Helena T. Helena T.
2107
BLOG

Kiedy w końcu zalegalizują te narkotyki?

Helena T. Helena T. Społeczeństwo Obserwuj notkę 110
Temat jest delikatny, zastrzegam zatem na wstępie: nie palę, nie piję, zaś spośród narkotyków próbowałam tylko trawki, a i to oczywiście „bez zaciągania”.
 
Pomimo  mojej niechęci do wszelkich narkotyków, denerwuje mnie trzymanie się przez zachodni świat polityki penalizacyjnej wobec narkotyków, a dokładniej – wobec tych substancji psychoaktywnych, które weszły do obiegu później niż kofeina, nikotyna i alkohol etylowy.
 
Wszelkie twarde dane dowodzą, że polityka walki z narkotykami zapoczątkowana przez prezydenta USA Nixona, zawiodła na całej linii i spowodowała m.in.:
 
1.     Wzrost liczby więźniów
Wzrost ilości osób odbywających kary w więzieniach, np. w USA – niemal dziesięciokrotnie. W USA siedzi w więzieniach 25% światowej ilości więźniów, mimo że ludność USA to zaledwie 5% populacji kuli ziemskiej. Co gorsza, w amerykańskich więzieniach narkotyki są powszechnie dostępne. Za kratki trafiają młodzi ludzie mający niewielki kontakt z miękkimi narkotykami, wychodzą eksperci od wszelkich dragów.
 
2.     Powstanie karteli narkotykowych
Kary spowodowały umiejscowienie produkcji narkotyków w krajach , w których rządy nie panują nad tym, co się dzieje, a rządzą w rzeczywistości kartele narkotykowe. Władza karteli narkotykowych w Kolumbii czy Meksyku owocuje w tych krajach brakiem stabilności porównywalnym z Ameryką z czasów Ala Capone. Sytuacja ta zwiększa też podziały społeczne – kartele bezwzględnie wykorzystują wieśniaków uprawiających dla nich mak i kokę.
 
3.     Nielegalne zyski
Narkotyki to ogromne pieniądze. Specjaliści obliczyli, że wartość światowego rynku narkotyków porównywalna jest z wartością rynku telefonów komórkowych. Państwowy monopol na obrót narkotykami zasiliłby budżety ogromnymi pieniędzmi z akcyz i podatków. Te pieniądze są obecnie w rękach karteli i pomniejszej narkotykowej bandyterki.
 
4.     Penalizacja ofiar
Narkomani nie są traktowani jak ludzie chorzy, mający prawo do pomocy, ale wyłącznie jak kryminaliści. Ktoś, kto jest ofiarą tego niewyobrażalnie silnego uzależnienia, traktowany jest jak przestępca, a problem ze zdobyciem potwornie drogiego narkotyku wcześniej czy później rzeczywiście sprawia, że narkoman zaczyna kraść, prostytuować się lub szukać innych dróg szybkiego zarobku.
 
5.     Wojny narkotykowe
Walki karteli narkotykowych pomiędzy sobą, a także walki rządów z kartelami, pochłaniająco roku wielkie ilości ofiar śmiertelnych. Szacuje się, że w walkach tych w ciągu ostatniej dekady zginęło około 100 tys. ludzi.
 
Biorąc powyższe pod uwagę, wiele krajów próbuje innych sposobów na walkę z narkotykami. Eksperymenty legislacyjne przeprowadzone w Portugalii czy Szwajcarii, zmieniające podejście do problemu narkotyków z zagadnienia kryminalnego na zagadnienie medyczne i społeczne, są zachęcające.  Spożycie marihuany na osobę w liberalnej pod tym względem Holandii jest mniejsze niż we Francji czy Wielkiej Brytanii.
 
Twarde dane ekonomiczne i społeczne wskazują, że dotychczasowa forma walki z narkotykami nie sprawdziła się. Dwa lata temu list w sprawie depenalizacji narkotyków opublikowało dwadzieścia znanych światowych osobistości, w tym m.in. Jimmy Carter, Javier Solana, Lech Wałęsa.
 
Jeszcze raz powtórzę. Narkotyki są złem, tak jak złem są papierosy czy alkohol. To substancje szkodliwe i uzależniające, mogące prowadzić bezpośrednio do śmierci. Właśnie dlatego nie powinniśmy pozwolić na to, aby handel nimi był nadal w rękach gangów gotowych na wszystko. 
Helena T.
O mnie Helena T.

` ` .

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (110)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo