Minister Sikorski przeprasza Amerykanów za to, że do polskiej prasy przeciekły utajnione informacje w sprawie tarczy rakietowej. Zdumiewająca, wręcz służalcza „poprawność polityczna”. Szkoda, że ich jeszcze nie ucałował. Ale to było modne za komuny. Władza PO płynie z prądem.
Kiedy minister Sikorski przeprosi Polaków za to, że nie dementował kłamliwych, uwłaczających Polsce plotek, które Rosja wysyłała w świat, by ośmieszyć św. pamięci pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego i gen. Błasik, oraz polskich pilotów? Dlaczego wówczas MSZ milczało, skoro te plotki o rzekomych naciskach i nietrzeźwości części delegacji polskiej do Katynia były nieprawdą?
A dlaczego minister Sikorski rozsiewa po świecie plotki, że wśród Polaków jest wielu takich, jak ten zbrodniarz z Norwegii?
Czy ciężar przewinień R. Sikorskiego nie stał się już zbyt kosztowny dla całej Polski? Czy same przeprosiny wystarczą?
A czy podobnymi winami nie jest obarczona cała władza PO?
Inne tematy w dziale Polityka