Niedziela.
Dziś odpoczynek. Rano Msza, w parafii św. Pawła, potem relaks z "Frondą" i pisanie jakiś notek o ewolucji i Darwinie, u stóp Maryi, Królowej Pokoju. To znaczy u stóp statuy, 10-metrowego pomnika Maryi, stojącego na dwumetrowej podstawie, wyrzeźbionego w marmurze i ważącego 146 ton. Cena? Jedyne $400.000,- :-D Przed kościołem "kamienne tablice" z wypisanymi Dziesięcioma Przykazaniami i samochód z nalepkami na zderzak o treści: "Jako były płód jestem przeciw aborcji" i "Aborcja? Jeżeli to nie jest dziecko, to nie jesteś w ciąży". A koło samego pomnika, kilkanaście mniejszych, łącznie z całą Drogą Krzyżową. Tu wybrałem zdjęcie statuy świętej Anny z młodziutką Maryją. Totus Tuus!
(Dziś miniaturki, które po kliknięciu pokażą fotkę w pełnym rozmiarze)

Dzień ósmy podróży.
Przed świtem ruszam w dalszą drogę. Uciekam przed zimą, która co prawda mnie i tak dopadnie, ale im dalej, tym lepiej. Mróz niesamowity, cały czas w okolicach minus 20C i do tego silny, północny wiatr, ale przynajmniej na razie nie pada. Niektórzy naprawdę nie wiedzą, gdzie parkować… przecież na tej tablicy pisze, że parking dopiero za milę! :-D

A tak na serio, to bardzo dużo samochodów wyleciało z drogi. Na szczęście większość z nich się po prostu zakopała, choć było parę trucków na boku, a nawet, jak widać na poniższym zdjęciu, niektóre wylądowały całkiem kołami do góry. Mam nadzieję, że tym kierowcom nic się nie stało. W takim dniu życzenie tylu samych powrotów, co wyjazdów nabiera zupełnie innego znaczenia. Staje się bardzo konkretne, a nie jest tylko grzecznościową formułką.

Dzięki Bogu dojechałem szczęśliwie do "Iowa 80, Największego Truckstopu na Świecie". Wcześniej kilka ciekawych pojazdów: Marmon (to ten "kwadratowy", ręcznie produkowany truck, który uchodził za "Rolls Royce'a wśród ciężarówek", International LoneStar, którego stylistyka wzorowana jest na autach z lat trzydziestych i "gabaryt", pojazd ciągnący jakąś ciekawą maszynę rolniczą, bardzo wysoką i na cienkich kołach, zapewne, by nie uszkadzać podczas pracy na polu upraw. A w samym truckstopie, w środku budynku, także kilka ciekawych pojazdów. Klasyczne ciężarówki Freightliner Classic XL, Peterbilt 379 i Kenworth W900 i kilka oldtimerów: Ford model "T", jakiś stary Oldsmobile i Dodge Power Wagon.

To tyle z dzisiejszego dnia. Mnie się skończy zaraz przerwa i muszę jeszcze trochę popracować. Ale już do celu blisko i w środę dostarczę, jak Bóg da, towar. Potem jeszcze tylko powrót do domku… ale o tym w następnych odcinkach "adwentowego blogu". :-D
Inne tematy w dziale Rozmaitości