Ekipo Tuskowych krętaczy!
Do czego posuniecie się jeszcze, by nie dopuścić do upublicznienia materiałów przekazanych poufnie polskim służbom specjalnym przez amerykańskich kolegów?
A pytań przecież było wiele, choć media głównego nurtu raczej ich nie zauważały.
1.Jeszcze latem 2010, na zapytanie poselskie otrzymaliśmy taką odpowiedź:
„Szanowny Panie Marszałku! W nawiązaniu do pisma z dnia 18 sierpnia 2010 r. (sygn. SPS-024-7697/10) dotyczącego zapytania posła na Sejm RP pani Jolanty Szczypińskiej w sprawie zdjęć satelitarnych miejsca katastrofy samolotu Tu-154M wykonanych w dniu 10 kwietnia 2010 r., z upoważnienia prezesa Rady Ministrów, w porozumieniu z sekretarzem Kolegium do Spraw Służb Specjalnych, uprzejmie informuję, że przedmiotowe zdjęcia zostały przekazane Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie”.
-------------------------------------------------------------------------------
2. W październiku 2010 roku Leszek Misiak, Grzegorz Wierzchołowski pisali:
Jeszcze bardziej zastanawiające jest milczenie wokół zdjęć satelitarnych, jakie polski rząd otrzymał od National Security Agency (NSA) – amerykańskiej agencji wywiadowczej zajmującej się zdobywaniem, przetwarzaniem i szyfrowaniem tajnych danych. Fotografie te, pochodzące z jednego z satelitów szpiegowskich USA, trafiły do Polski pod koniec kwietnia. Kilka dni później znalazły się w polskiej prokuraturze wojskowej. Śledczy mieli określić je jako „bardzo ważne materiały dowodowe”, choć wcześniej minister obrony narodowej Bogdan Klich twierdził, że nie wie, do czego takie fotografie miałyby służyć… Wagi tych materiałów nie docenia chyba takżeJacek Cichocki – który w rozmowie z RMF FM przyznał, że zdjęć, które uzyskał od Amerykanów, nawet… nie widział.
O amerykańskich zdjęciach wiadomo jedynie, że pochodzą z dnia katastrofy i są kilka razy dokładniejsze niż fotografie satelitarne Smoleńska dostępne w internecie. W jaki sposób mogłyby przydać się w śledztwie? Przede wszystkich można by było dzięki nim zweryfikować hipotezy dotyczące eksplozji samolotu w powietrzu lub po uderzeniu w ziemię, a także obejrzeć dokładnie miejsce katastrofy po upadku samolotu oraz – co może jest jeszcze bardziej istotne – tuż przed tym zdarzeniem. Zdjęcia z najlepszych amerykańskich komercyjnych satelitów (GeoEye, DigitalGlobe) pozwalają rozróżnić obiekty, które oddalone są od siebie na ziemi o 40-50 cm. NSA – jak można przypuszczać – dysponuje dostępem do jeszcze lepszych materiałów.
-------------------------------------------------------------------------------
3. Kiedy za zdjęciami zaczął chodzić prokurator Marek Pasionek, został nagle, 10 czerwca 2011 odsunięty od śledztwa, a Wydział do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prowadził przeciwko niemu śledztwo w sprawie ujawnienia osobie nieuprawnionej informacji stanowiącej tajemnicę służbową oraz rozpowszechniania publicznego wiadomości pochodzących z postępowania przygotowawczego bez wymaganego zezwolenia, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym.
Warto też przypomnieć artykuł na ten temat zamieszczony na S24 w czerwcu 2011 przez POLSKAIŚWIAT, bo miał tylko tysiąc wejść, a zawierał istotne podsumowania: http://lubczasopismo.salon24.pl/katastrofa/post/319592,rzad-tuska-ukrywa-zdjecia-satelitarne
Przytoczę tylko dwa znamienne fragmenty
Po wybuchu afery z ukrywaniem zdjęć satelitarnych z USA kontrwywiad wojskowy 14 czerwca 2011 r. oznajmił: „Służba Kontrwywiadu Wojskowego informuje, że już w kwietniu 2010 r. w ramach współpracy z jedną ze służb partnerskich NATO otrzymała materiały niejawne pochodzące z rozpoznania satelitarnego związane z katastrofą samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem. Materiały zostały niezwłocznie przekazane Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie”.
Gazeta Polska zapytała Naczelną Prokuraturę Wojskową i:
Płk Zbigniew Rzepa odpowiedział: Z uwagi na fakt, iż kontakty Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prowadzącej śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej, ze służbami specjalnymi oraz uzyskiwane od tych służb w sposób procesowy materiały dowodowe mają charakter niejawny, wszystko, co WPO w Warszawie miała do powiedzenia w tej sprawie, zawarte zostało w komunikatach Naczelnej Prokuratury Wojskowej, dostępnych na stronie internetowej NPW.
-------------------------------------------------------------------------------
4. 29 lipca 2011, kiedy gen. Petelicki powiedział:
- Amerykanie mają klatkę po klatce to, co się stało. Mają wszystkie rozmowy i znają prawdę. Dzisiaj sami dziwią się, dlaczego Polska nie zwraca się do USA o pomoc, a jak zwraca się prokurator, to zostaje natychmiast zawieszony. Raport NATO byłby miażdżący dla tego premiera i rządu, który musiałby się od razu podać do dymisji.
... najpierw zapadła cisza, a następnie... postawiono zarzuty korupcyjne kumplowi Petelickiego, gen. Czempińskiemu. Przekaz był jasny - uważajcie, bo w tej sprawie nie zawachamy się uderzyć, nawet w was.
Napisałem wówczas notkę na ten temat:
http://heniekurban.salon24.pl/333546,co-widac-na-amerykanskich-zdjeciach-ze-smolenska
, na którą było ponad 5 tysięcy wejść i ponad setka komentarzy. Nie odpowiedzieliście, ale my czekamy i dopominamy się nadal.
-------------------------------------------------------------------------------
5. Teraz, robiąc hucpę z "postrzeleniem" Przybyła, chyba wreszcie przesadziliście.
Nie da się bezkarnie kpić z honoru polskiego oficera!
http://www.youtube.com/watch?v=PosiDJDl1wM&feature=related
Cóż tam jest, w tych materiałach, żeście się posunęli nawet do strzelaniny w centrum Poznania?
-------------------------------------------------------------------------------
Czyżbyście się obawiali ujawnienia ogólnie już znanej prawdy, że
OFICJALNA DELEGACJA RZECZYPOSPOLITEJ ZOSTAŁA W SMOLEŃSKU WCIĄGNIĘTA W ZASADZKĘ?
Czyżbyście się obawiali, co z tą prawdą zrobi naród polski?
Nie lekajcie się!
Przecież cały świat wie, co się stało nad Smoleńskiem, a wyciągnięcie na jaw dowodów nic nie zmieni.
Tak jak nie zmieniło świata odkopanie grobów w Katyniu.
Tak jak nie zmieniło świata opublikowanie rozkazów Stalina o wymordowaniu Polaków.
Polacy, jak po Katyniu, tak i po Smoleńsku potrafią zacisnąć z bólu serca
i modlić się za poległych i ich oprawców,
jak ocalony od śmierci więzień Kozielska ks. Zdzisław Peszkowski.
MODLITWA
Matko Bolesna i Zwycięska
Ty, która stałaś na Golgocie pod krzyżem Chrystysa,
byłaś na pewno i w Lesie Katyńskim...
Zbierałaś ich po kolei
i niosłaś prosto do Syna Twojego.
A On przygarnął ich do swojego przebitego Serca.
Zatykano im usta, ale Ty słyszałaś ich niemy krzyk.
Wiązano im ręce, jak Synowi Twojemu,
a Ty powtarzałaś: „Ecce Homo”.
Ich przebite czaszki spowijałaś modlitwą.
Najdelikatniej zbierałaś każdą kroplę krwi.
Strzegłaś pamiątek, które nieśli ze sobą,
rozpoznawałaś krzyżyki, ryngrafy, medaliki,
i fotografie, i te listy-pocałunki najbliższych
- z którymi się nie rozstawali.
Widziałaś jak warstwami padali w ziemię,
jak ziarna pszeniczne na chleb mocy dla narodu.
Otulałaś ich ciszą lasu, który do dziś stoi oniemiały.
Czuwałaś nad tymi, którzy kochając – szukali ich, oczekiwali.
I nie mogli spotkać ich inaczej, jak przy Twoim Sercu.
Czekałaś cierpliwie z tymi, którym nie wolno było nawet pytać
głośno o Katyń.
A Ci, z Ostaszkowa, i Starobielska?
Byłaś z nimi do końca?
Gdzie ich żegnałaś?
W lasach, na polach, na morzu?
Ty znasz tajemnicę tak ukrywaną przed światem.
A czy widziałaś też tych, którzy strzelali,
wykonując barbarzyński rozkaz?
Czy ich widziałaś?
I przebaczyłaś im wszystkim?
Nie mogłaś inaczej.
Pamiętałaś przecież słowa Twojego Syna:
„Ojcze odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią”.
I nam pomóż przebaczyć.
Amen.
Pobrane z http://www.golgotawschodu.pl/
Tylko ściągacie hańbę na naród, który teraz boi się własnej historii, choć ma przecież powód do dumy, bo wydał z siebie wielkiego Syna.
Nie przypadkowo lot do Katynia odbył się dokładnie w V rocznicę odejścia
Jana Pawła II do Nieba.
Katastrofa Smoleńska ma swojego, żarliwego Patrona, co potwierdził Watykan 12-01-2011, ogłaszając zatwierdzenie beatyfikacji w dniu haniebnego oskarżenia przez MAK.
Przecież oficjalna delegacja Polaków z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim na czele poleciała 10 kwietnia 2010 do Katynia z misją chrześcijańskiego przebaczenia.
Mieli tam przywołać, w homilii Biskupa Polowego Wojska Polskiego
śp. Tadeusza Płoskiego, następujące słowa:
Podczas pielgrzymki do Rzymu 13 kwietnia 1996 roku Rodziny Katyńskie usłyszały najgłębsze, najbogatsze w treść słowa Ojca Świętego Jana Pawła II o istocie Golgoty Wschodu:
„Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią... Dziś, pozdrawiając Rodziny Katyńskie na czele z księdzem prałatem Zdzisławem Peszkowskim, przywołuję te właśnie słowa Chrystusa: Ojcze, przebacz... Są one bowiem szczególnie aktualne dla ludzi, których dotknął dramat niewinnej śmierci bliskich. Jesteście świadkami śmierci, która nie powinna ulec zapomnieniu. Tragiczne wydarzenia, które miały miejsce na wiosnę 1940 roku w Katyniu, Charkowie i Miednoje, są rozdziałem w martyrologium polskim, które nie może być zapomniane. Ta żywa pamięć powinna być zachowana jako przestroga dla przyszłych pokoleń (...).
Przybyliście do Rzymu, do grobu Apostołów, aby na nowo - po 56 latach od tamtego dramatu - odczytać, jakie jest wasze zadanie, zadanie Rodzin Katyńskich. Wydaje się, że jest nim właśnie niesienie przebaczenia. Tak, jest nim przechowanie w pamięci tego dramatu narodowego, rodzinnego, osobistego, ale jest nim również, poprzez tę pamięć, przebaczenie.
Pragnę dodać, że ja również codziennie modlę się za tych, którzy zginęli w Katyniu”.
Może te słowa wreszcie do was przemówią.
Jeszcze raz wam powiadam: Nie bójcie się ujawnić prawdę, tyko ona was wyzwoli.
Rodzinnie jestem mężem, ojcem i dziadkiem. Maksyma życiowa: polityka zbyt mocno wpływa na nasze życie, by ją zostawiać zawodowym politykom. Politycznie: - aktywne uczestnictwo w budowaniu SOLIDARNOŚCI od 1980 - moderator Katedralnego Duszpasterstwa Młodzieży,do 2 lipca 2016 - członek Rady Politycznej PiS. Do końca września 2014 pracowałem jako parkingowy i wówczas mój blog miał nazwę "Zapiski Parkingowego". Po wygranych przez PiS wyborach czas najwyższy, by Polska zrealizowała swoją misję powstrzymania podboju Europy przez tandem KGB-NRD. Od stycznia 2016 pracuję jako kierowca małej ciężarówki i czekam na możliwość przyczynienia się do realizacji powyższej misji.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura