BLOG
Mantzen gra o wszystko, strawnie więc raczej nie będzie...
Wydaje mi się, że w dalszej perspektywie - zmiana na scenie politycznej. Można ją nazwać pokoleniową, ale chyba nie tylko o to chodzi.
Do zagospodarowania od początku: prawa i lewa strona tej sceny.
Kończy się czas Kaczyńskiego i Tuska... (?)
Ku pamięci.
Dzisiejsze uderzenie to walka o elektorat KO, co chyba dość oczywiste, bo elektoratu PiS w ten sposób przecież nie zdobędzie.
Mentzen wzmacnia w ten sposób pozycję Konfederacji zarówno w stosunku do KO jak i PiSu.
Dodatkowo SM zdaje sobie sprawę z tego, że wymyka mu się z rąk pozycja młodego lidera na prawicy.
Karol Nawrocki jest konkurentem.
Jest przeszkodą dla ambitnego i dość bezwzględnego (politycznie) Sławomira Mentzena.
Jedyną możliwością, aby przetrwać - właśnie wzmocnienie Konfederacji.
Czy mu się to uda...?
Pytanie, które mnie nurtuje: jaką rolę odegra w tym wszystkim Prezydent Karol Nawrocki?
I jeszcze jedno: dlaczego zostało powiedziane to, co powiedziane zostało, tuż przed Marszem...?
Dobranoc, choć pewnie notkę zobaczycie na dzień dobry.
Admin już śpi i nie ukaże się przed 8.00 na SG :)
Inne tematy w dziale Polityka