Przedstawiciele rządu zapragnęli awansować do rangi generała niektórych ludzi powiązanych z ZOMO. Czy dlatego że PZPR powołało do życia ZOMO? A może dlatego, że generał G. Czępiński przypomniał PO z czyjej inicjatywy powstało? W każdym bądź razie, by osiągnąć swój cel zmieniono życiorysy tych luczi na poprawne politycznie.
Czy chcieli wprowadzić w błąd tylko Prezydenta, czy cały naród? Jak bardzo by się wzmocnili, gdyby im się to udało? A może chodziło o to, by z wielką ulgą odetchnęły osoby nie zwryfikowane przez A. Macierewicza?.
Z tego powodu dziwią mnie te fakty, że PO nie może dogadać się z SLD w sprawach mediów publicznych (a być może też w wielu innych ważnych sprawach)
Inne tematy w dziale Polityka