Słońce października
Taką cechę posiada
Że dość szybko znika
Chłodniejsze niż lipca
Kiedy ma temperaturę
Rozgrzanego pieca
Albo kiedy piszą maturę
Dzieci, marząc o wakacjach
Moc jego jest jak capuccino
Które przez cały dzień stało
I wszystko z niego uleciało
Ale, słoneczko pażdziernikowe
Lepsze jest jednak niż grudniowe
Albo i nawet to styczniowe
Bo im więcej go na lazurze
Tym więcej na mnie odzieży
Co latem wypełniała pawlacze
Robiąc za moli siedliszcze...
Czekam, by one minęły i luty
A wtedy zdejmę ciężkie buty
By lżej było mym odnóżom
Chodzić i przyglądać się parkom...
Komentarze