Wprowadzanie nowych restrykcji już imo niewiele zmieni. Ludzie już się nauczyli, że tych cały czas obowiązujących tak właściwie to nie muszą przestrzegać.
Nawet jak się wszystkich pod przymusem zaszczepi to żadna szczepionka nie uchroni nas przed zwykłą głupotą.
Żadna szczepionka nie powstrzyma głupich rodziców przed samodzielnym "leczeniem" swoich dzieci i wysyłaniem ich z objawami chorób do szkoły.
Nie ma takiej szczepionki, która doda rozumu pracownikowi przychodzącemu do pracy mimo obserwowanych u siebie objawów chorobowych.
Nie ma takiej procedury, która uleczy z głupoty pracodawcę zmuszającego swych pracowników do ignorowania ograniczeń i przychodzenia do pracy mimo występujących objawów infekcji.
Na to szczepionki po prosu nie ma.
Komentarze