Nie mam już wątpliwości, że służby zacierające ślady aktu wojennego Putiowskiej Rosji wobec Polski, działają prawie perfekcyjnie. Jednak uciszenie "seryjnego samobójcy" nastąpi po ujawnieniu zdjęć zrobionych 10 kwietnia 2010 nad Smoleńskiem, przez amerykańskie satelity szpiegowskie.
Napisałem "prawie perfekcyjnie", bo nie da się oszukać Opatrzności Bożej, szczególnie, gdy działa Ona za wstawiennictwem takiego, znającego realny sowietyzm patrona, jak Jan Paweł II.
Jedno, co musi nastąpić, to przekonanie Amerykanów, że nie będą musieli - w myśl traktatu NATO - bić się z Rosją za Polskę. Powiedzmy im to jak najprędzej, a oszczędzimy wielu prawych ludzi.
Oto początek mojej notki z sierpnia 2011:
Wypowiedź gen Petelickiego z 29 lipca:
"- Amerykanie mają klatkę po klatce to, co się stało. Mają wszystkie rozmowy i znają prawdę. Dzisiaj sami dziwią się, dlaczego Polska nie zwraca się do USA o pomoc, a jak zwraca się prokurator, to zostaje natychmiast zawieszony. Raport NATO byłby miażdżący dla tego premiera i rządu, który musiałby się od razu podać do dymisji "
powinna wywołać burzę w mediach, a tu trzeci tydzień mija i cisza.
Sobotnia operacja uciszenia kolejnego eksperta, mającego wiedzę dotyczącą Smoleńska, i tak nic nie zmieni - odezwą się następni. Nawet uciszanie mediów nic nie pomoże. Jeżeli zastraszy się kolejnego właściciela portalu - inni użyczą swoich łamów. Później, kiedy już Donald T. z Bronisławem K. staną przed Trybunałem Stanu, a Putina sami Rosjanie wydadzą Trybunałowi Haskiemu, jak to zrobili Serbowie ze swoimi międzynarodowymi mordercami, będzie rozliczanie - który wydawca mówił prawdę, a który się bał.
Czy wam nic nie mówi kolejny znak, że bramki teoretycznie słabszych rywali były jakby zamurowane, gdy mocodawcy obu drużyn postanowili wykorzystać rozgrywki EURO dla zagłuszenia strzału w głowę Generała, upominającego się o honor, wciągniętych w smoleńską zasadzkę Polskich Pilotów?
Dopisek z 19 czerwca:
Warto obejrzeć wywiad z gen. Petelickim w TV TRWAM
Rodzinnie jestem mężem, ojcem i dziadkiem. Maksyma życiowa: polityka zbyt mocno wpływa na nasze życie, by ją zostawiać zawodowym politykom. Politycznie: - aktywne uczestnictwo w budowaniu SOLIDARNOŚCI od 1980 - moderator Katedralnego Duszpasterstwa Młodzieży,do 2 lipca 2016 - członek Rady Politycznej PiS. Do końca września 2014 pracowałem jako parkingowy i wówczas mój blog miał nazwę "Zapiski Parkingowego". Po wygranych przez PiS wyborach czas najwyższy, by Polska zrealizowała swoją misję powstrzymania podboju Europy przez tandem KGB-NRD. Od stycznia 2016 pracuję jako kierowca małej ciężarówki i czekam na możliwość przyczynienia się do realizacji powyższej misji.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura