Czytam ci ja dziś w tvn24.pl:
"Liderzy SLD, m.in. szef partii Grzegorz Napieralski i przewodniczący klubu Lewicy Wojciech Olejniczak spotkali się z gen. Wojciechem Jaruzelskim z okazji 85. rocznicy jego urodzin.
Jak poinformował rzecznik Sojuszu Tomasz Kalita, szef SLD podkreślił iż Wojciech Jaruzelski "jest i pozostanie mężem stanu, osobą, która w decydujących momentach historii Polski zawsze służyła swojej Ojczyźnie". Napieralski zapewnił, że "ze strony lewicy były prezydent zawsze może liczyć na wsparcie i obronę historycznych racji, które przyświecały jego działaniom" - napisał Kalita.
W spotkaniu wzięli też udział posłowie Lewicy oraz przedstawiciele partii i organizacji lewicowych."
I teraz powstaje dramatyczne pytanie: jak traktować tych ludzi z tzw SLD? Jak nazwać Pana Napieralskiego i jego kolegów? Kim są wyborcy głosujący na nich?
Inne tematy w dziale Polityka