogoś obraził czy nie. Za takie podejście trzeba będzie kiedyś zapłacić cenę. Taką samą jaką nasi dziadowie zapłacili za doktrynę polityczną „Nierządem Polska stoi”. O polityce muszą decydować politycy a nie dziennikarze czy pjarowcy. O decyzjach politycznych muszą decydować rachunki polityczne, a nie rachunki wizerunkowe. Dziennikarze są tylko do opisu polityki.
 
Jarosław Kaczyński jest na szczęście politykiem który patrzy na to przede wszystkim jak jest, a nie jak powinno być. Gdyby patrzył na to jak powinno być to nigdy byśmy nie mieli koalicji z Samoobroną. Niestety w Polsce nie da się prowadzić uczciwej polityki i trzeba się przystosować do obecnie istniejących realiów. Chociaż prowadzi to do pewnych idiotyzmów. Bo po co przeprosiny, których nikt nie chce przyjąć? Nikt ich zresztą nie rozumie.
 
Dziennikarze obecnie skupiają się na tym, że głównym celem PiS będzie teraz program gospodarczy, a nie walka z układem. Dzięki temu rośnie nam kolejne pokolenie politycznych analfabetów. Póki w Polsce nie ruszy się układu, żadne reformy nie będą możliwe. Żadne. Jeżeli lepiej się nasze elity poczują gdy PiS nie będzie mówił o układzie a gospodarce, dobrze, możemy tak mówić, ale na dłuższą metę nie rozwiązuje to żadnego problemu. Będąc zupełnie uczciwym i rozsądnym. Nie chodzi o to, żeby układ zniszczyć, bo w gruncie rzeczy zawsze jakiś układ władzy będzie istniał, dobrze jednak aby był to układ dbający o Polskie interesy. Przy obecnie istniejącym układzie w Polsce każda reforma będzie zlikwidowana przez Trybunał Konstytucyjny, jeśli wcześniej nie zostanie zdziesiątkowana przez media. Będziemy mogli wydawać setki europejskich miliardów na autostrady, ale przy obecnym układzie powstaną kolejne piękne rezydencje, a drogi nadal będą w strefie projektów i dodamy, że dziennikarze będą twierdzili, że to wina konferencji Ziobry, bo budowniczowie autostrad muszą mieć komfort psychiczny. Przy obecnym układzie prokuratorzy nadal będą oskarżać aferzystów, ale sądy nie będą ich skazywać, ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu. W glorii chwały wielkiego dobroczyńcy Polskiej piłki będzie chodził Fryzjer i Listkiewicz – za organizację EURO, chociaż Polskiej drużyny od prawie dwóch dekad nie ma w Lidze Mistrzów.
 
Decyzję kongresu PiS przyjmujemy z radością. Wszak poszukiwanie nowych wyborców jest rzeczą ważną. Jednakże nie można nam zapominać o tych sprawach najważniejszych. Na szczęście Donald Tusk jest takim politykiem, który z wyciągniętej ręki PiS nie będzie umiał wynieść żadnego pożytku.
 
Wojna która toczy się w Polsce musi zakończyć się zwycięstwem PiS i porażką całego szerokiego obozu komunistów i postkomunistów. Taką porażką która raz na zawsze odbierze im ochotę do politykowania w Rzeczypospolitej. Rozumiem, że Polacy są zmęczeni wojną, ale nie możemy się zgodzić na taki traktat pokojowy który znów nie załatwi niczego. Bo wszyscy będą ofiarami takiego traktatu. Rozejm – tak, Pokój – nie!
 
 
Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka