Jack Mac Lase Jack Mac Lase
342
BLOG

Ruletka francuska i braki w arytmetyce

Jack Mac Lase Jack Mac Lase Rozmaitości Obserwuj notkę 4

ruletka Od pewnego czasu jestem bombardowany mejlami typu (nazwisko się zmienia, treść mejla - nie):

"Hello (moje imię i nazwisko),
I have a system that works the odds in online casinos' French roulette.
If you don’t believe me do what I did: play for fun, verify that it works and only then, change to real money.
And then don’t miss out thanking me.
You must give this a chance, trust me.
Find out more here...
Kind regards,
Mark Ramirez" ( to nazwisko jest zmienne w różnych e-mailach)

Sprawdzam link (money-mark.org)  i tam jest zaproszenia do gry w ruletkę francuska z udostępnionym mi bezpłatnie "genialnym" systemem.  Polega on na tym, że należy wpłacić 64 euro i od kasyna, jako bonus, dostaje sie nastepne 64 euro, czyli łącznie mam 128 euro. Super! I co dalej mam robić? Otóż twórca tego "rewelacyjnego"systemu proponuje, żebym  zrobił zakłady na dwa tuziny, po jednym euro na tuzin. Jeśli wygram - zyskuje euro, jeśli przegram - mam podwoić stawkę i obstawić te same tuziny po 2 euro  Jeśli znowu przegram mam znowu podwoić stawke i tym razem obstawić po 4 euro te same tuziny. Według twórcy, posiadając 128 euro, moge obstawiać 7 razy. Twórca systemu obiecuje mi wygraną do 3000 euro miesięcznie stosując ten system. Tak sobie zacząłem liczyć. Jeśli za pierwszym razem nic nie wygram, to za drugim razem obstawiając po dwa euro na dwa tuziny wygram sześć euro. W pierwszej kolejce straciłem 2 euro, teraz obstawiłem 4 euro i wygrałem 6 euro to wychodzę na zero. No dobrze, ale jeśli nie wygram w drugiej kolejce tylko w trzeciej? W trzeciej kolejce obstawiam już po 4 euro na 2 tuziny, czyli mogę wygrać 12 euro ale zainwestowałem już do tej pory 14 euro. Czyli nawet jeśli wygram to już jestem do tyłu 2 euro. Im dalej w las tym większe straty. Domyślam się, że osoba wysyłająca takie mejle pracuje dla kasyn, których reklamy widnieją na stronie internetowej, którą podałem powyżej. 
Od siebie, moge bezpłatnie i bez żadnego interesu podać trochę sensowniejszy system. Jeśli  wpłacimy 72 euro, to kasyno doda nam drugie 72 euro i łacznie mamy 144 euro. Obstawiamy dwa tuziny po pół euro. Jeśli wygramy- jesteśmy do przodu pół euro, jeśli przegramy - obstawiamy te same dwa tuziny po półtora euro. I znowu, jeśli wygramy - zarabiamy pół euro, jeśli przegamy - obstawiamy te same dwa tuziny po 5 euro. Wygrywamy - zarabiamy 1 euro, przegrywamy - obstawiamy te tuziny po 15 euro. I znowu, wygrywamy - jesteśmy do przodu jedno euro, przegrywamy - obstawiamy te dwa tuziny po 50 euro. Jeśli wygramy - zarabiamy 6 euro, przegrywamy - jest kicha, tracimy wszystkie 144 euro :-( Prawdopodobieństwo przegrania w pięciu grach jest 13/37 do potęgi 5 ( dlatego 13/37, że dodajemy pole "0")  czyli w przybliżeniu wynosi 0,00535436707195695. To oznacza, że prawdopodobieństwo wygranej w tych pięciu losowaniach wynosi 0,994645632928043. Jeśli zanim zaczniemy obstawiać zrobimy pustą grę i zobaczymy który tuzin wygrał i obstawimy pozostałe dwa, to teoretycznie będziemy mieli 6 a nie 5 losowań, czyli prawdopodobieństwo przegranej wynosi 0,00188126410636325, a wygranej:  0,998118735893637. Oczywiście znawcy rachunku prawdopodobieństwa zarzucą mi, że każde losowanie jest niezależne i nie można znanego  wyniku włączać do obliczeń nieznanych wartości. Niech im będzie i pozostańmy przy tej marnej  wartości prawdopodobieństwa na wygraną w pięciu grach  0,994645632928043. Wydawać by się mogło, ze przy tym prawdopodobieństwie praktycznie w każdej serii powinniśmy wygrywać. ale okazuje się, że nie. Jako doświadczalnik przeprowadziłem testy w Eurocasino, gdzie można grać "dla zabawy" bez inwestowania jakiejkolwiek kasy. Jasne, że coś tam wygrywałem ale przy dużej liczbie gier, jak się można domyślać, w końcu przegrałem wirtualną kasę, którą zafundowało mi kasyno. Z rachunku prawdopodobieństwa wynika, że powinienem przegrywać 144 euro co 187 gier. Mediana wygranej jest 1 euro, więc powinienem być po takim cyklu 43 euro do przodu. A jednak nie byłem. Z mojego doświadczenia wynika, że przegrana 144 euro była zdecydowanie częściej niż 187 gier.

Jestem Krakusem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości