W najnowszym numerze „Uważam Rze” zainteresowała mnie rubryka „Przegląd tygodnia Mazurka & Zalewskiego”: „Z życia koalicji vs z życia opozycji”. Wyłania się z niej ciekawy obraz polskiej sceny politycznej. Zastanawiam się czy to przypadek, czy świadoma linia pisma?
Jako pierwsze zdjęcie polityków strony koalicyjnej widnieje podobizna Michała Kamińskiego (poprzednio: NOP, ZChN, PP, PiS; obecnie PJN). Nie byłoby może w tym nic dziwnego, bo inspiracja rozłamu w PiS jest tajemnicą zapewne tylko dla widzów TVN i czytelników GW, ale o dziwno na sąsiedniej stronie poświęconej opozycji na pierwszym miejscu widzimy polityka … PJN! Czyżby redakcja „URz” miała intelekt swoich czytelników w takim poważaniu, w jakim Polacy mają zdolności umysłowe legendarnego „Wałka”, który był „za, a nawet przeciw”? Rozumiem, że według kluczowych „prawicowych” dziennikarzy PJN to nowa jakość na polskiej scenie politycznej, ale żeby stawiać tę „siłę” polityczną jednocześnie w pierwszym szeregu koalicji i opozycji to już jednak chyba lekka przesada.
Jeśli jeszcze na chwilę zawiesimy oko na rubryce opozycji, to czeka nas kolejne zadziwiające odkrycie! Oto za przeciwników koalicji rządzącej robią tam sami rozłamowcy z PiS, a polityka największej partii opozycyjnej nie ma ani jednego! Czy rzeczywiście redakcja „URz” chce przekonać swoich czytelników, że polska opozycja to Migalski, Jurek i Marcinkiewicz? Toż to przebija już nie tylko Michnika, ale samego Urbana!
A jeszcze niedawno w Lublinie Rafał Ziemkiewicz informował tłumnie zebranych przez posłankę Gabrielę Masłowską patriotów, że nowy właściciel „Rz” i „URz” zamierza kontynuować prawicowy charakter nowo nabytych pism…
Paweł Chojecki
kontakt email: knp@knp.lublin.pl
Trzymasz w ręku gazetę niezwykłą. Już sam tytuł "idź POD PRĄD" sugeruje, że na naszych łamach spotkasz się z poglądami stojącymi w konflikcie z powszechnie lansowanymi opiniami. Najważniejsze jest jednak to, że pragniemy opisywać rzeczywistość nie z perspektywy teologii, dogmatów czy zmiennych nauk kościołów, lecz w oparciu o Słowo Boga, Biblię. Co więcej, uważamy, że Bóg wyposażył Cię we wszystko, abyś samodzielnie mógł ocenić, czy nasze wnioski rzeczywiście z niej wypływają. Bóg nie skierował Pisma Świętego do kasty kapłanów czy profesorów teologii. On napisał je jako list skierowany bezpośrednio do Ciebie! Od wielu lat w naszej Ojczyźnie pojęcia: chrześcijanin, chrześcijański mocno się zdyskredytowały. Stało się tak głównie "dzięki" zastępom faryzeuszy religijnych ochoczo określających się tymi wielce zobowiązującymi tytułami. Naszą ambicją jest przyczynienie się do tego, by słowo chrześcijanin - czyli "należący do Chrystusa" - odzyskało w Polsce należny mu blask!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka