izaluka izaluka
440
BLOG

J.K. umożliwił ustawową podmianę kandydata PO na Trzaskowskiego

izaluka izaluka PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 34

Bloger @Pogodny napisał notkę: "Blisko, coraz bliżej aby zostać w domu" - https://www.salon24.pl/u/zefirek/1053803,blisko-coraz-blizej-aby-zostac-w-domu , która wzbudziła na Salonie wielkie poruszenie wśród zwolenników PISu i A. Dudy, usiłujących wmówić zwolennikom K. Bosaka i Konfederacji, że nie idąc na wybory w II turze, jeśli w starciu z obecnym Prezydentem weźmie udział R. Trzaskowski, a nie K. Bosak a także nie głosując w I turze na A. Dudę okryją się hańbą.

Dobrym streszczeniem tej propagandy uderzającej w wyborców K. Bosaka jest komentarz blogera @anto skierowany do Autora przywołanej przeze mnie notki:

@anto

@Pogodny
 "A dlaczego ma popierać tych, którzy na nią ustawicznie pluli? Nazywali ją zdrajcami, mętami i teraz to nawet czynią? Zastanów się szacowny o czym marzysz, bo robisz z siebie niespełna rozumu."

Chyba pan od niedawna ma do czynienia z Konfederacją, czyli RN i korwinistami' skoro pisze pan coś równie bzdurnego. Nie wie pan co oni i ich zwolennicy pisali i mówili o PiS i to już od wielu lat??! To obecni koalicjanci Konfederacji zaczęli ten atak i prowadzą go nadal. Według pana jedni mogą,a inni nie? Konfederacja jest nietykalna?
Tu chodzi o Polskę,nie jest pan w stanie tego pojąć? Pisze pan jak obrażone dziecko. Wybór jest jeden - Duda albo Trzaskowski. Jeśli Konfederaci nie poprą Dudy to poprą Trzaskowskiego, nawet jeśli nie pójdą głosować. Zhańbią się wtedy całkowicie.

https://www.salon24.pl/u/zefirek/1053803,blisko-coraz-blizej-aby-zostac-w-domu#comment-18723738


Odniosę się do końcowego zdania tego komentarza, które oddaje clou owej wg mnie topornej propagandy. Nie wdaję się w bezproduktywną polemikę nt. kto zaczął atak - Konfederacja na PIS, czy PIS na Konfederację. Tym bardziej, że każda partia opozycyjna (nie mylić z totalnymi) kontestuje politykę partii rządzącej. Taka jest jej rola. Ważne czy czyni to merytorycznie, czy totalnie. Moim zdaniem Konfederacja swoją krytykę precyzuje dokładnie, mało tego, proponuje konstruktywne, konkretne i uzasadniane działania.

Wracając do komentarza, który ilustruje argumentację wszystkich zwolenników PISu:

„Tu chodzi o Polskę, nie jest pan w stanie tego pojąć? Pisze pan jak obrażone dziecko. Wybór jest jeden - Duda albo Trzaskowski. Jeśli Konfederaci nie poprą Dudy to poprą Trzaskowskiego, nawet jeśli nie pójdą głosować. Zhańbią się wtedy całkowicie.”


Otóż, jest o narracja ćwiczona na Polakach od 1989 roku, czyli od Magdalenki i OS - "kto nie z nami, ten przeciw".

Sytuacja, gdy było kilku kontrkandydatów dla A. Dudy, między którymi toczyła się rywalizacja o wejście do II tury, w tym rosnące poparcie dla K. Bosaka, oraz malejące poparcie dla Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, które było coraz bardziej statystycznie pomijalne, nie była komfortowa dla Jarosława Kaczyńskiego, Andrzeja Dudy i PISu, bo głosy wyborców rozbijały się na wszystkich kandydatów i zwycięstwo A. Dudy w I turze było mocno niepewne, a II tura mogła przynieść niekorzystny dla PISu wynik.

Podmiana kandydata PO ze śladowym poparciem, czyli M.K-B, na R. Trzaskowskiego zmobilizowała dla niego poparcie totalnych odbierając głosy ich pozostałym kandydatom.

Faktycznie z konkurencji szybko zaczęli znikać pozostali kandydaci mający po swej stronie lekko zróżnicowanych wyborców, którzy nigdy na Dudę nie zagłosują, ale po podmianie szansę na zwycięstwo wyborcze upatrzyli w Trzaskowskim i to jego notowania zaczęły szybko rosnąć.

W ten sposób powstała ulubiona dla magdalenkowców sytuacja, że albo Duda, albo „żeby było, jak było”, czyli po obu stronach barykady głosowanie nie „za”, a „przeciw”.

To właśnie z powyższych powodów J.Kaczyński umożliwił ustawową podmianę kandydata PO na Trzaskowskiego.


Jedyną znaczącą przeszkodą w tym planie jest Konfederacja – K. Bosak, która „psuje” sytuację zero jedynkową i może odebrać PISowi – A. Dudzie - zbyt dużą z punktu widzenia PISu grupę wyborców.

Sądząc po zajadłych atakach na Konfederację zwolenników obecnego status quo, czyli zwycięstwa A. Dudy wyniki sondaży podawanych gawiedzi do wierzenia są kłamliwe, a szansa K. Bosaka na wejście do II tury wyborów przed wymianą M.K-B. na Trzaskowskiego były realne, a teraz z kolei może on zagospodarować sporą część głosów wyborców, którzy na Trzaskowskiego nigdy nie zagłosują, ale też zawiedli się na PISie i "dobrej zmianie".

Obecnie trwa więc nagonka na zwolenników Konfederacji, mająca na celu skłonienie ich do głosowania na Dudę, bo jak nie, to znaczyć będzie, że są zwolennikami totalnej opozycji, nie są patriotami, nie zależy im na Polsce.

Tyle, że taka nagonka z fałszywie dziś werbalizowanych przesłanek trwa od chwili powstania Konfederacji, bo jak stwierdził Adam Lipiński, bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego od lat 90, gdy tworzył wraz z nim Porozumienie Centrum, obecnie poseł PiS.:

„Nasz zamysł, który powstał przy tworzeniu Zjednoczonej Prawicy, żeby po prawej stronie nie powstał żaden podmiot, nie udał się”

– przyznał Adam Lipiński

Ocenił jednak, że Konfederacja Wolność i Niepodległość, która wyrosła na prawej flance PiS, „to słaba formacja”.

Po chwili Lipiński jeszcze raz zaznaczył:

„Myśmy przyjęli takie założenie, że dla dobra Polski jest to, żeby nie powstała narodowa, nacjonalistyczna prawica w Polsce. Dopóki istniało Prawo i Sprawiedliwość taka prawica nie powstała. Ku zadowoleniu wszystkich oceniających scenę polityczną”.


Podsumowując, proszę nie oczekiwać, że ludzie, którzy zawiedli się na PISie (ZP), J. Kaczyńskim osobiście, A. Dudzie,  którzy zaufanie wyborców utracili w momencie sławetnej rekonstrukcji rządu, po wetach ws. ustaw o sądownictwie, podległości wobec Izraela i USA kosztem interesu Polski, a potem było już tylko gorzej, zaczną popierać rząd i Prezydenta, którzy w ich przekonaniu szkodzą Polakom i interesowi Państwa Polskiego, wcale nie mniej niż poprzednie władze, mimo kiełbasy wyborczej.

Owi wyborcy oczekują zmian systemowych, poszanowania ich wolności, w tym wolności słowa i przekonań, które są coraz bardziej ograniczane. Oczekują prawdy, prawdziwego, nie wyłącznie deklaratywnego, szacunku dla wartości a nie propagandy sukcesu, która w ich przekonaniu nie zgadza się z rzeczywistością. Zapowiedzi zaś o powszechnym, obowiązkowym "wyszczepieniu całej populacji" na mutującego wirusa, jak raczył to wyartykułować min. Szumowski (jakby mówił o zwierzętach, a nie ludziach), skutecznie odstręczają od popierania obecnej władzy.

izaluka
O mnie izaluka

jestem jedynie pyłkiem na ziemi, ale Bóg mnie umiłował 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka