Jack Mac Lase
Jack Mac Lase
Jack Mac Lase Jack Mac Lase
584
BLOG

Dziwne obiekty na niebie - odbłyski w obiektywnie, czy pojazdy pokryte metamatariełem?

Jack Mac Lase Jack Mac Lase Rozmaitości Obserwuj notkę 3
Sfotografowałem dziwne obiekty na niebie dwoma aparatami w różnym czasie. Mają pewną cechę wspólna. Pojawiają się, gdy jest silne źródło światła i smugi z samolotów na niebie

Kiedyś napisałem post "Dziwne zjawisko na niebie 30 kwietnia 2018 roku", kiedy podczas fotografowania Marsa w pobliżu Księżyca zaobserwowałem dziwny obiekt, który się przemieszczał. Ważny szczegół, że w pobliżu leciał samolot zostawiający za sobą smugę, co widać na zdjęciu wprowadzającym. Poniżej przestawiam zdjęcie układu Mars - obiekt - Księżyc, i zbliżenie cyfrowe samego obiektu.



image



Na kolejnym zdjęciu poniżej widać ten sam obiekt zbliżony bardziej do Księżyca. 



image



Zdjęcia powyższej były robione aparatem Nikon Coolpix P900. Po napisaniu artykułu posypały się komentarze, że to brud na obiektywie, odbłysk światła itp. Może to była i prawda, a może nie. Warte podkreślenia jest to, że obiekt jest widoczny w pobliżu smugi samolotowej i pod określonym kątem w stosunku do silnego źródła światła.

W ostatnią środę zrobiłem zdjęcia smug chemicznych, tym razem smartfonem, i opisałem w artykule "Dziwne zjawiska na niebie i na ziemi. Czy to jakaś niewidzialna wojna?". I znowu na dwóch zdjęciach zrobionych z tego samego miejsca w tym samym kierunku pokazał się podobny tajemniczy obiekt. Oczywiście komentarze czytelników były takie, że to jakiś odbłysk światła w obiektywie, bo zdjęcie było robione pod słońce. Może mają rację, a może nie. 



image



Obiekt w powiększeniu był lekko żółtawy. Zdjęcie zrobione kilkanaście sekund później z tego samego miejsca i w tym samym kierunku pokazuje, że obiekt przesunął się względem smug samolotowych i zmienił kolor na seledynowy.



image


Nieznacznie zmienił się kąt słońce- obiekt - smartfon i nastąpiła zmiana koloru.

Mamy trzy elementy znaczące, aby zobaczyć tajemniczy obiekt:

1. smugi chemiczne

2. mocne źródło światła

3. odpowiedni kąt źródło światła - obiekt - aparat fotograficzny.

Jeżeli obiekt nie jest jakimś złudzeniem optycznym, czy efektem pracy obiektywu aparatu fotograficznego, a czymś realnym, to co to może być?

To może być urządzenie latające pokryte optycznym metamateriałem. Metamateriały to szeroka klasa materiałów oddziałujących z promieniowaniem elektromagnetycznym o własnościach nie występujących naturalnie w przyrodzie. Ciekawy fragment zacytuję z Wikipedii:


"Unikalne własności metamateriałów zostały zweryfikowane przez Caloza (2001). Pierwsze lewoskrętne materiały były jednak niepraktyczne z powodu dużego rozpraszania i wpływu na bardzo wąski zakres częstotliwości. W 2004 roku zademonstrowano pierwsze supersoczewki dla mikrofal, zbudowane z materiałów o ujemnym współczynniku załamania. Pozwalały one uzyskać rozdzielczość trzykrotnie mniejszą od długości fali. W kwietniu 2005 przy pomocy innej metody (opartej na powierzchniowych plazmonach) skonstruowano analogiczne supersoczewki dla światła widzialnego.

W 2006 roku opisano jak za pomocą metamateriałów można uzyskać optyczną niewidzialność. Przy pomocy odpowiednich metamateriałów fala elektromagnetyczna może zostać zakrzywiana tak żeby ominąć otaczany obiekt i wrócić na dotychczasowy tor. Układ taki zrealizowano dla mikrofal. W 2007 roku zaprezentowano materiał o ujemnym współczynniku załamania dla światła widzialnego. Do 2008 roku wszystkie tego typu struktury działały jedynie dla jednej, wybranej częstotliwości fal elektromagentycznych. W 2009 roku zaprezentowano pierwszą strukturę, która umożliwia ukrycie obiektu przed szerokim zakresem częstotliwości"


Czyli już od 13 co najmniej lat mamy materiały pozwalające ukryć obiekty na widoku. Ale być może obiekty pokryte metamateriałem mają pewną słabość i w obecności silnego źródła światła w połączeniu z cząstkami rozpylanymi przez samoloty stają się widzialne w pewnych zakresach długości fal i w pewnych zakresach kątów obserwacji. I raz będą np. żółtawe, a pod trochę innym kątem obserwacji - seledynowe.

Być może takich obiektów jest w powietrzu więcej, tylko rzadko je widzimy, bo po pierwsze mało kto gapi się w niebo, a po drugie rzadko występują korzystne warunki obserwacji. 

Jestem Krakusem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości