Do napisania tego tekstu skłoniły mnie myśli po przeczytaniu artykułu na stronie wyborcza.pl pod tytułem: Gdzie są Elbanowscy? Dziś widać tylko ich obłudę. Sam artykuł wygląda jak pisany na zamówienie w celu dyskredytacji państwa Elbanowskich. Pisanie komentarza pod ww artykułem nie ma imo większego sensu ponieważ poziom tekstów na forach serwisów wyborcza.pl i gazeta.pl jest na poziomie wpisów wymazanych na ścianach sławojki ustawionej na budowie. A i samo forum ma najwyraźniej podobną funkcję: miejsca w którym można się swobodnie wys...ać.
Obłuda Elbanowskich ma wg Wyborczej polegać na niedostrzeganiu zagrożeń dla dzieci jakie niesie polityka obecnego rządu w sferze edukacji i szkolnictwa. A szczególnie likwidacja gimnazjów.
Ze swej strony chciałbym za pośrednictwem serwisu Salon24.pl przekazać państwu Elbanowskim oraz czytającym ten serwis rodzicom, że:
- Samo zlikwidowanie gimnazjów nie rozwiąże wszystkich problemów polskiego systemu edukacji. Pisałem o tym też w notce: http://hephalump.salon24.pl/778990,agresja-u-dziecka-szkola-zla
- Wiek metrykalny a wiek rozwojowy dziecka to dwa zupełnie różne pojęcia. Nie ma czegoś takiego jak typowy sześciolatek - no chyba, że do szkoły mają uczęszczać tabele statystyczne.
- Rodzice (faktyczni opiekunowie) są najbliżej dziecka i powinni mieć wpływ na ocenę kiedy dziecko może zacząć naukę w szkole. System ma im pomagać, a nie decydować za nich.
- Bardzo dziękuję państwu Elbanowskim za obronę prawa rodziców do troski o dobro dziecka.
- Przyjęty w naszym kraju model zakładający początek nauki szkolnej w wieku 7 lat jest sprawdzony i imo nie wymaga zmian.
- Nowe rozwiązania dają też możliwość rozpoczęcia nauki szkolnej w wieku 6 lat. Problem zatem właściwie nie istnieje. Jak ktoś uzna, że jego dziecko może rozpocząć naukę w tym wieku to ma taką możliwość.
- Uparta obrona gimnazjów to obrona upadłej tezy , która stała u podstaw utworzenia gimnazjów. Gimnazja miały m.in. poprawić stan bezpieczeństwa uczniów w szkole.
- ZNP w sporze z rządem reprezentuje głównie interesy pracownicze nauczycieli obawiających się utraty pracy.
- ZaKODowana opozycja podpina się pod ten spór wyłącznie w celu osłabienia aktualnego rządu.
- Jako rodzic mam się kierować dobrem dziecka, a nie modami lansowanymi w gazetkach lub czasopismach, kolorowych czasopismach.
Z uszanowaniem
M