Jakelo Jakelo
356
BLOG

Aborcja w Polsce - mój wykład inauguracyjny.

Jakelo Jakelo Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 26

Aborcja w Polsce - ciągle jest gadana, a mnie słuchać tego gadania hadko. Rzecz jasna gadania celebrytek, które same być może niejedno przeskrobały, że aborcja jest ich prawem, tak jak każde inne prawo z katalogu praw człowieka. Gadają przeto by wymazać swoją winę.

Aborcja jest następstwem lekkomyślnego zachowania kobiety w sferze seksu. Uprawianie seksu obliczone jest mylnie wyłącznie na doznawanie przyjemności cielesnej, bez uświadamiania sobie możliwej konsekwencji, tj. ciąży. Ot, miało być tylko przyjemne tarzanie się w łóżku, a zrobiło się dziecko. Jest to lekkomyślność na przedpolu ciąży. Pojawia się szatański podszept, by zabić dziecko. Prawo karne, kwalifikując w kodeksie to zabicie dziecka uwzględnua niejako tę lekkomyślność na przedpolu aborcji. Stąd nie traktuje aborcji jako zabójstwa, a przewiduje łagodniejszą odpowiedzualność karną.

Ale sprawa idzie dalej. Wymyślono ostatnio, że kobieta za poddanie się aborcji kary nie może ponosić. Z czego to wynika? Są różne okoliczności wyłączające bezprawność - przedmiotowe lub podmiotowe. Żądanie nieodpowiedzialności kobiety, wysuwane przez różne środowiska, w tym także przez Kościół w Polsce wynika z poglądu, że jeśli kobieta zdecydowała się poddać aborcji, to nie tyle postąpiła lekkomyślnie ale najwidocznie była w stanie niepoczytalności. A jak stanowi kk, nie popełnia przestępstwa, kto z powodu  zakłócenia czynności psychicznych, nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem. Ten kontratyp z części ogólnej kk wprowadzono do rozdziału przeciwko życiu i zdrowiu, stanowiąc, że kobieta, poddawszy się aborcji odpowiedzialności karnej nie poniesie. Nie poniesie, bo z powodu ciąży była niepoczytalna. Osobiście uważam to wyłączenie odpowiedzialności karnej kobiety, która udostępniła swo ciało do dokonania zabicia swojego dziecka, rozwijającego się w jej łonie, albo też kobiety, która sama spowodowała aborcję za gruby błąd. Ciąża nie powoduje zakłóceń czynności , króre nie pozwalają rozpoznać znaczenia czynu lub pokierować swoim postępowaniem.

No i rzecz jasna, aborcja żadnym prawem człowieka nie jest.  Nikt bowiem nie ma prawa zabijać innego człowieka. Gdyby takie prawo istniało i gdyby nagle kobiety zgłupiały do tego stopnia, że każda z nich aborcję wykonywałaby lub polecałaby wykonać, ludzkość wymarłaby. Nie jest prawem człowieka coś, co prowadzi ludzkość do zguby.

Jakelo
O mnie Jakelo

Prawnik

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo