Całkowicie przypadkowo w dzień rozpoczęcia kampanii wyborczej PiS we Wrocławiu na placu budowy nowego mostu znalazł się Tusk Donald, który uczestniczył w obrzędzie jego otwierania. Zgodnie z tym, co nam niedawno objawił jeszcze niezawisły sąd nowego PRL-u: nie wolno mówić, że w Polsce nic się nie zmieniło – napiszę, że owszem w Polsce zmieniło się imię Pierwszego Sekretarza!
Człowiek naiwny łudził się, że czasy malowania trawy na zielono, picowania elewacji walących się kamienic na rynku czy otwierania nieprzejezdnych mostów i dróg skończyły się wraz z epoką Edwarda Gierka. By zobaczyć, że stare wróciło w pełnej krasie, wystarczyło po sobotniej hucpie hucznego otwarcia mostu przez Edwarda Donalda Tuska spróbować się po nim przejechać. Uczynił to we wtorek Grzegorz Braun i zastał na moście tłumy spacerujących wrocławian, rowerzystów, deskorolkarzy, ale żadnych samochodów. Na tablicach informacyjnych przed mostem kierunek „na Warszawę” był konsekwentnie zaklejony taśmą.
Braun w rozmowie ze mną wyraził zdziwienie, że takiego podłożenia się nowej gierkowszczyzny nie wykorzystuje sztab wyborczy PiS – na moście nie zorganizowano żadnej konferencji prasowej obnażającej pozerstwo nowych Budowniczych Polski Ludowej. Może to obsesja, ale Reżyser łączy to ze swoją teorią „układu wrocławskiego”. Czyż Rzecznik PiS nie pochodzi właśnie z Wrocławia? Dodaje jeszcze – co za majstersztyk przeprowadzono w Wałbrzychu (który podlega pod jurysdykcję Wrocławia), że po zdemaskowaniu oszustwa wyborczego PO, dolnośląskim sztabowcom PiS udało się znaleźć takiego kandydata, który z wynikiem 5% zamknął stawkę wyścigu o fotel burmistrza …
PS
Nowy numer miesięcznika „idź POD PRĄD” od dziś w kioskach RUCH i salonach EMPiK.
kontakt email: knp@knp.lublin.pl
Trzymasz w ręku gazetę niezwykłą. Już sam tytuł "idź POD PRĄD" sugeruje, że na naszych łamach spotkasz się z poglądami stojącymi w konflikcie z powszechnie lansowanymi opiniami. Najważniejsze jest jednak to, że pragniemy opisywać rzeczywistość nie z perspektywy teologii, dogmatów czy zmiennych nauk kościołów, lecz w oparciu o Słowo Boga, Biblię. Co więcej, uważamy, że Bóg wyposażył Cię we wszystko, abyś samodzielnie mógł ocenić, czy nasze wnioski rzeczywiście z niej wypływają. Bóg nie skierował Pisma Świętego do kasty kapłanów czy profesorów teologii. On napisał je jako list skierowany bezpośrednio do Ciebie! Od wielu lat w naszej Ojczyźnie pojęcia: chrześcijanin, chrześcijański mocno się zdyskredytowały. Stało się tak głównie "dzięki" zastępom faryzeuszy religijnych ochoczo określających się tymi wielce zobowiązującymi tytułami. Naszą ambicją jest przyczynienie się do tego, by słowo chrześcijanin - czyli "należący do Chrystusa" - odzyskało w Polsce należny mu blask!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka