Wizja wprowadzenia demokracji w północnej Afryce tak ucieszyła jej mieszkańców, że rozradowane tłumy przemierzyły wpław Morze Śródziemne i nieomal zalały Włochy.
W reakcji na to jeden z przywódców UE, entuzjasta świata bez granic - prezydent Sarkozy - zamknął granicę z Italią. Dziwny to przykład solidaryzmu europejskiego, no ale tak krawiec kraje, jak mu staje materii i ducha. Biedny Berlusconi. Nie dość, że mu wypominają romanse, wybijają zęby, to jeszcze został sam z niechcianymi gośćmi. W tej samej chwili Duńczycy wprowadzili granicę celną. Może się mylę, ale graniczą jedynie z Niemcami i idę o zakład, że ci się zrewanżują, ale żeby Wikingom nie było przykro, to Niemcy zrobią ten niemiły gest wobec wszystkich sąsiadów. Tak też Schengen poszło… w las. Jeden z fundamentów wspólnej Europy legł w gruzach, zanim zwiędła wiecha.
Mało tego, przebąkuje się o wywaleniu Grecji ze strefy euro. Na dodatek południowym bankrutom zaproponowano, by w zamian za pomoc finansową wyzbyli się części majątku. Mówiąc krótko, zapuka tam komornik. Bracia Europejczycy wyrwą więc wspaniałomyślnie dogorywającemu poduszkę spod głowy.
Sądziłem, że rozpad Unii zacznie się za jakieś 20 lat i ucieszy mnie na starość, ale w dobie globalizacji procesy zasuwają jak ta lala. Skutki dla Polski również obnażają się aż miło. To, że bezrobocie jest jak przed akcesją, a ci, co mają robotę, i tak są dalecy od rozrzutności, każdy widzi. Że ceny rosną - też. Ale to wina, jak twierdzą mądrale z PO, Kaczyńskiego, bo przepłacił za kurczaka w sklepie.
„Nasze” wielkie plany typu Euro 2012 i autostrady to też fajna sprawa. Stadion „narodowy” wali się jeszcze przed otwarciem i oficjalnie mówią, że nie powstanie na czas. Autostrady remontuje się tuż po otwarciu, budowane są przez Chińczyków, choć miały dać pracę Polakom, i na domiar złego lokowane są z takim samym sensem, jak kiedyś bunkry w Albanii, które miały wyloty strzelnicze w kierunku z plaży w głąb lądu!!! Może się nie znam, ale powinno się najpierw skończyć połączenie granicy wschód – zachód, potem zacząć północ – południe. A tak – mamy 8 km z Pierdziszewa do Psiej Wólki, 12 km z Tuskowa do Komorowa itd. Wygląda to jak pajęczyna utkana przez pijanego pająka, ale pewnie premier niedługo zamknie wszystkie drogi hurtem, żeby pijani kierowcy nie mieli gdzie jeździć. Zresztą i tak autostrady buduje się z dwóch powodów: „żeby było się jak nakraść i o czym gadać” - jak słusznie skonstatował mój przyjaciel Żuko; przy okazji go pozdrawiam.
W „Młodzieży kontra” wystąpił Palikot. Łajał SLD za to, że za ich rządów kościół katolicki dostał najwięcej zwrotu majątku. Broniąc się, młody działacz SLD przyznał z rozbrajającą szczerością, że było to konieczne, bo bez poparcia biskupów Polska nie weszłaby do UE! Panowie biskupi, sprzedaliście ojczyznę! Po postkomunistach i michnikowszczyźnie nie spodziewałem się nigdy niczego dobrego. Tak więc cała wina za tę niefortunną decyzję historyczną leży po waszej stronie. A propos, jak się nazywał ten apostoł od srebrników? Macie więc nowego patrona!
Trochę jestem zły, ale jak widzę, że dzieło Piłsudskiego, Hubala, Dmowskiego, Langiewicza, Kościuszki, Jagiełły, Batorego i paru innych z...tych kolesi zaprzepaściły pieronki (niech go strzeli), życińskie (już z głowy), to mnie krew zalewa.
Kończąc, pozdrawiam kiboli - nie dajcie się! W końcu Niemcy i Ruscy też wyzywali patriotów od bandytów i faszystów. Alleluja i do przodu. Kiedyś to wy dostaniecie ordery, a może i pomniki.
Marian Kowalski
kontakt email: knp@knp.lublin.pl
Trzymasz w ręku gazetę niezwykłą. Już sam tytuł "idź POD PRĄD" sugeruje, że na naszych łamach spotkasz się z poglądami stojącymi w konflikcie z powszechnie lansowanymi opiniami. Najważniejsze jest jednak to, że pragniemy opisywać rzeczywistość nie z perspektywy teologii, dogmatów czy zmiennych nauk kościołów, lecz w oparciu o Słowo Boga, Biblię. Co więcej, uważamy, że Bóg wyposażył Cię we wszystko, abyś samodzielnie mógł ocenić, czy nasze wnioski rzeczywiście z niej wypływają. Bóg nie skierował Pisma Świętego do kasty kapłanów czy profesorów teologii. On napisał je jako list skierowany bezpośrednio do Ciebie! Od wielu lat w naszej Ojczyźnie pojęcia: chrześcijanin, chrześcijański mocno się zdyskredytowały. Stało się tak głównie "dzięki" zastępom faryzeuszy religijnych ochoczo określających się tymi wielce zobowiązującymi tytułami. Naszą ambicją jest przyczynienie się do tego, by słowo chrześcijanin - czyli "należący do Chrystusa" - odzyskało w Polsce należny mu blask!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka