hephalump hephalump
1318
BLOG

Krytyka polityki prorodzinnej rządu PiS

hephalump hephalump 800 plus Obserwuj temat Obserwuj notkę 56

W kwestii polityki prorodzinnej nareszcie jest o czym dyskutować i jest co poddawać konstruktywnej krytyce. I to jest w mojej ocenie znaczące osiągnięcie obecnego rządu. Po prostu ta ekipa wreszcie podjęła jakieś realne działania, które można śmiało nazywać polityką prorodzinną

Bo poprzedników (POprzedników - jak kto woli) można było krytykować ale za: brak jakichkolwiek działań w tej materii lub wręcz za prowadzenie polityki społecznej i gospodarczej, której skutkiem mogło być wyniszczenie demograficzne Polski.

Donaldowi Tuskowi & Przyjaciołom długo tego nie zapomnę.

Osiągnięcia nieboszczki Lewicy pominę w milczeniu.


Wróćmy zatem do krytyki (konstruktywnej, jak mam nadzieję) polityki prorodzinnej rządów Beaty Szydło a obecnie Mateusza Morawieckiego.


Program Rodzina 500 Plus

Świetny start z drobnym ale skutkującym na całościowy wizerunek tego programu potknięciem. Miał być wyraźny sygnał, że rodzina stała się dla naszego państwa wartością... Każda rodzina. I ta szczęśliwie realizująca swoje zadania wychowawcze w sposób samodzielny, jak i ta, która czasem wymaga wsparcia.

Imo niepotrzebnie dodano do tego programu kryterium dochodowe w przypadku rodzin z jednym dzieckiem. To przylepiło do tego programu etykietkę kolejnego zasiłku dla ubogich. A program miał przecież promować model rodziny nastawionej na wychowanie więcej niż jednego dziecka.


Mieszkanie Plus

To miał być kolejny program rządowy, z którym wiązałem duże nadzieje na to, że będzie realnym wsparciem dla polskich rodzin.

Inaczej myśli się o rodzinie, dzieciach gdy mieszka się na swoim, a nie kątem u rodziców lub w wynajętym lokalu.

Niestety tempo realizacji tego programu sprawia wrażenie, że jego realna wartość w tym momencie jest niemal wyłącznie propagandowa. Premier może się pokazać w TV jak wręcza klucze.

Ale może jeszcze się ten program rozkręci.


Plus, Plus, Plus...

Tak. Liczyłem i na kolejne programy w stylu Rodzina 500 Plus. Np. Praca Plus, Opieka Zdrowotna Plus... Ale na takie to trzeba chyba jeszcze poczekać. Na razie trzeba zadowolić się drobniejszymi projektami typu 300 zł Na Start dla ucznia.

Niestety w mojej ocenie rząd w ten sposób jednak tylko dalej rozdrabnia osiągnięcie jakim był Program Rodzina 500 Plus.

Mama Plus... Może potem Tata Plus, Babcia Plus (też potrzebna, czasem nawet bardzo), Ciocia Plus?? Tak ciocia to też rodzina... Tylko dalsza.


Zapach dulszczyzny

Mama Plus, emerytura dla kobiet za urodzenie >4 dzieci, jak sprawić aby Polki chciały rodzić więcej dzieci...

Co to ma być? Czy ktoś nas traktuje jak pensjonarki, które dawniej z wypiekami na twarzy reagowały na "momenty" ukryte w prozie Henryka Sienkiewicza?

Chyba już czas sobie jasno i bez wstydu powiedzieć, że do narodzin dziecka oraz jego dobrego wychowania potrzeba tak Kobiety gotowej do roli kochającej, troskliwej Matki, jak i Mężczyzny, który dorósł już do zadania jakim jest odpowiedzialne Ojcostwo.

Etos Matki Bohaterki, która z mozołem i w samotności wychowuje dzieci jest raczej słabo zachęcający. Nawet z wizją "nagrody" w postaci emerytury gwarantowanej - czytaj minimalnej.

Czytając te wszystkie projekty, w których jest mowa o wsparciu dla matek niestety odnoszę wrażenie jakby twórcy tych projektów rolę Ojca w rodzinie postrzegali jak sytuację Dulskiego. Gdzieś ten ojciec w domu jest ale tak w drugim planie, a jak przychodzi co do czego to: Dajcie mu wszyscy święty spokój.

Chyba tradycyjnemu, w pojęciu obyczajowym rządowi, nie trzeba tłumaczyć,  że najlepsze środowisko do zrodzenia i wychowywania dzieci (Rodzina) zaczyna się od powstania trwałego, zdrowego związku Mężczyzny i Kobiety  czyli Małżeństwa? Ja innej definicji Rodziny i Małżeństwa nie uznaję.

Tak więc może lepiej by było aby nasz rząd w tych planach polityki prorodzinnej przestał się już tak rozdrabniać, a skupił na dowartościowaniu Rodziny traktowanej jako fundament porządku społecznego. Rodziny, która zaczyna się od trwałego związku Mężczyzny i Kobiety. Związku, w którym Ojciec i Matka są równo traktowani w prawach i obowiązkach względem dzieci.

hephalump
O mnie hephalump

w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo