maturatobzdura.tv

Pod koniec października ubiegłego roku pojawił się w internecie program robiony przez dwóch młodych (studenci) ludzi przedstawiający poziom ogólnego wykształcenia naszej młodzieży. Na pytania typu – czy ziemia krąży wokół słońca, czy Polska graniczy z Francją, jeżeli jesteś w Kopenhadze to znajdujesz się w jakim kraju i wiele, wiele innych sprawdzających wiedzę na poziomie szkoły podstawowej, odpowiadają maturzyści oraz studenci. Oczywiście, że program jest tendencyjny gdyż pokazuje tylko tych, którzy opowiadają wierutne bzdury, nie mniej jednak, zastanawia fakt całkowitego braku wstydu osób odpytywanych. Aby znaleźć się w programie, trzeba wyrazić zgodę na umieszczenie swojej odpowiedzi i o ile potrafię zrozumieć (choć z trudem), że można nie wiedzieć kto jest premierem Polski lub czy Polska graniczy z Rosją, jednak wiedząc o popełnianej gafie dawać zgodę na publikację? A już rozbroiła mnie całkowicie studentka europeistyki mająca problemy z identyfikacją państw naszego kontynentu.

Program jako robiony pod określoną tezę i wybiórczo prezentujący odpowiedzi jest nieuczciwy (choć przerażający) gdyż równie dobrze można by zrobić film z samymi poprawnym odpowiedziami. Nie jest również właściwą krytyka polskiego systemu edukacyjnego (choć maturzyści i studenci nie mający podstawowej wiedzy obciążają ten system), jest jednak doskonałym przykładem głupoty.

Jest takie powiedzenie – Jak cię złapią z ręką w cudzej kieszeni, mów że to nie twoja ręka, a obecnie coraz częściej słychać o osobach, które robią różne głupie rzecze (o przestępstwach już nawet nie wspomnę), nagrywają to i umieszczą filmiki w internecie albo opisują swoje – bardzo różne przygody, na portalach podpisując się czy załączając zdjęcia lub szczegóły umożliwiające bezproblemową identyfikację przez rodziców, nauczycieli, współpracowników, szefostwo, żonę/męża itd.

Osoby pchające się do telewizji prezentujące na wizji swoją głupotę i brak wiedzy, bez wstydu i zahamowań – byle się pokazać. Pamiętam pokazywane w TV fragmenty z castingu na Zosię do filmu Wajdy, kiedy to jedna z kandydatek bez skrępowania stwierdziła, żę nie czytała Pana Tadeusza – rozumiem (choć nie popieram), iż ktoś nie przeczytał ale publicznie się do tego przyznawać i to jeszcze w trakcie wyboru aktorów do filmu na podstawie tego dzieła. Takie postawy są coraz powszechniejsze i najgorszy w tym wszystkim jest brak wstydu i przewidywania konsekwencji swoich zachowań.

Ale tego to już sama szkoła nie nauczy, tu potrzebni są rodzice.