Henryk Urban Henryk Urban
318
BLOG

Jak zakończyć wojnę polsko-polską?

Henryk Urban Henryk Urban Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Jak z tego wyjść? - pytał prof. Andrzej Nowak prowadząc dyskusję panelową na spotkaniu w Klubie Ronina, które odbyło się 10 września 2012 roku

Jako pierwszy z panelistów odpowiadał Grzegorz Braun. Zadanie nie łatwe, szczególnie, że prof. Nowak, jako wybitny sowietolog, w swym, jakże celnym, wprowadzeniu powiedział:

"nie jest wyjściem z sytuacji wygranie najbliższych wyborów. Bardzo chciałbym byśmy wygrali najbliższe wybory i należy zrobić wszystko żebyśmy najbliższe wybory wygrali. Ale one zasadniczo sytuacji, te wygrane wybory, nie zmienią. A to z tego powodu, że po drugiej stronie mamy przeciwnika, który rządzi nami od lat siedemdziesięciu kliku, z bardzo dużym doświadczeniem, ogromną infrastrukturą, z sieciami powiązań, interesów, kontrolą nad mediami. To nie jest sieć, którą dałoby się rozbić przejęciem formalnych resztek władzy politycznej, jaką dysponuje, powiedziałbym, goły parlament. Goły to znaczy bez tej sieci, tej sieci która nie służyła by mu, współdziała by z nim, ale starałaby się go do reszt zniszczyć, ośmieszyć, przekształcić w stado małp, okładanych medialną pałką, pozbawionych dopływu gotówki itd., itd."

Dodatkowo Profesor słusznie odrzucił możliwość wykorzystania zapaści gospodarczej, która realnie nam grozi, do uzyskania wyraźnej, 60-70 procentowej przewagi PiS-u, pozwalającej na przebudowę owej sieci. Przypomniał też o dominujących wpływach na sytuację w Polsce naszych dwóch najbliższych sąsiadów - możemy tylko pomarzyć o jednoczesnym osłabieniu tych obu wielkich, jak to było w 1918 i 1989.

I na koniec problem najtrudniejszy, bo dotyczący kryzysu cywilizacji zachodniej, z taką konkluzją: "Być może teraz popełnia, nasza cywilizacja, samobójstwo ostatnie bo nie widać żadnej nowej twórczej idei, niezależnie od tego jak okrutnej jak dziwacznej, która by miała zastąpić tę starą tożsamość."

Cóż miał począć monarchista i twórca filmowy w jednej osobie? Przyjąć warunki przeciwnika-demokraty, który przed z górą dwustu laty, głosząc "humanitarne" Liberté-Égalité-Fraternité, bezwględnie zniszczył jego system wartości przez dekapitację całej rodziny królewskiej? Mało tego - po "rozgrzaniu" gilotyn, tak się zapamiętał w zabijaniu, że popełnił pierwsze w nowożytnej historii ludobójstwo w stutysięcznej skali - na ujmujących się za swoimi monarchistami Wandejczykach. Parafrazując zasadę mistrza horroru Alfreda Hitchcocka, rozpoczął od oceny frazeologii demokratów: "magiczne słowa: wybory, przegłosować, jak to zrobić żeby wygrać ale żeby się nie zawaliło, niekrwawo jak rozumiem", by napięcie narastało do konkluzji, że "kule powinny świstać".

Otóż, podsumowując stan wojny polsko-polskiej na początku września, kiedy to miała miejsce owa dyskusja w Klubie Ronina, trzeba przypomnieć, że PiS ufając w siłę argumentów naukowych, które za miesiąc miały rozświetlić mroki kłamstwa na Konferencji Smoleńskiej, spokojnie odpowiadał apb. Józefowi Michalikowi, że nie występujemy przeciwko czytaniu w polskich kościołach WSPÓLNEGO PRZESŁANIA DO NARODÓW POLSKI I ROSJI podpisanym przez Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski Arcybiskupa Józefa Michalika, Metropolitę Przemyskiego Zwierzchnika Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchy Moskiewskiego i Całej Rusi Cyryla

Jarosław Kaczyński mówił w wywiadzie z 1 września dla WPROST: "Abp Michalik mówił też o tym, że trzeba dojść do prawdy w sprawie katastrofy. I całkowiciwe się z nim zgadzam."  W innych wypowiedziach z tamtego okresu, np. dla TVP, Prezes używa sformułowań zaczerpniętych z mojego opracowania dotyczącego PRZESŁANIA, które mu jeszcze w sierpniu przedłożyłem, a odcina się od słów Anny Fotygi:

"Komu służy to pojednanie?  Dlaczego, choć to ważne wydarzenie, nikt nie zabiera głosu.? Milczą historycy, religioznawcy, milczy laikat.

Ta cisza jest przerażająca, dźwięczy mi  w uszach.",

które dziennikarz Wprost mu podsuwa. Jarosław Kaczyński mówi wyraźnie, że nie one są reprezentatywne dla PiS. Z PZESŁANIA wyakcentowaliśmy jeden akapit, dotyczący Smoleńska:

"Obiektywne poznanie faktów oraz ukazanie rozmiarów tragedii i dramatów przeszłości staje się dzisiaj pilną sprawą historyków i specjalistów. Z uznaniem przyjmujemy działania kompetentnych komisji i zespołów w naszych krajach. Wyrażamy przekonanie, że ich wysiłki pozwolą poznać niezakłamaną prawdę historyczną, dopomogą w wyjaśnieniu wątpliwości i przyczynią się do przezwyciężenia negatywnych stereotypów. Wyrażamy przekonanie, że trwałe pojednanie jako fundament pokojowej przyszłości, może się dokonać jedynie w oparciu o pełną prawdę o naszej wspólnej przeszłości."

I tego się trzymamy do dziś.

Znajduje to swoje odbicie w notce, jaką na temat niefortunnej wypowiedzi Grzegorza Brauna zamieścił na S24 Tomasz Sakiewicz, w której pisze:

"Z dużym przerażeniem wysłuchałem tego, co mówił Grzegorz Braun o potrzebie likwidowania dziennikarzy. Ze zdumieniem obserwuję dziś, że są tacy, którzy tę wypowiedź popierają. Nie chodzi mi o to, że szkodzi to potwornie prawicy, choć szkodzi, lecz o to, że takie poglądy są sprzeczne z chrześcijańskimi i demokratycznymi fundamentami naszego myślenia o państwie i społeczeństwie."

Kiedy te słowa przeczytałem, bardzo się ucieszyłem, że już nie wołam głosem samotnego Jonasza, ale że jest to oficjalny głos Prawa i Sprawiedliwości. I nieważne jest, z jaką nieufnością słowa Naczelnego Gazety Polskiej zostały przyjęte przez komentujących - liczy się to, że KŁAMSTWO SMOLEŃSKIE ZWYCIĘŻYMY DOBREM. I wtedy zakończymy wojnę polsko-polską, bo kłamcami zajmą się sądy, a my - suweren państwa polskiego będziemy znowu wybierać "sługi Twoje, rządy naszego Kraju sprawujące, by wedle woli Twojej ludem sobie powierzonym mądrze i sprawiedliwie zdołali kierować.",jak nam to wymodlił ks. Piotr Skarga.

Rodzinnie jestem mężem, ojcem i dziadkiem. Maksyma życiowa: polityka zbyt mocno wpływa na nasze życie, by ją zostawiać zawodowym politykom. Politycznie: - aktywne uczestnictwo w budowaniu SOLIDARNOŚCI od 1980 - moderator Katedralnego Duszpasterstwa Młodzieży,do 2 lipca 2016 - członek Rady Politycznej PiS. Do końca września 2014 pracowałem jako parkingowy i wówczas mój blog miał nazwę "Zapiski Parkingowego". Po wygranych przez PiS wyborach czas najwyższy, by Polska zrealizowała swoją misję powstrzymania podboju Europy przez tandem KGB-NRD. Od stycznia 2016 pracuję jako kierowca małej ciężarówki i czekam na możliwość przyczynienia się do realizacji powyższej misji.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Kultura