Bezpośrednią przyczyną owej katastrofy był wybuch w głowie A. Macierewicza. A jak do owego wybuchu doszło? To zaraz państwu opiszę.
Pierwsza kwestia to pytanie co wiemy? No i na to pytanie nie da się jednoznacznie odpowiedzieć. No bo w zasadzie to my w ogóle nic nie wiemy i nigdy niczego nie możemy być pewni. Tym bardziej jeśli chodzi o taki wypadek i sposób w jaki śledztwo było prowadzone. No generalnie to trwało ono chyba z 2 dni, a potem wszystko się oficjalnie po prostu potwierdziło. Czyli nie ma jasności.
Jeśli nie ma jasności, to jakie są opcje? No i tutaj dochodzimy do wybuchu w głowie Antoniego Macierewicza. Antoni Macierewicz jeszcze za czasów solidarnościowych był bardzo zainteresowany Południową Ameryką. Tak się składa, że w 1981 roku mieliśmy tam 2 katastrofy lotnicze, w których zginęły głowy państw. W książce "Confessions of an Economic Hit Man" John Perkins pisze, że w obu przypadkach była to robota CIA. Zamach bombowy na niewygodnych USA prezydentów: Panamy i Ekwadoru.
No i doszliśmy do przyczyn 2 wybuchów. Tego w głowie Antoniego Macierewicza i jego następstwa, czyli wybuchu który sobie urojeniowo "ekstrapolował":) na nasze podwórko.
Inne tematy w dziale Polityka