Hiu Grant Ziem Odzyskanych Hiu Grant Ziem Odzyskanych
1244
BLOG

Pożegnanie z Broniem

Hiu Grant Ziem Odzyskanych Hiu Grant Ziem Odzyskanych Polityka Obserwuj notkę 13

Hiu siedział jakiś taki ponury.

- Co się stało serce ty moje kochane? – zaszczebiotała Ukochana by go jakoś na duchu podnieść.

- No i nie ma Bronka – ze  smutkiem poinformował ją Hiu

- Jezusie Maryjo!  Umarł?! – przeraziła się Ukochana.

- Nieee… - uspokoił ją Hiu. – Umarł Janek.

Jezusie Maryjo! – przeraziła się ukochana. – A kto to jest Janek?

- Był…- poprawił ją Hiu. – Ty się lepiej spytaj kim Janek nie był.

- A kim nie był? – spytała Ukochana.

- Na to pytanie nie umiem odpowiedzieć – przyznał Hiu. – Chyba nikt nie umie.

Przez chwilę trwała taka niepokojąca cisza. Wróżąca być może coś złego. Jakieś zamieszanie, zamęt, dramat, katastrofę może nawet.

- No to jak z tym Bronkiem? – zagaiła Ukochana.

- Nie ma Bronka – ze smutkiem poinformował ją Hiu. A ona poczuła takie deżawi. Już jakby gdzieś to słyszała.

- A kim do cholery był Bronek? – nie wytrzymała.

- Baaa… - westchnął Hiu – Żebym to ja wiedział.

- No ale jak to…? – nie do końca pojęła Ukochana.

- Mówił, że jest prezentem… - przypominał sobie Hiu. – Nie, chyba pretendentem.

- No i…? – nie kryła zaciekawienia Ukochana.

- No i… Hiu zastanowił się. – No i tak fajnie biegał. Jakby się w komboja bawił. I grzywkę miał taką  fi…, fi…

- Filozoficzna – podpowiedziała Ukochana ale Hiu pokręcił głową.

- Taką filmową? – zgadywała ale znów nie trafiła. Zdaniem Hiu filmową to miał wyłącznie Edward Fox w „Dniu szakala”.

- Figlarna – w końcu Hiu trafił.

- Że jak? – nie zrozumiała jakby Ukochana.

- No tak – stanowczo  obstawał przy swoim Hiu. – Całkiem go nie słuchała.

Ukochana nieco się zmartwiła. No bo żeby nawet grzywka nie słuchała…

- Ale ktoś go chyba słuchał? – zapytała z nadzieją

- Załęcz słuchał – przyznał Hiu. – Ale nie wygląda, żeby mu to na dobre wyszło.

- Bronkowi czy Załeczu? – nie była pewna Ukochana

- Jednemu i drugiemu – stwierdził Hiu.

- Bo co?

- Bo nie ma Bronka. Już nigdy nie będzie takiego pretendenta. Czy tam prezenta.

Hiu zapadł w stan nostalgii. Popatrzył jak Ukochana przełącza kanały.

- Co robisz? – zapytał

- Choć zobacz, jakiegoś gościa wszędzie pokazują.

- Kto to? – zapytał.

- Nie wiem – przyznała Ukochana. – Ale chyba ktoś straszny. Mówią co może nam zrobić i trzeba go pilnować. I tacy są przestraszeni…

***

Tekst Hiu dedykuje największemu i najczęstszemu bohaterowi swoich tekstów. Kim dla Szklarskiego był Tomek na różnych tropach a dla Fleminga Bond, Dżejms Bond, tym dla Hiu był Bronek. No i poza tym był przecież prezentem. Czy tam pretendentem…

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka