Henryk Urban Henryk Urban
1343
BLOG

Czy Biały Dom ujawni zdjęcia ze Smoleńska?

Henryk Urban Henryk Urban Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

   Nawet chętnie by ujawnił, gdyby to nie groziło koniecznością wywiązania się ze zobowiązań sojuszniczych. Wprawdzie art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego dotyczy legalnych władz państw - członków NATO, a w Polsce w wyniku wyborów posmoleńskich wszystkie klucze i pieczęcie są w rękach jednej opcji - przeciwników kontaktów "z obcym mocarstwem", za jakie ekipa Donalda T. uznała USA (w sprawie prokuratora Pasionka). Jednak odpowiedź na petycję obywateli będzie czytana przede wszystkim wśród Polonii amerykańskiej, gdzie istnieje świadomość udowodnienia zamachu na podstawie jedynych, dostępnych twardych dowodów, jakimi są zdjęcia satelitarne. Tylko jak je legalnie upublicznić? Bo przecieki nie mają mocy prawnej.

Najprostsza metoda to ugruntowanie w Białym Domu przekonania, że Polska, jako Ojczyzna Jana Pawła II zastosuje do wyjaśniania Smoleńska taką samą metodę postępowania, jaką podjęła oficjalna delegacja Rzeczypospolitej Polskiej, lecąca na 70-lecie do Katynia. Warto się zapoznać z homilią śp. Tadeusza Płoskiego, którą miał wygłosić 10 kwietnia 2010 w Katyniu.

Zgodnie z zasadą "ZŁO DOBREM ZWYCIĘŻAJ" nie można dopuścić do odwetu, pociągającego za sobą nowe ofiary wśród niewinnych ludzi. Należy ujawnić prawdę, a wśród najważniejszych informacji wymienić z imienia i nazwiska osoby odpowiedzialne za zamach i zacierające ślady, jako współwinne.

Następnym krokiem powinno być bojkotowanie mocodawców zamachu, dopóki ich wyborcy sami nie przekażą ich pod Trybunał Haski, jak Serbowie przekazali swoich międzynarodowych morderców.

Jeżeli ktoś powie, że jestem już nudny z takim stawianiem sprawy, to usprawiedliwię się dzisiejszymi czytaniami mszalnymi, które jak na biednego "pasterza i tego, który nacina sykomory" nałożyły obowiązek głoszenia prawdy. A przepowiednię łatwiejszego dowiedzenia przyczyn technicznych obniżenia lotu samolotu, niż przekonania moich przyjaciół o konieczności praktycznego zastosowania zasady "ZŁO DOBREM ZWYCIĘŻAJ", usłyszałem już w dwa dni po opublikowaniu protokołu MAK, w czytaniach mszalnych z tamtego dnia, różniących się jedynie osobami Ewangelistów Marka i Mateusza.

Rodzinnie jestem mężem, ojcem i dziadkiem. Maksyma życiowa: polityka zbyt mocno wpływa na nasze życie, by ją zostawiać zawodowym politykom. Politycznie: - aktywne uczestnictwo w budowaniu SOLIDARNOŚCI od 1980 - moderator Katedralnego Duszpasterstwa Młodzieży,do 2 lipca 2016 - członek Rady Politycznej PiS. Do końca września 2014 pracowałem jako parkingowy i wówczas mój blog miał nazwę "Zapiski Parkingowego". Po wygranych przez PiS wyborach czas najwyższy, by Polska zrealizowała swoją misję powstrzymania podboju Europy przez tandem KGB-NRD. Od stycznia 2016 pracuję jako kierowca małej ciężarówki i czekam na możliwość przyczynienia się do realizacji powyższej misji.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Kultura