No i po emisji tvn-skiego fabularyzowanego dokumentu o politycznym zabójstwie pierwszego emigracyjnego premiera i Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych generała Władysława Sikorskiego. Świadomie używam tu sformułowania zabójstwo polityczne, ponieważ w związku z dotychczasowymi ustaleniami ciężko jest używać dotychczasowo w tej sprawie stosowanych eufemizmów typu „tragedia Gibraltarska”,czy „katastrofa Gibraltarska”. Po filmie zadaję sobie jedno pytanie, kiedy i jak zapdała decyzja pozwalająca swobodnie werbować brytyjczykom agentów wśród żołnieży PSZ?. Wraz z gen. Sikorskim zginęła jego córka oraz grupa jego najbliższych współpracowników. Rząd U.K podjął decyzję o przedłużeniu utajnienia do 2033 roku dokumentów, które są w jego posiadaniu związanych ze śmiercią generała . Jak brytyjczycy postrzegali Sikorskiego i „sprawę polską” w przeddzień śmierci generała. Wydaje się iż iich perspektywa jest bardzo ważna w próbie rzucenia realnego światła na śmierć Naczelnego Wodza RP.
Dyplomacja U.K wobec Polski w przeddzień II W.Ś.
Rozpocząć warto od konstytutywnej myśli tego tekstu dobrze nazwanej przez wytrawnego obserwatora politycznego i premiera rządu emigracyjnego Stanisława Mackiewicza. Ten znakomity wilnianin stwierdza co następuje: „Polityka Brytyjska wobec Polski (chodzi o okres poprzedzający II WŚ i czas jej trwania), stanowiła część polityki Brytyjskiej w stosunku do Rosji i była tylko instrumentem nacisku na Rosję. Bilateralnej polityki Wielkiej Brytanii wobec Polski w tym czasie nie było”1. W 1939 roku armia USA była mniejsza od armii Polski, po upadku Francji i utracie przez brytyjczyków ciężkiego sprzetu w Dunkierce, brytyjczycy dysponowali jedynie silną flotą. Pozycja Sikorskiego w relacjach z Churchillem była bardzo wysoka,jednak szybko się to zmieniło. Rozpocznijmy od Adama i Ewy -„Kryzys monachijski” udowadnia Brytyjczykom iż hitlerowskie Niemcy prą do wojny. Dyplomacja londyńskiej monarchii rozpoczyna kampanię mającą odwrócić pierwsze śmiertelne uderzenie od najważniejszych zachodnioeuropejskich sojuszników. Przedmiotowe traktowanie naszego kraju w przeddzień wybuchu II WŚ przez dyplomacje U.K widzimy w wmanipulowaniu Polski w obronny sojusz wojskowy z początku 1939 roku, układ zawarty miedzy obydwoma krajami był wymierzony w Niemcy. Bezpośrednim efektem wzmiankowanego układu był rozkaz Hitlera szczegółowego opracowania operacji „Fall Weiss”, czyli pierwszego uderzenia na znajdującą sie na wschodzie Polskę. Przekierowanie hitlerowskiego uderzenia na kierunek wschodni wepchnęła III Rzeszę w ramiona Stalina i praktycznie skazała na zagładę II Rzeczpospolitą. Pierwszego dnia września Niemcy atakują Polskę, 3 września ambasador angielski w Berlinie wręcza Ribbentropowi notę stwierdzającą stan wojny miedzy dwoma państwami. Zaczyna się eufemistycznie nazywana przez historyków „dziwna wojna”, czyli niewypełnianie zobowiązań traktatowych wobec Polski przez aliantów schowanych za linią Maginota. Siedemnastego dnia września o godzinie 4 (ta sama pora co atak hitlerowski), ZSRR atakuje Polskę, Brytyjczycy nie reagują - „podpisany w 1939 układ o wzajemnej pomocy posiada tajny protokół, który wykluczał obronę jej (Polski) przed agresją inna niż niemiecką, a zatem nie zobowiązywała do obrony przed Sowietami”.2 Dyplomacja brytyjska potraktowała Polskę skrajnie przedmiotowo, co oczywiście nie zwalnia z odpowiedzialności za zaistniałą sytuację samotnego sternika polskiego MSZ, Józefa Becka.
Sikorski w oczach Brytyjczyków przed II W.Ś.
Zatem jak postrzegali Brytyjczycy Sikorskiego przed rozpoczęciem II WŚ ,jak zmieniał się w ich oczach jego wizerunek w trakcie trwania konfliktu światowego? Przed wybuchem wojny gen. Sikorski nie był praktycznie znany Brytyjczykom, nigdy nie był w Anglii i nie znał języka angielskiego.Generał Sikorski bardzo silnie powiązany był natomiast z politycznymi elitami Francji, które nota bene znacznie przyczyniły się do objęcia przez niego stanowiska premiera w emigracyjnym rządzie we Francji. W opracowaniu Bernadetty Tandyry zamieszczonym w wydanych w 1991 paryskich „Zeszytach Historycznych”czytamy fragmenty raportów dyplomatycznych przedwojennego ambasadora brytyjskiego w Warszawie Howarda Kenana, który prezentuje charakterystykę gen. Sikorskiego przekazaną Foreign Office. Czytamy w nich o gen. Sikorskim: „w pierwszych latach niepodległości robił doskonałe wrażenie,...pobyt we Francji nie wyszedł mu na dobre,... stracił kontakt z Polską,... Francuskie pochlebstwa przewróciły mu w głowie”.3 Te negatywnie wartościujące opinie można potraktować jako niechęć do ludzi jednoznacznie opierających bezpieczeństwo Polski na sojuszu z cichą konkurentką U.K, Francją. Niewątpliwie jednak opinia najważniejszego dyplomaty w brytyjskiego w Polsce przedwojennej musiała mieć duże znaczenie. Drugim ośrodkiem kształtującym brytyjską opinię o gen. Sikorskim, byli Polacy posiadający wpływy i powiązania z w elitach Zjednoczonego Królestwa. Negatywne opinie o gen. Sikorskim głosiła grupa polityków powiązana z przedwojennym Bankiem Handlowym z siedzibą w Warszawie, który był własnością Brytyjczyków, należał do nich m.in. były szef MSZ August Zalewski (prezes Banku Handlowego.). Do ludzi których negatywne opinie o gen. Sikorskim miały wpływ na ocenę w oczach Brytyjczyków należeli również Adam Koc (minister finansów i prezes Banku Polskiego), oraz wielki przemysłowiec Jan Ciechanowski. Jeśli chodzi o pozytywny akcent to wymienić należy ambasadora polskiego w Londynie Edwarda Raczyńskiego, który był nastawiony pozytywnie do gen. Sikorskiego.
Gen. Sikorski premierem Polskiego rządu we Francji.
Po klęsce w „wojnie obronnej” w 1939 roku, gen. Sikorski przemieszcza się do Francji, gdzie zostaje premierem i głównodowodzącym organizujących się polskich sił zbrojnych. Już w listopadzie 1939 roku pierwszy raz odwiedza Londyn. Brytyjczycy upewniają się co do chęci kontynuowania walki przez gen. Sikorskiego, jednocześnie unikają „spełnienia traktatowych zobowiązań wobec Polski i polskich postulatów dotyczących powojennego terytorium tego kraju”4.W czasie tej wizyty gen. Sikorski uzyskał zapewnienie o włączeniu Polski do Naczelnej Rady Wojennej. Ostatecznie nie spełniono tego postulatu (uzyskaliśmy głos jedynie w kwestiach które dotyczyły Polski), mimo iż Polskie siły zbrojne we Francji doszły ostatecznie do stanu 85 tys. żołnierzy. W okresie o którym mówimy Francja była jednoznacznie przeciwna zwiększenia politycznej roli Polski poprzez jej członkostwo w Naczelnej Radzie Wojennej. Powodem tego była chęć utrzymania strategicznego dowództwa nad Polską armią we Francji. Sytuacja zmieniła się po upadku Francji, lecz nie zmieniło się stanowisko Brytyjczyków w sprawie zwiększania statusu polaków w NRW. W tym czasie gen. Sikorski widziany jest jako„przywódca pokonanego i znajdującego się pod okupacją sojuszniczego narodu(...)dowódcę największej armii na uchodźstwie”.Wspomniany już warszawski ambasador Howard Kenard, przenosi swą dyplomatyczną misje po upadku Polski do Francji. Zaczyna słać do Foreign Office, negatywne informacje o gen. Sikorskim. Donosi o konflikcie generała z Augustem Zalewski szefem emigracyjnego MSZ, oraz bardzo źle ocenia powołanie na wiosnę 1940 roku ”Komisji do zbadania odpowiedzialności władz sanacyjnych za klęskę wrześniową„ ( Francuskie czynniki rządowe również są negatywnie nastawione do tej inicjatywy). Pozycja gen. Sikorskiego w oczach Brytyjczyków gwałtownie rośnie w momencie kiedy upadek Francji wydaje się być przesądzony. Wzrasta zapotrzebowanie na zdecydowanych kontynuować walki sojuszniczych przywódców polityczno-wojskowych. W dniach klęski Francji gen. Sikorski na bezpośrednim spotkaniu z Churchillem, prosi go o przerzucenie do U.K, polskich oddziałów z Francji. Ostatecznie do U.K przybywa 16 tyś żołnierzy ( z ogólnej liczby znajdujących się we Francji 85 tys), na stronę Brytyjską do Palestyny przechodzi również Brygada Karpacka (kwestia użycia wojsk polskich we Francji oraz spóźnionej ewakuacji będzie stale krytykowana przez opozycyjnie nastawionych wobec gen. Sikorskiego Polaków).
Rząd londyński i relacje z sowietami.
Rząd Polski przenosi się do Londynu, rozpoczyna się nowy etap wojennych relacji polsko-angielskich. Niewątpliwie najważniejszym elementem rzutującym na postrzeganie gen. Sikorskiego przez Brytyjczyków był jego stosunek do ZSRR. Związane było to oczywiście z tym iż wciągnięcie ZSRR w wojnę po stronie aliantów, a później nie dopuszczenie do separatystycznego pokoju z Niemcami, oceniane było przez wyspiarzy jako czynnik decydujący o losach wojny. Ceną dobrych stosunków z ZSRR miał zaś płacić m.in. polski sojusznik. Gen. Sikorski już w maju 1940 roku prosi Stafforda Crippsa, ambasadora brytyjskiego w Moskwie, o zbadanie możliwości unormowania stosunków polsko-sowieckich, po ewentualnym rozkładzie sojuszu Niemiecko-Sowieckiego. Następnie 19 czerwca 1940 roku gen. Sikorski przekazuje Edwardowi Halifaxowi (Foreign Office) tajne memorandum mówiące o relacjach polsko-sowieckich. Według Wojciecha Roszkowskiego prawdziwym autorem tego zaskakującego projektu była grupa „postępowych polityków angielskich działających na korzyść ZSRR”.5 Dokument zawierał „wstępne propozycje wznowienia stosunków polsko – sowieckich, a także utworzenia 300 tyś. armii z ludności oraz jeńców polskich znajdujących się na terenach polskich okupowanych przez sowietów oraz ZSRR.”6. Widzimy więc iż gen. Sikorski bardzo dobrze odczytał gdzie Polacy stanowią wartość dla Brytyjskiego sojusznika. Bardzo wysoko oceniano „nowatorską politykę Sikorskiego wobec Rosji i jego postępowanie ze znaczną częścią opozycji polskiej (chodzi o przeciwników kompromisu z sowietami). Było jednak jeszcze za wcześnie, reakcja dyplomacji U.K na powyższe propozycje była sceptyczna. Uważano je za nierealne i zakładano olbrzymi opór wśród samych Polaków (np. Zalewski minister MSZ). Informacje te wskazują iż gen. Sikorski cały czas zakładał daleko idący kompromis z ZSRR. Wiązało się to z wizją polityczną, która została ostatecznie zdewaluowana po wyjściu armii Andersa z terenów ZSRR. Ten projekt polityczny był bezwzględnie wykorzystywany przez Brytyjczyków, którzy składali ofiary z interesów polski na rzecz dobrych stosunków z ZSRR, swoim głównym euroazjatyckim sojusznikiem. „W ostatecznym rachunku sama gotowość gen. Sikorskiego do rozwijania stosunków z sowietami, nawet w czasach największych napięć, dała mu zupełnie wyjątkową pozycję i szczególne więzi z brytyjskim sprzymierzeńcem”.
Brytyjczycy popierają gen. Sikorskiego.
Jeśli chodzi o wewnętrzne polskie kryzysy polityczne w rządzie emigracyjnym, związane z walkami personalnymi, odpowiedzialnością za nieudaną ewakuację armii z Francji, utratą kontroli nad złotem z polskich rezerw Skarbu Narodowego, czy w końcu „inicjatywami sowieckimi” gen. Sikorskiego, to poparcie Brytyjczyków dla urzędującego premiera było absolutne. Wyspiarze niepokoili się wewnętrznymi konfliktami w łonie Polaków i jednoznacznie optowali za rządem wojskowym a nie „cywilnym rządem emigracyjnym”. Leon Mitkiewicz szef Oddziału II Sztabu Generalnego we Francji 1940 roku, czyli człowiek dobrze poinformowany twierdził iż podczas jednego z przesileń „Sikorski poinformował polski gabinet, że brytyjski minister spraw zagranicznych nalega,aby zostawić go na stanowisku”7. Jest to przykład skali zależności gen. Sikorskiego od Brytyjskich mentorów. Wywiad U.K sprawujący opiekę nad gen. Sikorskim, po jego wizycie w Szkocji w lipcu 1940 roku donosił o „charakterystycznie chłodnej atmosferze w jakiej powitano Sikorskiego, oraz o sympatiach propiłsudczykowskich żywionych przez większość żołnierzy”8. Jednocześnie nie przeszkadzało to wyspiarzom umożliwienia prowadzenia przez Polaków obozów izolacyjnych,de facto były to obozy karne dla przeciwników politycznych gen. Sikorskiego. Obozy Rothesay i Tighnabruaich usytuowane na wyspie Bute, położonej niedaleko Glasgow, są ciemną kartą polskiej zbrojnej emigracji. Być może słaba pozycja premiera wśród Polaków przyczyniła sie do szybkiego podpisania polsko-brytyjskiej umowy wojskowej w sierpniu 1940, która wzmocniła pozycję gen. Sikorskiego w emigracyjnej społeczności.
Wybuch wojny niemiecko-sowieckiej i układ z sowietami.
Wybuch wojny niemiecko-sowieckiej rozpoczyna nowy etap w relacjach polskiego rządu z brytyjskim sojusznikiem. Już zamierzone na 23 sierpnia 1941 roku przemówienie polskiego Premiera w sprawie wybuchu wojny na wschodzie zostało bardzo złagodzone pod wpływem nacisków dyplomacji Zjednoczonego Królestwa. Rozpoczyna to sekwencję nacisków brytyjskich, mających za cel podpisanie przez polaków umów politycznych z jednym z dotychczasowych okupantów. W interesie U.K było jak najszybsze podpisanie układu polsko-sowieckiego, więc gen. Sikorski w związku z wcześniejszymi sygnałami co do możliwości zawarcia przez niego tego typu układu zyskał bezwarunkowe poparcie Brytyjczyków. Jest to poparcie niezbędne do przezwyciężenia wyjątkowo negatywnego nastawienia do tego typu rozwiązań wśród emigracji polskiej, jak też członków własnego gabinetu. W momencie wybuchu niemiecko-sowieckiej wojny na wschodzie Polska utraciła status „tytularnego” pierwszego alianta Zjednoczonego Królestwa. Wytworzyła się sytuacja w której sprzeczności między aliantem polskim i sowieckim były rozstrzygane na rzecz tego ostatniego. W takiej sytuacji „istotą polityki gen. Sikorskiego było utrzymanie poparcia brytyjskiego i amerykańskiego w obliczu narastającej bezkompromisowości sowieckiej”9. Już miesiąc po wybuchu konfliktu między dwoma okupantami, podpisane zostaje porozumienie polsko-sowieckie, które do historii przeszło pod nazwą „układ Sikorski-Majski”. Stwierdza ono nieważność porozumień sowiecko-niemieckich z 1939 roku i reguluje zasady powstania polskiej armii w ZSRR. W trakcie swojej pierwszej wizyty na Kremlu, polski premier zapewnia Stalina o „lojalności U.K wobec Polski, zaprzecza chęci ewakuacji polskich wojsk do Persji, oraz zapewnia o realnej chęci otwarcia przez aliantów drugiego frontu”. Za te ostanie działania gen. Sikorski otrzymuje „stosowne wyrazy uznania”od Edena. Po wizycie na Bliskim Wschodzie w styczniu 1942 roku Premier sporządza ściśle poufny raport o swojej wizycie w ZSRR i na Bliskim Wschodzie. Raport jest bez wiedzy polskiego gabinetu udostępniony brytyjskim służbom dyplomatycznym. Fakt ten bardzo dużo mówi o polityce premiera prowadzonej ponad głowami polskiej emigracji i częściowo swojego gabinetu
Polityka amerykańska gen. Sikorskiego.
W marcu 1942 gen. Sikorski wizytuje Roosevelta w USA( w czasie lotu nad atlantykiem płk. Klaczyński rozbraja znalezioną w samolocie bombę), przekonuje amerykańskiego Prezydenta do obrony przed ekspansywną polityką ZSRR wobec państw Bałtyckich i oczywiście wschodniej Polski. Brytyjczycy są niezadowoleni, ponieważ wyraźnie zmierzają w stronę paktu z sowietami, który regulowałby również zachodnią granicę ZSRR. Ostatecznie „sprzeciw amerykański, nieustępliwość Mołotowa i zapewne też zdecydowana kampania Sikorskiego przyniosły w efekcie nowy traktat zapewniający powojenne przymierze przeciw Niemcom lecz pomijający jakiekolwiek wzmianki o sowieckich żądaniach granicznych”.10 Jeśli chodzi o ówczesne plany strategiczne gen. Sikorskiego i koncepcje uregulowań powojennych to Brytyjczycy traktowali je bardzo sceptycznie. Chodzi tu o stworzenie w europie centralnej regionalnych federacji oraz włączenia Prus Wschodnich oraz Gdańska do Polski. Widać zatem iż pragmatyczna, przechodząca w cynizm polityka U.K godząca sprzeczne interesy dwóch sojuszników Polski i ZSRR, wymuszająca życiowo ważne kompromisy na korzyść tego ostatniego, bardzo dobrze wpisała się w „nowatorską politykę Sikorskiego”. Dnia 29 listopada 1942 roku z lotniska Prestwik pod Glasgow gen. Sikorski leci w swoja drugą podróż do USA. W trakcie międzylądowania pod Montrealem, przy próbie wylotu doszło do awaryjnego lądowania, a przy kolejnym starcie do rozbicia samolotu - na szczęście bez ofiar jak ustala dr. Dariusz Baliszewski.11 Stanowisko USA jest już jednak o wiele mniej korzystne w porównaniu do pierwszej wizyty w Ameryce, kiedy udało się zdobyć Prezydenta Roosevelta dla koncepcji braku zgody na akceptację zmian terytorialnych do momentu zakończenia wojny. Teraz USA uczestniczą już w wojnie i realizują swoje imperialne interesy dążące de facto do podziału europy na strefy wpływów. W trakcie obu lotów doszło do nieudanych zamachów na gen. Sikorskiego. Komu zależało na tym aby obie misje nie doszły do skutku? Według najnowszych badań Prezydent Roosevelt był pod wpływem sowieckiego agenta Algera Hissa (ps. Ales), oznacza to że wyniki amerykańkich wizyt generała Sikorskiego nie były tajemnicą dla Stalina. Jakie wpływ na "polską sprawę" w Ameryce miał ten agent?, to pytanie pozostaje bez odpowiedzi.
Armia Polska opuszcza ZSRR, Katyń.„Z przyczyn wojskowych i politycznych Sikorski chce aby całość jego wojska została w ZSRR, by walczyć na froncie wschodnim i bezpośrednio przenieść je do oswobodzonej polski”.12 Nieustępliwa polityka sowiecka wobec formowania polskiej armii, braki zaopatrzeniowe, oraz naciski Churchilla skłoniły go do przyjęcia brytyjskiej propozycji przeniesienia polskiej armii do Persji (październik 1942). Brytyjczycy jednoznacznie optują za wyprowadzaniem polskiej armii z ZSRR do swoich terytoriów kolonialnych, grając na wewnątrz polskich podziałach. Sikorski jest bowiem przeciwnikiem opuszczenia ZSRR w odróżnieniu do W. Andersa który nie ukrywa chęci opuszczenia „sowieckiego piekła”. Wzmocnienie sił brytyjskich na bliskim wschodzie było w oczywistym interesie wyspiarzy, natomiast Foreign Orfice była jak najbardziej świadoma konsekwencji tych działań dla Polski. W swojej znakomitej analizie Bernadeta Tandyra cytuje brytyjskiego dyplomatę: „Jeśli (Polacy) wyjdą z Rosji z całym błogosławieństwem inwentarza to wówczas mogą żywić nadzieję na powrót do Polski jedynie z zachodu. Rosjanie wejdą tam pierwsi i utworzą polski rząd, wtedy Sikorski będzie bezsilny”. Po wyjściu polskiej armii z ZSRR stosunki ze Stalinem ciągle się pogarszają. Zlikwidowana zostaje infrastruktura werbunkowa armii polskiej, sowieci przygotowują już lojalnych wobec siebie Polaków mających być zaczątkiem kolaboracyjnego rządu i armii. Ujawnienie zbrodni katyńskiej, doprowadza do zerwania stosunków dyplomatycznych. W dniu 13 IV 1943 zaczyna się „kryzys katyński”. Churchill wywiera silne naciski na gen . Sikorskiego na wycofane słynnego apelu do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Żąda także usunięcia elementów antysowieckich z polskiej prasy emigracyjnej. Rośnie niezadowolenie Polaków wobec „prosowieckiej polityki Sikorskiego”. Sikorski uzyskuje jednoznaczne poparcie Brytyjczyków, jako ten który może iśc na jakąś formę kompromisu z ZSRR „Po sprawie katyńskiej i zerwaniu stosunków politycznych przez Rosję pozycja Polski i samego Sikorskiego w rodzinie "sprzymierzonych" uległa dramatycznemu pogorszeniu. Polska nieoczekiwanie stawała się poważną przeszkodą na drodze do zwycięstwa i warunkującego je, najważniejszego dla Churchilla, porozumienia z Rosją.”13
Zamach Gibraltarski.
Czwartego lipca 1943 roku, gen. Sikorski w drodze powrotnej z sześciotygodniowej wizytacji armii Andersa na Bliskim Wschodzie zatrzymuje się na Gibraltarze. Według wersji brytyjskiej, generał wraz z towarzyszącą mu grupą najbliższych współpracowników, spędził cały dzień w pałacu gubernatora. Godzinę przed północą wsiadł do samolotu typu Liberator, który w wyniku usterki spadł do morza. Razem z gen. Sikorskim zginęła jego córka (ciała nieodnaleziono) i grupa jego współpracowników - najwyższe kierownictwo polskiej armii: Szef sztabu gen. Tadeusz Klimecki, szef oddziału operacyjnego sztabu płk. Andrzej Marecki oraz polscy żołnierze por. Ponikiewski, sekretarz Kułakowski i kurier Gralewski. Jeśli chodzi o obcokrajowców to zginęli płk. Cazalet reprezentant wywiadu brytyjskiego oddelegowany do gen. Sikorskiego, trzech wysokiego szczebla wojskowych brytyjskich oraz doradca wicekróla Indii Whitley. Jest to trzeci, tym razem udany znany zamach lotniczy na samolot którym leci gen. Sikorski. Pierwszy w czasie lotu do USA w marcu 1942 (płk. Klaczyński rozbraja znalezioną w samolocie bombę), drugi zamach to listopad 1942, kiedy to samolot startujący z lotniska pod Montrealem ulega katastrofie (brytyjski lokalny szef wywiadu na prośbę gen. Sikorskiego, leci dla bezpieczeństwa kolejnym samolotem). Dużo mówiącym faktem jest to iż feralnego dnia do Gibraltaru przylatuje również Iwan Majski, ambasador ZSRR w Londynie, który w trybie nadzwyczajnym wezwany jest do Moskwy. Dariusz Baliszewski twierdzi iż ta gibraltarska koincydencja obu polityków nie była przypadkowa, uważa że odbyło się spotkanie zorganizowane przez Brytyjczyków. Wsiąść pod uwagę należy iż 3 miesiące wcześniej ujawniony zostaje mord Katyński i następuje zerwanie stosunków dyplomatycznych miedzy Polską a ZSRR.
Utajnione archiwa Brytyjczyków.
Co więc może znajdować się w tak skrzętnie utajnianych archiwach? Według historyków zajmujących się tą sprawą, jest to kilka teczek dokumentów wywiadu U.K dotyczących działalności gen. Sikorskiego (Józef Retinger sekretarz generała i szara eminencja rządu londyńskiego był prawdopodobnie agentem U.K, nie był ze swoim szefem na ostatniej misji), dokumentacja samego generała zabrana z Gibraltaru, zeznania pilota który przeżył zamach, oraz zeznania światków zebrane przez Brytyjczyków w trakcie prowadzenia dochodzenia w sprawie „katastrofy”. Te ostanie dokumenty mogą być bardzo ważne ponieważ nie wiemy co tego feralnego dnia działo się na Gibraltarze, który był pod całkowitą kontrolą Brytyjczyków. Nie należy się jednak spodziewać w utajnionych dokumentach rewelacji mogących zasadniczo zmienić obraz sytuacji. „W Wielkiej Brytanii, jeśli się takie rzeczy robiło (zamachy polityczne), to tajnie, nigdy nie na piśmie”.14 Więc zakładać można iż dokumenty MI5, mogą ujawnić stan wiedzy brytyjskich służb specjalnych, co jest niezwykle ważne w kontekście tego, iż ciężko sobie wyobrazić przeprowadzenie tego typu operacji bez ich wiedzy lub współudziału. Istnieje również teza że „opór co do ujawniania akt powiązany jest z niechęcią ujawniania rzeczywistych strat wywiadu Brytyjskiego w związku z działaniem podwójnych agentów brytyjsko-sowieckich. Anthony Blunt i Kim Philby. Pierwszy z nich z ramienia kontrwywiadu MI5 zajmował się sprawami polskimi, a drugiemu podlegały operacje kontrwywiadowcze na półwyspie iberyjskim”.15 Jeśli chodzi o archiwa osobiste gen. Sikorskiego, przejęte przez Brytyjczyków to wiele wskazuje na to iż ujawniają one zwrot w dotychczasowej prorosyjskiej polityce generała i zapowiadają podjęcie działań przeciwko Rosji. Jak wskazują pewne dokumenty, w planach Sikorskiego była natychmiastowa (po powrocie do Londynu) podróż do USA i stamtąd odwołanie się do światowej opinii publicznej. Opcja taka byłaby bardzo niekorzystna dla U.K jak też Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Bardzo możliwe że udostępnienie dokumentów przez Brytyjczyków, złamałoby swoistą „zmowę milczenia” pomiędzy archiwami takich państw jak Francja, czy Hiszpania, które również bardzo interesowały się „polską sprawą”. Wielka Brytania ma swoisty dług honorowy wobec polskiego sojusznika z czasów II W.Ś i pierwszym krokiem do spłacenia tego długu powinno być ostateczne wyjaśnienie spawy śmierci gen. Sikorskiego.
Kto zabił?
Kwestia,czy śmierć gen. Sikorskiego wynikła z przypadku , czy też był to mord polityczny wydaje się rozstrzygnięta na korzyść tej ostatniej. Zdania historyków są jednak podzielone w ocenie czy był to wypadek czy zamach. Cytowany wielokrotnie w tym tekście Dariusz Baliszewski twierdzi, iż był to zamach wykonany polskimi rękoma przy pomocy brytyjskiej. Znany z kontrowersyjność, jak też z rzetelności historyk Prof. Paweł Wieczorkiewicz, mówi iż Brytyjczycy coś jednak ukrywają i nie ujawniając tych akt zachowują się niemoralnie wobec byłego sojusznika. Historycy powiązani w jakiś sposób z U.K, tacy jak polski emigracyjny historyk z Londynu, Prof. Jan Ciechanowski twierdzą iż był to wypadek (Władysława Sikorskiego na pewno nie zabili Brytyjczycy)16, ekshumacja ciała generała i otwarcie brytyjskich archiwów niczego nie wyjaśnią, jednocześnie twierdzą iż najbardziej na zbrodni skorzystało ZSRR. Podobnie sprawę widzi Norman Davies, forsując wersję brytyjską, o tym iż był to wypadek. Jednak zbyt wiele ustaleń, tajemniczych przypadków i koincydencji wskazuje na to że był to zamach. Symulacje lotu uszkodzonego samolotu17, udowodnione trzy próby zamachów lotniczych, pojawiające się w 1943 roku w prasie informacje o śmierci gen. Sikorskiego, spiski polskich przeciwników politycznych czy wreszcie dowody rodem z Sherloka Holmsa.18 Najważniejszym pytaniem jest zatem, kto zabił, a może jeszcze bardziej konkretnie kto zlecił lub dopuścił do mordu?. Na pytanie kto dopuścił do śmierci gen. Sikorskiego możemy odpowiedzieć bez większych problemów. Gibraltar był specjalnym obszarem, ściśle kontrolowanym przez Brytyjczyków, nikt nie mógł pojawić się tam bez ich wiedzy i zgody. Jeśli chodzi o wykonawców zamachu, to wchodzą tu w grę dwie opcje. Wywiad Brytyjski lub Polacy znajdujący się w tym czasie na Gibraltarze, mało prawdopodobne wydaje się przeprowadzenie tego typu operacji przez wywiady innych państw bez wiedzy kontrolującego ten teren władztwa brytyjskiego. Teza o tym iż Polacy byli autorami zamachu bardzo długo przebijała się przez „obwiązującą wykładnie sowieckiego tropu” zamachu. Jednak założenie iż śmierć gen. Sikorskiego była imponderabiliuom ówczesnej sowieckiej polityki wobec Polski nie przebija się przez konstatacje faktu, że Stalin w tym okresie organizował już kolaboracyjne władze polskie podległe ZSRR. Coraz silniejszą pozycję wśród historyków którzy uważają iż było to zabójstwo, zdobywa hipoteza o polskim charakterze zamachu. Sikorski był znienawidzony przez bardzo dużą część polaków na zachodzie (w naturalny sposób prym wodziły środowiska sanacyjne), za swoją ustępliwą ich zdaniem politykę wobec ZSRR. Z Bliskiego Wschodu do Londynu napływają negatywne opinie na temat gen. Sikorskiego, raportowane przez brytyjskich oficerów łącznikowych oddelegowanych do armii Andersa . Cała wyprawa na bliski wschód ma w pewnym sensie charakter pacyfikacji tragicznych nastrojów w armii Andersa, której żołnierze pochodzili z przehandlowywanych kresów. Bowiem jaki sens w tak newralgicznym momencie historii, gdy decydowało się miejsce Polski w świecie, miała 6-tygodniowa nieobecność w Londynie premiera i naczelnego wodza. Cel ten wydaj się osiągnięty, gen. Sikorski uzyskuje zapewnienia o lojalności, ale czy na pewno? Według Dariusz Baliszewskiego, istnieje depesza szefa ekspozytury gibraltarskiej Oddziału Drugiego(Wywiad) płk Stanisława Kara, która mówi o polskim puczu 26 czerwca. Pisząc powyższy tekst, czytając jeszcze raz informację na temat gen. Sikorskiego, nabrałem głębokiego przekonania iż było to zabójstwo polityczne . Jednocześnie stwierdzam iż, omawiane zabójstwo polityczne, było korzystne dla wszystkich sił uczestniczących w grze (może oprócz Niemców liczących na rozłam wśród aliantów). Jeśli chodzi o korzyści ZSRR, to fakt zmniejszenia znaczenia rządu londyńskie był oczywiście korzystny, natomiast czy miało to wielkie znaczenie w kontekście realizowania wobec Polski polityki faktów dokonanych (organizowanie władz kolaboranckich). Dla Brytyjczyków i Amerykanów gen. Sikorski stał na drodze pełnego porozumienia z ZSRR (Niemcy w tym czasie nadal prowadzą tajne rozmowy z Rosjanami, mogące doprowadzić w ostateczności do separatystycznego pokoju). Polacy głośno przypominają również zasady Karty Atlantyckiej, co nie jest zbyt wygodne dla zachodnich aliantów. Pozycja polskiego Premiera może nie była tak silna jak Charlesa de Gaulle’a (swoją drogą porównanie zależności od brytyjskich mentorów obu przywódców emigracyjnych wskazuje jednoznacznie pozytywnie na francuza, z całą jego teatralnością, wyprowadzkami z Londynu, zrywaniem stosunków itp.), ale jego ewentualny następca miałby nieporównywalnie mniejszy głos. Śmierć gen. Sikorskiego ułatwiła U.K cofnięcie uznania dla rządu polskiego na emigracji, które to nastąpiło w lipcu 1945 roku.
Bez prologu.
Wyjaśnienie „zabójstwa gen. Sikorskiego” ma arcyważne znaczenie w odkrywania prawdziwego przebiegu II Wojny Światowej. Przyczynia sie do ustalenia mechanizmów umożliwiających ekspansję ZSRR, czy minimalizacji i uprzedmiotowienia roli polskiego sojusznika Zjednoczonego Królestwa. Cała sprawa ma również specyficzny kontekst dla Polski, gdzie praktyki komunistyczne zniszczyły poczucie naukowości i uczciwości w ramach badań historiycznych oraz prowadzących je historyków. Spory historyczne w Polsce nakładają się na spory polityczne i przez to obniżają ich obiektywną naukową wartość. Sytuacja taka nie ominęła również sprawy opisywanej w tym opracowaniu. Liberalno-lewicowi komentatorzy polityczni, widzą sytuację ponownego pojawienia się w przestrzeni publicznej kwestii katastrofy gibraltarskiej w bardzo interesujący sposób. Wpisują oni zainteresowanie śmiercią Sikorskiego w kontekst istniejących ponoć w Polakach fobii o światowym spisku przeciwko naszemu państwu i wskazują na duże rezerwuary ksenofobii i mitycznego myślenia Polaków. Czyżby zatem nie interesował ich prawdziwy przebieg zdarzeń? Można zauważyć, że chyba nadal nie jest w cenie fundamentalne stwierdzenie Józefa Mackiewicza że „Tylko prawda jest ciekawa”.
Analityk obszaru postradzieckiego, europejskie rynki energetyczne, polski system polityczny. Współpracuje z Fundacją Instytut Badań i Analiz Politologicznych w obszarze analiz i publikacji politologicznych. Charakteryzuje się brakiem nieufności do pracy nie narzucanej zewnętrznie. Opinie prezentowane na tym blogu są tylko i wyłącznie poglądami autora.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura