Jakiś czas temu opozycja obudziła się z ręką w nocniku twierdząc, że marszałek sejmu nadużywa swych kompetencji i podjęła się wyliczenia, jakie to straty spowodował urzędujący marszałek sejmu... Okazało się, że nie ma podstawy do stwierdzenia naruszenia prawa a nie ma też sytuacji "podróży na gapę" - bo w tej klasie nie wyznaczono ceny biletu w jedną stronę, ani też w obie...
I tak oto marszałek sejmu stanął w sytuacji uiszczenia należności za cały przelot... przekazując kwotę za przelot instytucji charytatywnej... bo nikt nie jest uprawniony do przyjęcia od marszałka należności za przelot samolotu czy helikoptera...
I tu dochodzimy do sedna sprawy - marszałek, z uwagi na negatywną opinię społeczeństwa, złożył dymisję z urzędu... bo społeczeństwo nie akceptuje wykorzystania środka lokomocji dla osób towarzyszących marszałkowi...
Właściwe kancelarie zostały zobowiązane do ustalenia zasad opłaty za przelot osób zaproszonych przez osobę uprawnioną do transportu najważniejszych osób w państwie...
W tej sytuacji nie pozostaje już nic innego, jak zwrócić uwagę, że zachowanie osoby publicznej jest bardzo zgodne z rozwiązywaniem problemów w trybie JOW... czyli w trybie ordynacji jednomandatowych okręgów wyborczych...
Jeżeli osoba sprawująca urząd wyłoniona w drodze wyborów nie wykona swej misji prawidłowo - powinna ustąpić ze stanowiska...
Dowodzi to, że właśnie Prawo i Sprawiedliwość jako partia polityczna jest najbliżej realizacji zadania wprowadzenia ordynacji jednomandatowych okręgów wyborczych. Tu WYBORCY decydują, kto będzie ich przedstawicielem na forum sejmowym...
