Rosjanie uprawiają politykę historyczną opartą na kłamstwach. Jest ona skierowana m. in. przeciwko Polsce i na tyle skuteczna, że słychać ją na całym świecie. Wielu nawet jest wygodnie wierzyć w to, co ta propaganda przedstawia. Rosjanie przygotowali się do tego bardzo starannie, a ich rząd dołożył wszelkich starań, by brzmiała ona długo, donośnie i wiarygodnie. Ich służby specjalne ściągały, a być może i preparowały archiwa dotyczące Polski, kładąc szczególny nacisk na lata 1939 – 41. Są one teraz na Łubiance. Działając w ten sposób Rosjanie odnieśli sukces.
A czy nasze władze wiedzą jak się do tego ustosunkować i jaki kierunek postępowania obrać, by się temu skutecznie przeciwstawić? Wydaje się, że ten rząd nawet Polakom nie umie przedstawić absurdalności propagandy rosyjskiej. A co dopiero Zachodowi.
Szkoda, że Polska nie korzysta z usług IPN. Dzieje się to pewnie dlatego, że IPN nie podoba się rządowi, lewicy i L. Wałęsie. Dlatego jest zwalczany. I głos tej jednej z najpoważniejszych polskich placówek, zajmującej się historią Polski jest tłamszony. Niewiele się mówi o osiągnięciach IPN nie tylko Polakom, ale i rządom zagranicznym. A przecież IPN wydał w ostatnim czasie kilka rzetelnych i ciekawych opracowań na ten temat. Lecz mało kto o tym wie.
Niestety. Nasze władze i niektóre opiniotwórcze media, nie wiedzą jak się zachować. Są i tacy, którzy podżegają do agresji przeciwko IPN. Lecz w stosunku do Rosji są łagodni jak baranki. Skutki niszczenia IPN są widoczne. Rosja wygrywa, pomimo tego, że mataczy. Polska przegrywa, pomimo tego, że IPN i inne placówki historyczne, przedstawiają prawdę. Ale ich nie słychać. A przecież powinien być to najodpowiedniejszy szczebel polskiej polityki zagranicznej do demaskowania kłamstw. Komu na tym zależy, by tak nie było?
Rosjanie posuną się tak daleko, jak im na to rząd polski pozwoli. A na ile pozwoli – osądźmy sami. Osąd jest oceną sytuacji, a nie grzechem.
Taktyka D. Tuska polega na tym, że jeżeli się komuś coś nie podoba, np. jak rząd „rządzi”, jak buduje autostrady, handluje stoczniami, majątkiem narodowym…, to niech się sam weźmie za budowę autostrad…., a rządowi da „rządzić” w błogim spokoju.
Widać wyraźnie, że są tacy, którzy nas mogą bezkarnie okradać nawet z tej części naszej historii, którą możemy się chlubić przed wszystkimi narodami. To co stoi innym na przeszkodzie, by odzierać nas z reszty dorobku?
W. Pupin w swoim liście chce upokorzyć Polskę. Porównuje w nim zbrodnie ludobójstwa uprawiane przez Rosjan nie tylko podczas II Wojny Światowej, do zgodnego z konwencjami międzynarodowymi traktowania jeńców sowieckich, przez Rząd Polski, po wygraniu wojny z bolszewikami w 1920r. Wtórują mu media i historycy rosyjscy, przedstawiają rzekome dowody na współpracę ministra Becka z hitlerowcami. Ale dobrze wiemy, że Rosja żyje kłamstwami i zdradą. Nawet Beria przyznał się do nielojalności wobec ojczyzny, gdy „poprosiły” go o to służby podległe Stalinowi. Zresztą Stalin udowodnił, że otaczają go w przeważającej większości zdrajcy. Za to ich wymordował. A może to druga, nie zawsze skutecznie ukrywana natura tej ziemi?
Wobec tego róbmy swoje i nie przejmujmy się opiniami ludzi o wątpliwej reputacji.
Inne tematy w dziale Polityka