hephalump hephalump
332
BLOG

Ewa kuszona przez tęczowego węża

hephalump hephalump Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Czy zastanawialiście się kiedyś jakiego gatunku mógł być wąż, który w Raju skusił Ewę?

Czy był on z rodzaju dusicieli? A może była to jadowita bestia, która tylko czyha by zatopić swoje pełne jadu kły w ciele ofiary?

Zadawaliście sobie kiedyś takie pytania?...


Otóż zadawanie  takich pytań prawdopodobnie nie ma żadnego sensu. Postać węża jest w pewnym sensie symboliczna. Bo nie ma większego znaczenia w jakiej postaci zło się pojawia. Ważniejsze jest to jak próbuje podejść człowieka i nakłonić go do złamania bożych przykazań.


3
1 A wąż1 był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: «Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?» 2 Niewiasta odpowiedziała wężowi: «Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, 3 tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli». 4 Wtedy rzekł wąż do niewiasty: «Na pewno nie umrzecie! 5 Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło».


Czy nie przypomina to współczesnej narracji ruchów lewicowych i antyreligijnych, które w podobny sposób próbują podważyć moralny autorytet Słowa Bożego oraz stojącego na jego straży Kościoła?


"Na pewno nie umrzecie"


Tak... Zapewne w większości wypadków nie umrzecie zaraz po tym jak złamiecie boskie przykazania.  Bo przecież nawet bez sumienia wasze ciała jeszcze przez jakiś czas będą wykazywać biologiczne oznaki życia. Tylko wasze dusze będą już w mocy zła.


Tak... Nie umrzecie od pomawiania kapłanów i Kościoła. Nie umrzecie od samego chodzenia na czarne i tęczowe marsze.

Co więcej... Nawet przez chwile będzie wam się wydawało, że dzięki temu poznaliście to co Bóg i rzekomo Kościół chcieli zarezerwować tylko dla siebie. To prawo do decydowania o tym co jest dobre, a co złe...


Tak. Nie umrzecie od razu. Jeszcze przez jakiś czas będziecie na tym świecie jako żywe ciała, ale już martwe dusze.


***

Słowa księdza arcybiskupa Marka Jędraszewskiego o "tęczowej zarazie", która jest następną formą tego samego zła, które próbuje sprowadzić ludzi na drogę grzechu są jak najbardziej słuszne. To czy zło występuję pod flagą tęczową, czerwoną czy brunatną nie ma większego znaczenia. Zawsze szuka w nas słabości i zaprzecza temu, że do życia potrzebujemy także związku z Bogiem.

Oskarżanie abp Jędraszewskiego o szerzenie nienawiści do środowisk występujących pod "tęczową flagą" jest całkowicie pozbawione sensu. Bo ta tęczowa flaga to tylko symbol wykorzystywany przez zło...

Nie ma znaczenia jakiego rodzaju był wąż, który skusił Ewę. Nie ma znaczenia jakiej orientacji są aktywiści paradujący pod tęczową flagą. To tylko zewnętrzne formy wykorzystywane przez zło, które pozostaje w ukryciu.

hephalump
O mnie hephalump

w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo