PO GRUDACH I TRUDACH WZNOSZEŃ NA DROGACH DO PRAWDY
TAK BY ZWYCIĘŻAĆ JEJ CZAS DLA NARODÓW.I SIEBIE JEDNEJ PLANETY KTÓRYM JEST CELEM i POWINNOŚCI
JEDNEGO
CZŁOWIECZEŃSTWA BUDZĄC W NIM JĄDRO SUMIENIA.NARODÓW.
BUDZĄC SIĘ Z AMOKU ZATRACEŃ WSZETECZEŃSTW DO KTÓRYCH NIE JEST NASZĄ POWINNOŚCIĄ
BY WSKRZESZAĆ NASZĄ ZAGŁADĘ ZAMIAST ŻYCIA.
TAK WZNOSZĄC SIĘ DO ŻYCIA NA DROGĘ PROCESÓW KTÓRĄ TO WYZNACZYŁ JEGO PLAN NASZ STWÓRCA
W ZWYCIĘSTWIE JEGO SYNA NASZEGO MESJASZA I GŁOWICY NASZEJ W JEGO DUCHU ŚWIĘTYM
KTÓRY NA NAS WYLEJE PRZY JEGO WSPARCIU NASZYM ZWYCIĘSTWEM JEGO PRAWDY.
POZA TYM PROCESEM JEST PUSTKA I ŚMIERĆ .
https://sites.google.com/site/potegaprawdy/
Prawda Światłem Narodów
Potęgi Poezji czas
Nie rozwadniając zmysłów
Aby zrozumienie wyprzedzało nas
A czystość umysłu
Wnosiło czas naszego bytu
Bo jakże zdrowa informacja
Bez Prawdy zakłamaniem stoi
Co nazywasz zdrowe mocno boli fałszem
Ból do korzeni wgryza cierpienie
Demagogia wije skojarzenie
Iluzji Narodów cierpień
Fałsz tysiąc razy powtórzony
Prawdą fałszywą ostoi
Którą oglądasz jako iluzja
Jako mgła poranna
Co się rozmyła
W obłokach słońca
Którego nie widziałeś
Choć to mocno boli
Cierpi człowiek
W imię racji dobra
Czyichś interesów
Przywary cierń niedoli
Zasnął człowiek okultystycznej
Nagonce
Zahipnotyzował się
W swej plątaninie
W której się uwił
I uwierzył
Ku swemu zatraceniu
Śmierć
Wina musującego gniewu cześć
Jaką to zapowiadał Stwórca.
W Apokalipsie.
Jakże z innego poziomu inaczej widać
Pojmować rozumieć
Medytować i układać prawdziwe
Skojarzenia spostrzeżeń.
Osłab człowiek w dolinie
Swej mętnej wody
Co wypłukała mu resztki pojęć
Chlupiąc językiem
Popierają wroga
A może da skarbnika
Niestety zdrady przyszłych pokoleń
Co im przyjdzie żyć w kłamstwie.
Potęga Prawdy
Wznoś kamień
Co w spaja się w głaz
Potęg Narodów
Jak słowo co z ducha płomienia
Rysuje sumieniem
Nasze dusze
Nie ta droga zatraceń
Nie ten cel
Nie te myśli
Co obrał nasz wróg by nas zjeść
Swoim posłannictwem intryg
Jakie to sidła obstawił
Warowne
Swojej przemocy
To jest śmierć
Gdy się cofamy
Jako gadów nikczemność
Takiej kultury
I on jako gat o tym wie
Jakie kajdany mają otchłanie oceanów
Gdzie nie ma prawa
Słowa człowieczego
A ciemność
Pustka i śmierć
Jako człowiek swojej kultury
Jako natury człowieczej nam iść
Potęgi swego Stwórcy
Jako to on
Nasz Ojciec
Dał nam życie
To jakim prawem chcesz nam odbierać
W imię nieludzkich praktyk
Serwować
Gender
W imię naszego buntu
To jest przemoc
Narzucana nieludzkich praktyk
Czy to taka ma być ta wolność.
Czy taki dostałeś dopust
Naszego Stwórcy
Co nas oskarżasz
Kto ci dał powinność zjadać ziarno czyste
Zamiast plew
Tylko na to zasłużyłeś
I na śmierć
Wiecznego potępienia
rekin oceanu.
A ty człowiecze wal w bęben otrzeźwienia
Zdrowy rozsądek
Jest prawem
Wspólnoty
Dolin i wyżyn
Do góry natchnienia
Co człowiek zapomniał
O swojej powinności
Uzależnienia
Dobroczynnej mowy
Z duszy sumienia
rozchodzi się
Promień
Nowy - Nowego życia
Jaką to powinność talentów
Człowiek
Otrzymał od Boga
https://sites.google.com/site/poezjapolsko/
Na poróżnieniu słów
Stworzono demokrację
Nie ta droga gdzie każdy ma rację
A Prawda co na niej kamień węgielny
Wyrzucił czas
Niewiedzy
Nie tam jest Polska
Nie ten styl
Mowy
A ni jej
Ubiór odnowy
Ależ Prawda jest naszym darem
Które pozna prawdziwy człowiek
I jej obrony jest godność
Nowej Polski
rekin
https://sites.google.com/site/stylpoezja/
.
Jeśli trwasz na strażnicy sumienia
A wtem droga i świat się zmienia
Do czego rękę dołożysz to się temu szczęści
Co pomyślisz ci się szykuje
To nie ty a twój Bóg
Z tobą prawdziwy świat buduje.
A jeśli przychodzi szarówka zwątpień
Wtedy się módl i wzdychaj
To twój test
https://sites.google.com/site/sumieniecom/
.
A ty człowiecze wal w bęben otrzeźwienia
Zdrowy rozsądek
Jest prawem
Wspólnoty
Dolin i wyżyn
Do góry natchnienia
Co człowiek zapomniał
O swojej powinności
Uzależnienia
Dobroczynnej mowy
Z duszy sumienia
rozchodzi się
Promień
Nowy - Nowego życia
Jaką to powinność talentów
Człowiek
Otrzymał od Boga
https://sites.google.com/site/poezjapolsko/
Polsko
Co w twoich okowach wolność bije dzień
Nie mów i nie daj sobie wmówić
Że nie ma Polski
To nie człowiek a oprawca
Co zakłada kajdany
Dyktując wyrocznie sądnego słowa
Posądzając i obdzierają z szat ducha i ciała
Polskę
Nosi w sobie gniew i obrzydzenie
Naszego Boga
Który jest wszech mocny
https://sites.google.com/site/salonpoezjipl/.
Poezji
Tęsknoty polskiej
Mówisz słowem
Wołasz głosem ducha
Niech sumienie się otwiera
Niech duch nasz zapiera nad wolnością
Jako to tworzysz w sobie
Harmonię piękna co
Prawdy jej źrenice ducha
Śpiewają ci pieśń
Spokojną milsza niżeli
Tryumf harmonii jaką to może stworzyć
Człowiek
https://sites.google.com/site/poezjatimespl
Tam gdzie ojczyzna twoja
Tam twa energia życia
Tam gdzie twój
Dom
Tam i duch i sumienie
Życiem tętni
Twój puls
Tętna bije czas
Co jak zapas wody żywej
We wnętrzu twoim
Zaznacza czas
Życia
Co ci pozwala
Zapomnieć
o zmartwieniach
Spokój ciszy
https://sites.google.com/site/poezjapolskanet/
Polsko moja
Wznoś potęgę swojej mowy
Ta co prawdy
Jej ulice
W twojej duszy sumień
Treść
To wszystko dla Ojczyzny dla niej
serce miej
Obyś była pełnej swej urody
Polska wolna
https://sites.google.com/site/poezjisalon/
Jak oktawy na instrumencie
Które nam trudno
Wydobyć z siebie
I to od nich zależy nasze życie
Umiejąc
Stworzyć jej harmonię piękna
Naszego ducha
To nam dał nasz Stwórca
Byśmy nasze Talenty
Powielali ku naszemu
Szczęściu
https://sites.google.com/site/stylpoezji/
Polsko
Jak kraina twoja
Co rosą poranną
Wzmacniasz siły twoje
Wytężając ducha swego
A tu nic nie twoje
Kościół umasowiony
Duch umartwiony
Ciało omdlałe
Czy to tak nam dane
Iść Prawdy stronice
Pisać sumieniem czystym
W swojej krwawicy krwi
Po próżnicy
A wróg z nas żywcem drwi
https://sites.google.com/site/wiadomosciprawda/
Co z głębin ducha dochodzisz
Źródeł cel
Nie wyrośnie ona sama
Nie rozkwitną jej pędy
Uroczysku
Sadzonek sad
Jej wyrobnikiem jest
Twój cel i gorliwość
Ducha wspomnień co rozwija duszy rdzeń
By ją wznosić podarunków trunek
Naszego sumienia
https://sites.google.com/site/poezjitworczej/
Mówić o Prawdzie
To grać na nosie wielu
Oby nie stracić wiary w swej misji
rajskich ogrodów
Na której upadło wielu
Lecz wytrawność
Zwyciężać granice niemożliwe.
https://sites.google.com/site/poezjawytworna/
W tęsknocie - błocie i brudzie
W grudzie i mitrędze wzmagań
Idziesz tam gdzie wolność
Prawdziwie wije dzień
Cóż powiesz tym co bezwstydne
Cienie przymrużają oczy
Patrzą na hi hot w mroku i północy
Ogarnia ich srebrne oko telewizora
W złodzieju czasu i nikczemności
Rozlewa ci di duszę w niepamięć
Nikczemności
Jak ta zaraza co obala ci sumienie
Która ci zmywa z twej duszy
Co Bóg ci napisał
Byś go nie zrozumiał
Tarzając się w bezprawiu
http://rekin.pinger.pl/
Ależ ci tylko zwycięzcami
Co wytrwali
Wiatry burze
Huragany
Strachy i straszydła
Zwątpienia i zatopienia
A powstali z martwych
Dalej torując drogę zwycięstwa
Tytany
W swych drogach
Co im nikt nie stanie
Na drodze do Prawdy
I jej zwycięstwa.
A nazwali ich umarłymi
https://sites.google.com/site/salonorg/
rekin.
Tak każda rana otwarta
Boli
Do której wróg dosypuje soli
Byśmy mu duszę oddali
Za kromkę
Spleśniałego chleba.
Gdyż nie umiemy szanować
Polskiej racji stanu
Co obyś ty jako Ojczyzna moja
Wielka była w potędze swego ducha
Jako ziarno wśród
Narodów
Swojej Ojczyzny.
https://sites.google.com/site/salonpoezja/