Znany na S24, podobno prawicowy dziennikarz, Paweł Rybicki pracujący dla portalu hotmoney.pl postanowił zarobić wierszówkę czy bardziej klikaniówkę, stworzył więc z bzdurnego artykułu z pseudo gazety "Fakt", wzorem innych debilnych portali internetowych, własną wersję.
W dzisiejszych czasach pseudodziennikarzy, jak wiadomo liczy się tylko sensacja i klikalność. Więc dlaczego nie zarobić na tym. Powielamy brednie i kasa leci.
Oto co Paweł Rybicki, bez żadnego pomyślunku i zastanowienia powielił na temat piwa.
Tak, złocisty napój też jest fałszowany - zwykle jednak nie przez producentów, a przez przestępców, którzy do podrobionych puszek wlewają ciecz złożoną z mieszaniny wody, cukru alkoholu i różnej chemii. A dla efektu goryczki dosypują... sproszkowanej żółci bydlęcej.
http://www.hotmoney.pl/Tak-w-Polsce-falszuja-jedzenie-Nie-uwierzysz-s29595-slide7
Mit o żółci bydlęcej wśród naszego głupkowatego i niedouczonego narodu ma się bardzo dobrze od kilku lat. Całe rzesze głupków, którzy naukę w szkołach traktowali jako okres nie nauki tylko ściągania i w ten sposób zaliczania kolejnych egzaminów, klepią te idiotyzmy od lat.
Teraz Paweł Rybicki rozwinął to twórczo i dodał spirytus, chemię i cukier.
Pawle Rybicki, stoczyłeś się na samo dno dziennikarskiego fachu, tam gdzie znajdują się Urban i spółka, tam gdzie znajduje się Palikot i cała reszta zdegenerowanych poliyków. Aż chce się powiedzieć, że z kim przystajesz takim się stajesz.
Nie od dzis wiadomo, że dziennikarz to jest ktoś kto się niezna na niczym. I to nieważne czy ci na prawicy czy lewicy. Poziom jest ten sam. Najbardziej jest to widoczne gdy ci ludzie zaczynają pisać np. teksty techniczne nie mając zielonego pojęcia o technice i nie znając terminolgi technicznej. Ale co tam, liczy się sensacja a nie prawda.
Brednie dziennikarzy wychwytują tylko ludzie o technicznym lub specjalistycznym wykształceniu lub hobbiści. Reszta niestety łyka te bzdury nie mając nikogo kto by je zweryfikował. Nikłe próby protestów w komentarzach pod artykułami ludzi, którzy znają się na rzeczy są najczęściej kwitowane jednym: pewno dla nich robisz i masz za zadanie obronę oszustów.
Jeżeli w tak banalnych i ścisłych sprawach jak technika i produkcja piwa można łgać w żywe oczy to jakie brednie piszą dziennikarze na temat polityki, podatków, sytuacji gospodarczej kraju itd. A więc o rzeczach, które powinny nas najbardziej interesować?
Inne tematy w dziale Gospodarka