Hyrkan Hyrkan
3258
BLOG

Prawicowy umysł

Hyrkan Hyrkan Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 296


Często w rozmowach ze znajomymi o proweniencji raczej centrowej i liberalnej poruszamy zagadnienie fenomenu zwolennika polskiej, szeroko rozumianej prawicy, obecnie reprezentowanej w Sejmie przez PiS i Konfederację. Ogólnie chodzi o zrozumienie powodów, dla których określona część społeczeństwa jest skłonna popierać narrację opartą na podejrzliwości, strachu, kłamstwie i manipulacji.  


Ci ludzie żyją przecież obok nas, z czysto ludzkiego punktu widzenia bywają całkiem ok, sympatyczni i pomocni, często inteligentni. Jednak pytani o zagadnienia polityczne i społeczne wykraczające poza ich jednostkowe, bezpośrednie doświadczenia bezkrytycznie posługują się wpajaną im przez polityków prawicy narracją, powielając niemal jeden do jednego hasła i sformułowania wykrzykiwane z sejmowych trybun i multiplikowane w serwilistycznych do władzy mediach i społecznościach internetowych.

Żeby tego było mało, angażują się emocjonalnie tak mocno, że ich reakcją na inny punkt widzenia bywa często agresja i wybuchy furii. Są całkowicie impregnowani na możliwość popełnienia błędu w ocenie, ale także na samodzielność w poszukiwaniu informacji i wyciąganiu wniosków.

W gruncie rzeczy stają się dla nas jakimś dziwacznym, obcym bytem, którego nie obejmują żadne reguły cywilizowanego dyskursu, ścierania się poglądów. I może przyjęlibyśmy to z jako takim zrozumieniem (w końcu nie każdy musi myśleć tak jak my, i nie każdy musi rozumować poprawnie), jednak oburzeniem i pewnego rodzaju przerażeniem napełnia nas to, że są jak inkwizytorzy jedynie słusznej prawdy, gotowi palić na stosie innowierców. Inaczej mówiąc, ciężko nam bagatelizować ten stopień agresji, jaki kierują wobec nas.

Pokuszę się o przedstawienie kilku filarów prawicowego umysłu, które porządkują jego charakterystyczne cechy, dzięki czemu może nieco łatwiej będzie zrozumieć ten fenomen.


1. Podejrzliwość 

Zwolennicy prawicy zasadniczo nie ufają innym. Zakładają, że w każdej chwili mogą stać się ofiarą manipulacji, kłamstwa, spisku. Dlatego łatwo dają posłuch ideom korespondującym z tą cechą, wskazującym na niecne intencje różnych grup społecznych oraz instytucji międzynarodowych. Bo to przecież Panie wiadomo, że coś knują.

2. Lęk przed przed anekumeną, czyli przestrzenią nieoswojoną 

To szczególnie mocny u nich komponent atawistyczny, który nakazuje obawiać się wszystkiego, co nieznane i przyjmować założenie, że to, co nieznane jest zagrożeniem. Dlatego bez problemu można w nich zaszczepić nieufność do obcych, np. imigrantów. Łatwo to wzmocnić “szokującymi” obrazami z innych krajów, wybiórczo dobranymi pod tezy wygodne dla politycznych macherów.

3. Ograniczenia w myśleniu kontekstowym 

Zwolennik prawicy lubi wiedzieć, na czym stoi. Prawda musi być jedna, skonkretyzowana, bez wadzących znaków zapytania. Dlatego każdy kontekst danego zdarzenia, jako potencjalne źródło modyfikacji jego odbioru, jest odrzucany. Jeżeli raz uwierzy w przekaz, za nic nie dopuszcza do siebie czynników mogących go skorygować. Nakłada przy tym na swoją percepcję filtr, który nie przepuszcza żadnej szerszej wiedzy, nie chce jej, zadowalając się prostym komunikatem potwierdzającym jego jednoznaczne przekonania.

4. Niechęć do zmian

To cecha typowa dla postawy konserwatywnej, nieufnej wobec zmian dotychczasowego porządku. Struktury dynamiczne są płynne, nie dadzą się łatwo poddać analizie, rozchodzą się w rękach. Dlatego wszystko, co zakłóca statyczny porządek świata, dając prawicowemu umysłowi poczucie bezpieczeństwa, wszelkie postmodernizmy, awangardy, happeningi go drażnią i wywołują sprzeciw.

5. Resentyment

Prawicowy umysł jest przekonany, że zasługuje na jakieś szczególne miejsce w strukturze społecznej, ma o sobie zazwyczaj wyjątkowo dobre mniemanie i w związku z tym ciężko mu znosić jakieś grupy, które pozycjonują się wyżej od niego, są mądrzejsze, bogatsze, paternalistyczne. Czuje się przez nie wypychany z należnego mu miejsca, i ciężko mu się z tym pogodzić. W związku z tym łatwo skierować jego gniew w stronę całych grup społecznych, jeśli tylko jego polityczni mentorzy przylepią im etykietę elit.

6. Postawa moralna

Umysł prawicowy ma potrzebę postrzegania świata poprzez pryzmat moralności. Znacznikiem, którego używa jest kategoria dobra i zła, czerni i bieli. On oczywiście zawsze jest po stronie dobra. W związku z tym jego oponenci muszą być po stronie zła. Nie ma nic pomiędzy. Jeżeli więc są po stronie zła, to w zasadzie ich to całkowicie definiuje, wykluczając wszelkie możliwości porozumienia czy kompromisu. Ze złem się nie dyskutuje, myśli sobie wzmożony moralnie umysł. Zło nie może mieć racji. Taka dychotomia w postrzeganiu świata sprzyja uwięzieniu prawego umysłu w raz przyjętej wykładni, uniemożliwiając mu niemal wycofanie się z błędnej oceny. Jeżeli znajdzie się śmiałek, który wykona taką woltę, wówczas automatycznie klasyfikowany jest jako upadły i potępiony. Bo przeszedł na stronę zła.


Powyższe punkty nie wyczerpują całej złożoności umysłu prawicowego, jednak dzięki nim można lepiej pojąć powody jego kompatybilności z poglądami i sposobem ich komunikacji prawicowej części sceny politycznej. 

Wyjaśniają one między innymi rozdźwięk, jaki można zauważyć pomiędzy jego codziennym zachowaniem, a postrzeganiem rzeczywistości wychodzącej poza bezpośrednie doświadczenie.

Wyjaśniają również determinację w przekraczaniu kolejnych granic przyzwoitości w obronie uważanego za swój paradygmatu - jego rozpad jawi się prawicowemu umysłowi jako organiczny rozpad jego samego. 


Hyrkan
O mnie Hyrkan

Ze smutkiem - etyka i uczciwość uległy erozji pod wpływem najstarszego zawodu świata: politycznej prostytucji.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo