Już za władzy PO, gdy cena ropy skoczyła do ok. 150$ za baryłkę, zarząd LOT dokonał skrajnie niekorzystnej dla firmy transakcji i po horendarnej cenie zakupił duże ilości paliwa do samolotów. Co najgorsze, umowę zawarto na długie lata. Tak jak Pawlak z Putinem.
Lecz obecnie władza PO chwali się tym, że za dwa lata LOT będzie miał oszczędne samoloty.
Czy już wówczas planowano, że LOT podzieli los polskich stoczni, a majątek przejmą zaprzyjaźnione firmy możnych sąsiadów? A może chciano sprzedać LOT jakiemuś inwestorowi – np. katarskiemu, za bezcen, a zyskami podzielić się pod stołem?
Teraz już wiemy dlaczego B. Komorowski podpisał ustawę o zachowaniu tajemnic państwowych. Po co Polacy mają mieć świadomość, że osoby o wątpliwej reputacji żerują na narodzie niczym nowotwór złośliwy.
Inne tematy w dziale Polityka