mjg53 mjg53
270
BLOG

Społeczeństwo zgodziło się na łupienie Polski

mjg53 mjg53 Polityka Obserwuj notkę 2

„Jeszcze nie pora, jeszcze nie czas…”, lecz w najbliższej przyszłości odnowimy oblicze Polski na chwałę Boga – nie Diabła.

Jak na razie obowiązuje stara „poprawność polityczna” – Europa oczekuje – Tusk te oczekiwania spełnia. Właśnie za to władza PO jest popierana i chwalona.

Dobrze by było, gdyby ten nowo wybrany układ uszanował to, co jeszcze pozostało i mądrze tym włodarzył. Lecz władza PO-PSL zabezpiecza interesy nie polskie i kontynuuje działalność dawnego, szkodliwego dla Polski i Polaków rządu.

Dlaczego sprawiedliwość przegrywa z bezczelną bezwzględnością? Najogólniej, dlatego, że ludzie bezwzględni zawojowali świat.

W ostatnim czasie byliśmy zwalczani przez wiele wpływowych grup społecznych: kiepskich celebrytów, aktorzynów, wykształciuchów, polskojęzyczne media… Lecz szkodliwą dla Polski i Polaków władzę PO-PSL, popierają jeszcze mąciciele świata. Chciało by się przytoczyć J. Kochanowskiego: „Ręka rękę myje, noga nogę wspiera…”. Pasuje to do określenia tych ponadnarodowych chciwców, którzy używają swoich wpływów do zamiatania niewygodnych, lub kompromitujących ich spraw pod dywan. Rządząc bowiem światem i spijając to, co najlepsze, nie biorą za nic odpowiedzialności.

Do matactw PO bardziej adekwatne jest określenie: „Swój swego poprze”. Pokazuje to całokształt bezprawia i obrzydliwego wazeliniarstwa wobec tego niegodziwego rządu. Nie tylko profesorowie i ministrowie, którzy pragną być szanowani, dosłownie nie wyjmują swego języka z całej rozwartości PO. A jest to partia, która nikim nie pogardzi – nawet zdrajcami. Co najgorsze – szczyci się tym, że jest wszechstronna oraz rozwarta na prawo i lewo. Zapowiada, że będzie się w tym doskonalić. Haniebne i bezideowe! Ale zgodne z wolą bogatych wyzyskiwaczy rządzących ponad naszymi głowami.

Jednak jest to wszechstronność szkodliwa dla polskości i moralnie nie do przyjęcia. Pomimo tego wciąż popierają takie niecne postawy (nie poglądy) władzy PO ludzie o wątpliwej reputacji i uważają to za przejaw sukcesu i geniuszu. Celują w tym również g. w. media. Media, które są tak ukształtowane, by szkodzić Polsce i Polakom. Media, które są w stanie zwrócić się o pomoc do mediów światowych, by niszczyć patriotyczną partię PiS. Te media stanowią cześć destrukcyjnej, lewackiej nagonki na wartości chrześcijańskie, narodową tradycję oraz ponadpokoleniową więź rodzinną. Większość ich zwolenników propaguje nadużywanie swobody i relatywizm moralny: na przykład pokolenie „Dzieci kwiatów” oraz hasło: „Róbta, co chceta”. To niszczy patriotyzm, spójność narodu i marginalizuje rolę rodziny w utrwalaniu polskości i patriotyzmu.

Ta cała śmietanka, a zdaniem wielu, szumowiny obrzydliwości, mają bardzo destrukcyjny wpływ na polskość, którą Tusk uważa za nienormalność. Dopiero po czterech latach terroryzowania moralnego patriotycznej części społeczeństwa widać, jak obrzydliwie się rozkraczyła partia, którą duża część Polaków uważa z partię terroru i zakłamania. Nawet ludzie niegodni mogą do niej wejść. Jej hasło – to „Poprawność polityczna”. Ale, według wielu, ta chwytliwa nazwa zawsze cuchnęła zdradą i korupcją. Większość z wszechwładzy PO przez cztery lata zrobiła skok na kasę i wzbogaciła się kosztem Polaków. Czy teraz, podczas drugiej fali kryzysu wykupi za bezcen to, co jeszcze pozostało? Zaznaczyć należy, że „prywatyzacja” w wydaniu PO-PSL była w większości przypadków rabunkowa. A część majątku narodowego po prostu zniszczono na rzecz możnych sąsiadów. Na przykład stocznie, przy pomocy nieistniejącego inwestora Katarskiego. Nie dopuśćmy do tego, by nadal na losy Polski mieli wpływ grabarczyki osiągnięć minionych pokoleń i ministrowie arabscy.

Na miejscu chwalców takiej partii czułbym niesmak nawet przy spożywaniu posiłków. Chyba, że część tych wyjadaczy już zatraciła poczucie smaku.

Polskojęzyczne media często korzystają z pomocy mediów możnych sąsiadów, by wspólnie atakować J. Kaczyńskiego. Teraz już widać wyraźnie, że władzę na świecie dzierżą media gazetopodobne, ze szkodą dla innych. Posługują się nieprawdą, by siać mętlik. Czynią to po to, by wszelkiego rodzaju kryzysy były wszechobecne. Tylko oni na nich zarabiają i wzmacniają swą władzę nad światem, korzystając ze słabości innych ludzi. Świat odarty z wartości moralnych, w tym wartości chrześcijańskich, staje się łatwym łupem. Lecz w swojej diasporze utrzymują sprawdzone i dobrze służące patriotyzmowi lokalnemu oraz wzmacnianiu rodziny wartości. Są to szuje najgorszego pokroju. Wyeliminujmy ich z naszego życia. Dobrze by było, gdyby nie mogli szkodzić już nikomu. Niech pójdą precz!

W książce pana Kaczyńskiego nie wymieniono, że to dzięki Stazi kanclerz A. Merkel zdobyła władzę. Ale bezczelna nagonka oparta na kłamstwie trwa nadal. Kiedy wreszcie hydra straci łeb?

Jak słabi i mdli jesteśmy, że dajemy się „wodzić za nos” ludziom o wątpliwej reputacji? Pamiętajmy, że te indywidua od tysiącleci sprytnie posługują się kłamstwem, bezprawiem oraz matactwem. Dzięki temu mogą osiągać sukcesy i nadal trwać przy władzy, by świat wpędzać w nieustanne kryzysy, lub wojny: „… i po czas niezmierzony nie wolno wam działać na rzecz ich pokoju i dobrobytu, abyście nabrali sił i naprawdę spożywali to, co dobre w tej ziemi, i rzeczywiście wzięli ją w posiadanie dla swoich synów podczas niezmierzony.” Ezdrasza 9: 12. Jest to zapisane i wciąż obowiązujące.

Lecz, odnośnie stosunków polskich, nasuwa się jeszcze inne przysłowie: „Jaki pan, taki kram”. Ale czy takie zachowanie władzy PO i popierających ją ludzi w większości pochodzących z łże elit świadczy o pańskości? Może lepiej określiłoby tę niekorzystną dla Polski i Polaków zmowę inne przysłowie: „Nie ma gorszego tyrana, jak z chama idzie na pana”. Chyba to najlepiej przedstawia reżim. Czy wchodzi on w skład ogólnoświatowej wszechwładzy możnych i niegodziwych?

No cóż, jak na razie zapowiada się kontynuacja starego, które nazwano nowym. Lecz jest to rządzenie na chwałę Diabła, a nie Boga. Świadczą o tym chociażby ustawy pisane na zamówienie – jak ta o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi, którą boleśnie odczuje większość dzierżawców ziemi rolnej w Polsce. Daje ona możliwość przejęcia 30% już wydzierżawionych terenów. Bez względu na to, na ile lat zawarta została umowa dzierżawna. Jeżeli rolnika – dzierżawcę nie będzie stać na kupno tego 30%-go areału, to decyzją urzędnika, dowolna część dzierżawionego gruntu będzie mogła być kupiona przez kogoś innego. Jest to wręcz ustawa korupcjogenna.

mjg53
O mnie mjg53

dociekliwy komentator rzeczywistości

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka