Jan Bodakowski Jan Bodakowski
175
BLOG

Ksiądz Isakowicz-Zaleski oskarża PiS zakaz mówienia w mediach o agresji Azerów na Ormian i

Jan Bodakowski Jan Bodakowski Polityka Obserwuj notkę 4

Jan Bodakowski
Ksiądz Isakowicz-Zaleski oskarża PiS zakaz mówienia w mediach o agresji Azerów na Ormian i zakaz przeprowadzania z nim wywiadów

Wielki polski patriota ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski znów podpadł PiS. Duchowny na swoim profilu na Facebooku oskarżył PiS zakaz mówienia w mediach o agresji Azerów na Ormian i zakaz przeprowadzania z nim wywiadów.

W relacjach księdza z partią rządząca od dawna kością niezgody jest walka duchownego z nazizmem ukraińskim i wypominanie Ukrainie jej pro banderowskich sympatii, co zaburza narrację PiS o sukcesach, jakim mają być doskonałe relacje naszego kraju z naszym południowo-wschodnim sąsiadem.

Nowy polem sporu między PiS a duchownym okazuje się agresja Azerów na Ormian. Zapewne ksiądz podpadli PiS tym, że popiera chrześcijan Ormian, w których obronie staje nielubiana (o ile nie chodzi o węgiel)Rosja, a muzułmanów Azerów wspiera Turcja i pewnie USA.

W najnowszym wpisie księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego można przeczyta: „"Zapis" cenzorski w Polski Radio 24 na temat chrześcijańskich Ormian w Górskim Karabachu, atakowanych przez muzułmański Azerbejdżan”. Zdaniem duchownego PiS „rządzi niepodzielnie mediami "publicznymi". A szefową PR 24 jest kuzynka posłanki Joanny Lichockiej”. Wcześniej ksiądz napisał „przed chwilą dostałem telefon z PolskieRadio24.pl, że jest "zapis" ze strony dyrekcji i audycja zostaje zdjęta. Słowa W. Churchilla "Ropa jest ważniejsza od krwi Ormian" znów są aktualne. Inna sprawa, cenzura w polskich mediach publicznych jest porażająca”.

W rozmowie z Przemysławem Mosur-Darowskim na łamach Onetu ksiądz Isakowicz-Zaleski opisując kulisy wywiadu, stwierdził, że „redaktor mający prowadzić audycję dzwonił do mnie kilkakrotnie. Prosił mnie, bym udzielił wywiadu na temat Ormian i Kościoła ormiańsko-katolickiego w Górskim Karabachu. […] Umówiliśmy się na godz. 19, jednak o 17 redaktor zadzwonił do mnie z informacją, że redakcja PR24 zablokowała mój wywiad. Użył takiego określenia, że "jest zapis" - w znaczeniu cenzorskim — i na moją osobę, i na tę sprawę, nie tłumacząc do końca, o co chodzi”.

Z opublikowanego przez wydawnictwo Fronda wywiad rzeka przeprowadzony przez Tomasza Terlikowskiego z księdzem Tadeuszem Isakowicz-Zaleskim „Chodzi mi tylko o prawdę” można się dowiedzieć, że duchowny pochodzi z bardzo religijnej rodziny ormiańsko-polskiej. Powołanie zyskał dopiero przed maturą.

W latach osiemdziesiątych seminarzysta, a potem ksiądz Isakowicz-Zaleski zaangażowany był w działalność opozycyjną. Nie podobało się to ani komunistom, ani przełożonym duchownym. Bezpieka posunęła się nawet do pobicia księdza i uniemożliwiła mu wyjazd na studia do Rzymu. Z perspektywy czasu ksiądz Isakowicz-Zaleski okrągły stół uznaje za błąd. Jego zdaniem „komunę trzeba było unicestwić raz na zawsze”, a III RP to PRL bis zapewniający dobrobyt zbrodniarzom komunistycznym.

Od 1979 roku ksiądz Isakowicz-Zaleski zaangażował się w pomoc osobom z upośledzeniem umysłowym. Dziś jego fundacja Brata Alberta ma 28 ośrodków, 1000 podopiecznych i zatrudnia 400 osób.

W III RP ksiądz Isakowicz-Zaleski był pod wpływem Unii Wolności, „Tygodnika Powszechnego”, „Znaku”, a nawet „gazety wyborczej”. Punktem zwrotnym w życiu księdza Isakowicza-Zaleskiego była w 2005 roku lektura akt SB na swój temat, jakie dostał z Instytutu Pamięci Narodowej. Akta te zawierały liczne informacje o TW SB wśród duchownych. Ksiądz poinformował o tym metropolitę krakowskiego kardynała Dziwisza. Informacje te nie wzbudziły zainteresowania kardynała, a księżą TW SB dalej ukrywali swoje świństwa. Ksiądz Isakowicz-Zaleski publicznie zaczął się domagać lustracji i rozpoczął badania archiwów SB. W badaniach naukowych archiwów pomógł mu ks. Andrzej Zwoliński. Ksiądz Isakowicz-Zaleski stał się za swoją działalność ofiarą nieustannej krytyki ze strony kurii krakowskiej (w której zdaniem księdza Isakowicza-Zaleskiego pracowało wielu TW SB). Z czasem kardynał Dziwisz pozwolił księdzu na publikację książki o TW SB, prosząc go równocześnie o utajnienie homoseksualnych powodów nawiązania współpracy z SB. Z akt SB zdaniem księdza wynikało, że w kościele jest”potężne podziemie homoseksualne”. Po publikacji książki mobbing wobec księdza był kontynuowany. Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski za swoje poparcie dla ujawnienia tajnych współpracowników Służby Bezpieczeństwa w szeregach kleru został otoczony ostracyzmem ze strony duchownych w diecezji krakowskiej. Skutkiem polityki przemilczania lustracji w kościele jest nieustanny awans w hierarchii księży TW SB (a jednocześnie ludzi z problemami seksualnymi, uwikłanych we współpracę ze środowiskami postkomunistycznymi).

Pomimo współpracy z bliską PIS „Gazetą Polską” ksiądz Isakowicz-Zaleski nie stronił przed krytyką Lecha Kaczyńskiego. Kaczyńskiego ksiądz doceniał za oddanie honoru działaczom opozycji. Ganił za akceptacje dla gloryfikacji na Ukrainie nazistowskiej UPA. Zdaniem księdza Isakowicz-Zaleski Lech Kaczyński „nie radził sobie z kancelarią. Nie potrafił dobierać współpracowników” (co w wypadku działaczki antypolskiej Otwartej Rzeczpospolitej pełniącej wysokie funkcje w kancelarii jest bardzo dyplomatycznym stwierdzeniem – JB), „nie radził sobie z mediami”. Niezrozumiałe było też to, że Lech Kaczyński pozwolił Jarosławowi na oddanie władzy PO w 2007 roku. Ksiądz Isakowicz-Zaleski zadeklarował, że Lech Kaczyński nie jest ikoną wolnej Polski i że nie zamierza uczestniczyć w kanonizacji Lecha Kaczyńskiego. Zdaniem księdza Isakowicza-Zaleskiego Lech Kaczyński nie powinien być pochowany na Wawelu, uczyniono, tak by stworzyć mit Lecha Kaczyńskiego i przysłonić wszystkie jego błędy. Ksiądz Isakowicz-Zaleski daleki też jest od określania katastrofy Smoleńskiej mianem zamachu. Według duchownego Rosjanie nie mieli powodów, by zabijać Kaczyńskiego. Zdaniem księdza „Lech Kaczyński nie miał szans na wygraną. Rosjanie o tym wiedzieli, więc nie było powodu, by go eliminować”. Zdaniem księdza nigdy nie dowiemy się prawdy na temat tej katastrofy. We wstępie do rozmowy Terlikowski stwierdził, że ksiądz Isakowicz-Zaleski „ostro i jednoznacznie krytykował Lecha Kaczyńskiego za jego postawę w sprawie rzezi na Wołyniu czy wspieranie Janukowicza”.

W 2009 roku ksiądz Isakowicz-Zaleski z nominacji kardynała Nycza został proboszczem parafii ormiańskiej. W rozmowie z Terlikowskim ksiądz opisał liturgię ormiańską, społeczność Ormian w Polsce, zagładę Ormian w Turcji.

Jan Bodakowski
image

Brzydki. Biedny. Niedoceniony. Nielubiany.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka