Zadałem sobie dziś pewną dozę tortury intelektualnej i zaglądnąłem do Programu Koalicji Obywatelskiej.
Dlaczego?
Ano muszę się przyznać. Uległem reklamie jaka wyświetla mi się podczas przeglądania serwisu Salon24.pl
365 GB darmowego internetu dla młodych
Takie było hasło w reklamie, która skusiła mnie do poddania się torturom związanym z przeglądaniem programu Koalicji Obywatelskiej. Tak, przeglądaniem... Bo czytać się tego nie da.
Dobra... Ale dajmy sobie spokój ze zwykłymi złośliwościami względem PO-KO...
365 GB darmowego internetu dla młodych - to w zasadzie tyle co standardowo dają za "darmo" operatorzy. Trzeba kupić tylko jakiś abonament... Ale to będzie jak z PO-KO. Sieć może i będzie za darmo ale trzeba wcześniej kupić program PO-KO i później przez lata płacić za tę decyzje.
Ale takie rzeczy nie tylko w PO-KO
Tylko, że PO-KO w swoim programie ten "darmowy" internet chce wciskać dzieciom od 11 roku życia. Tak napisali na 27 stronie swojego programu...
A niech ich... Nie dość, że chcą deprawować dzieci jakąś edukacją o różnorodnościach życia erotycznego to jeszcze chcą uzależniać od neta. Ale program partii widać ważniejszy niż rola rodziców w wychowaniu dziecka.
Ale zostawmy ten darmowy internet bo trudno oczekiwać, że PO-KO zdobędzie jakieś głosy dzięki zaangażowaniu tych, dla których jedynym problemem w życiu jest brak dostępu do sieci. A zwłaszcza brak możliwości korzystania z internetu wynikający z ograniczeń wprowadzanych przez nadal jeszcze tradycyjnych rodziców i sąsiada (pewnie pisior), który wreszcie założył hasło na swoje wifi.
Co tam jeszcze było... in-vitro, związki partnerskie, handlowe niedziele...
O to!... To może wypalić. Handlowe niedziele.Tylko urny wyborcze należałoby ustawić obok kasy w markecie. Bo to straszna siara z tym głosowaniem w niedzielę. Iść do głosowania tak zwyczajnie jak jakiś Janusz z Grażynką... Pewnie jeszcze po indoktrynacji w kościele?
Tak... Powrót do handlowych niedziel to najmocniejszy punkt programu PO-KO.
Programu, który w zasadzie został uszyty z pluszu i popeliny.
Tak na miarę możliwości oraz potrzeb potencjalnego elektoratu PO-KO