Lex Mpati, czyli ile więzienia dla Pistoriusa Czy rodzice wybierając synowi imię pomyśleli i wyznaczyli mu prawniczą karierę? Zastanawiam się nad tym czytając medialne doniesienia o ciągu dalszym sprawy Pistoriusa, która wróciła po roku za sprawą rozprawy przed południowoafrykańskim Apelacyjnym Sądem Najwyższym. Imię Lex, dla nas, którzy edukację prawniczą zaczynaliśmy od roztrząsania rzymskich "lex", musi być omenem... Dla małego, czarnoskórego Mpati, urodzonego w Durbanie w czasach apathaidu było dobrą wróżbą, która spełniła się, jako że Lex jest obecnie Przewodniczącym Apelacyjnego Sądu Najwyższego i Kanclerzem swojej alma mater - Rhodes University. I on i autorka wyroku I instancji przeszli trudną drogę "per aspera ad astra". Podają, że Justice Lex Mpati w przeszłości imał się rożnych zajęć - był pasterzem bydła i obsługiwał "petroinstalacje" zanim w wieku trzydziestu lat podjął studia prawnicze. A później został "the first black judge" orzekającym w Apelacyjnym Sądzie Najwyższym. I teraz wraz z czterema innym sędziami decyduje o winie i karze dla białego człowieka. Na ile lat może trafić do więzienia były olimpijczyk i paraolimpijczyk? Minimalnie na 15, bo tyle grozi w RPA za morderstwo... Apelacyjny Sąd Najwyższy ma to określić przed końcem roku. Wniesiona przez oskarżyciela publicznego apelacja, choć jej gravamen nie było naruszenie prawa ale podważanie ustalonych w I instancji okoliczności faktycznych, "chwyciła" i werdykt Judge Thokozile Matilda Masipy został obalony. Sprawa ta daje świetny casus z zakresu winy lub jak tego chcą normatywiści, z zakresu określania strony podmiotowej przestępstwa, do rozwiązania dla studentów prawa. W jaki sposób stwierdzić rodzaj winy, czy też rodzaj zamiaru pod wpływem którego działa sprawca. Otóż, okazuje się, ze może o tym decydować wielkość toalety. Gdyby toaleta, w której znajdowała się ofiara Pistoriusa była znacznych rozmiarów, w grę wchodziłby dolus eventualis - zamiar ewentualny lub nawet lekkomyślność. Przy niewielkich rozmiarach kabiny higienicznej, sprawcy należy przypisać zamiar bezpośredni... a nawet dolus coloratus. Istotna jest też ilość odanych strzałów i skierowanie broni podczas ich oddawania... Jeżeli były to aż cztery strzały i kule poleciały w potencjalne światło sylwetki człowieka, a nie w podłogę, czy też sufit, trudno wówczas mówić o nieumyślnym spowodowaniu śmierci, czy też o działaniu zabójcy cum dolus eventualis. Zatem, o winie człowieka decydują całkiem zewnętrzne i często niezależne od niego okoliczności, bywa, że nieobecne in tempore crimini w jego psychice, w jego świadomości. Natomiast są one obecne w umyśle sędziów, którzy decydują o winie i karze. O winie i karze dla Pistoriusa również.
Inne tematy w dziale Polityka
