Bardzo prowokacyjny tekst Freemana i komentarze pod nim nadal utwierdzają mnie w przekonaniu, że polska debata publiczna na wysokim poziomie nie ma sensu. Ktoś tam pisze, że równowaga, że prawdziwy obraz polskiego leminga - ale ja wnioskuje coś jeszcze.
Są niby wyjątki, ale żeby być true, prawdziwym i akceptowanym musisz być za PIS, a reszte jechać od lemingów i trolli. No właśnie - temat trolli jest tematem ciągle pojawiającym się przy tego typu tekstach, przypisuje się trollom pisanie wprost z siedzib PO czy z Rozbrat, za pieniądze, wyzywa się ich tym samym arsenałem wyzwisk i tyle. Ja uważam - administracja Salonu powinna zastanowić się, czy nie zwiklidować kont komentatorskich i po prostu perm banować wszelkie trolle, nawet te prowokacje, które wysilą się na napisanie notki, nieważne jakiej orientacji politycznej.
Oberwało się korwinowcom - nawet nie wiem czemu? Czy zagrażają oni PIS - spora większość korwinowców jest konswerwatystami, ale czy oprócz wyzywania na bandę czworga obrażali oni kiedykolwiek PIS tak jak to robią członkowie PO? Czy tak po prostu autor postrzelał w każdą partię polityczną inną niż PIS?
Twierdzę, że w tym tekście jest sporo prawdy, określeń trafiających w 10. Niestety, wychodowane lemingi spychają nasz kraj w dół. Bo dla nich wciąż jest super, jest super, wystarczy mała stabilizacja, nawet jak teraz panikują, bo frank stoi po 4 złote. A Kaczyński - po prostu jest be, tak powiedzieli i tak ma być, wielu się pewnie nad tym zastanawia, ale jak media nakazują być tolerancyjnym, walczyć ze stresem, ulepszać seks, szanować wszystkich, ale sprzeciwiać się zaściankowi - to wielu ludzi leci za modą, by być modnym.
Tylko pytanie - po co jest ta walka? Zniszczenie przeciwnika? Niee, przecież bez wroga dalszy żywot nie ma sensu, może o moralne poczucie prawdy? Bo jednak wszelkie obiektywne dowody stoją jednak za PIS, ale nie za tym fanatycznym PIS.
Bo teraz trzeba położyć wszystkie ręce na pisowski pokład i tyle, i może się uda. Tylko żeby potem nie było, że będzie opór przed krytyką nowego rządu, albo wielkie rozczarowanie.
Może by było inaczej, gdyby każdy miał jakiś rozsądek, stał pośrodku. Ale wiesz, jakoś lepiej być w grupie, więc jak stoję po jednej stronie z Eską, Ufką, Seawolfem, Wszołkiem i Freemanem, to jest lepiej, i będe fejmowy.
Bo prowo Freemana jest też smutne - pokazuje dziwne podziały, głupotę ludzką po prostu, jakąś taką dziwną postawę. Recepta jest prosta - nie bądź psychofanem który odda życie za Tuska czy JK, nie wczuwaj się w politykę, miej swoje poglądy, wiedz ze Michnik to zło, ale wrzuć na luz - bo staniesz się zwykłym koniem czy psem, który na hasło Kaczyński czy Tusk będzie reagował jak na kość.
