Dziś w Republice Południowej Afryki, za akceptacją wywodzących się z komunizmu, czarnych władz, murzyni mordują białych z pobudek rasistowskich. Na zachodzie propagowana jest przez lewicę i pseudo liberałów rasowa pogarda dla białych i gloryfikacja czarnych. W krajach zachodniej Europy, zdominowanych przez lewicową ideologię rasistowskiej pogardy dla białej rasy, kolorowi bezkarnie popełniają sadystyczne zbrodnie na białych – w wyniku akceptacji brytyjskich władz i policji kolorowi od dekad dokonują zbiorowych wielokrotnych gwałtów na dziesiątkach tysięcy nieletnich białych Brytyjkach. Pewnie, gdy będą mieli okazję, kolorowi rasiści masową będą mordować białych.
Jan Bodakowski
Czarny rasizm – ofiarami biali. Dziś RPA, jutro Europa?
Dziś w Republice Południowej Afryki, za akceptacją wywodzących się z komunizmu, czarnych władz, murzyni mordują białych z pobudek rasistowskich. Na zachodzie propagowana jest przez lewicę i pseudo liberałów rasowa pogarda dla białych i gloryfikacja czarnych. W krajach zachodniej Europy, zdominowanych przez lewicową ideologię rasistowskiej pogardy dla białej rasy, kolorowi bezkarnie popełniają sadystyczne zbrodnie na białych – w wyniku akceptacji brytyjskich władz i policji kolorowi od dekad dokonują zbiorowych wielokrotnych gwałtów na dziesiątkach tysięcy nieletnich białych Brytyjkach. Pewnie, gdy będą mieli okazję, kolorowi rasiści masową będą mordować białych.
Tego przynajmniej można się spodziewać po tym, jak lewica i pseudo liberałowie w milczeniu akceptują i usprawiedliwiają eksterminacje biały przez czarnych rasistów w rządzonej przez Afrykański Kongres Narodowy (utworzony przez komunistów) Republice południowej Afryki. Usprawiedliwieniem dla tych zbrodni nie może być będący owocem białego rasizmu apartheid obecny przed transformacją ustrojową w RPA.
Fakty dotyczące czarnego rasizmu można poznać dzięki, wydanej pod marką Zona Zero 396 stronicowej książce „Gatunek zagrożony – biali Afrykanie w RPA” autorstwa Wojciecha Rogali. Z informacji przytoczonych w książce przez autora „według danych podanych przez AfriForum w 2021 roku doszło do 415 ataków na białych rolników, 55 osób zostało zamordowanych. Tę liczbę ataków i brutalnych morderstw odnosimy do narodu liczącego około 3,7 mln osób – do Afrykanerów, białych mieszkańców Południowej Afryki, którzy zamieszkują ten skrawek afrykańskiego kontynentu od 370 lat”.
Z książki „Gatunek zagrożony – biali Afrykanie w RPA” można się dowiedzieć, że „jednego z zamordowanych białych farmerów w RPA czarni rasiści potraktowali „jak świnię. Powiesili go głową w dół, za nogi. Potem go rozcięli i wypatroszyli. Wisiał tak kilkanaście godzin, do momentu odnalezienia przez rodzinę. Na podłodze były ślady krwi, widać, że pastwili się nad nim godzinami. Zmasakrowanego ciągnęli po podłodze, aż znaleźli dobre miejsce, żeby dokończyć zabawę – powiesić i wypatroszyć”.
Inny zamordowany przez czarnych rasistów „starszy mężczyzna z Centurionu został brutalnie pobity na śmierć, a jego żona zadźgana nożem w ich domu na małym gospodarstwie w Mnandi. Zakrwawione ciało 69-letniego Johana Mullera leżało twarzą w dół w pobliżu drzwi kuchennych. Jego 65-letnia żona Kitty Muller została znaleziona w sypialni ze związanymi rękami. Została pchnięta nożem i doznała poważnych uszkodzeń płuc i innych narządów. Ian Cameron z Action Society 2 powiedział, że morderstwo i napaść na parę z Centurion w małym gospodarstwie w Mnandi miało miejsce w poniedziałek wieczorem, 27 lutego 2023 roku. Cameron, rzecznik rodziny, mówi, że Johan został uderzony w głowę ostrym przedmiotem. Był również wielokrotnie bity tępym przedmiotem w twarz i głowę. Ian Cameron twierdzi, że Johan zginął kilka metrów od miejsca, w którym jego córka Arina Muller została zamordowana w 2012 roku w tym samym domu. Miała 29 lat. Arina została dwukrotnie postrzelona. Na kilka godzin przed jej zabójstwem podejrzani próbowali obezwładnić jej rodziców i zastrzelili jednego z ich psów”.
Zdaniem autora książki „Gatunek zagrożony – biali Afrykanie w RPA” „takie informacje to codzienność w Republice Południowej Afryki”. Dlatego też w RPA „nikt nie zna dnia ani godziny, kiedy może zostać napadnięty, pobity, okradziony, zmaltretowany czy zabity. Od 1994 roku, od czasu, gdy upadł apartheid, a do władzy doszli przedstawiciele Narodowego Kongresu Afrykańskiego (ANC) – w większości reprezentanci czarnych narodów zamieszkujących Afrykę Południową, kilka tysięcy białych obywateli RPA zostało zamordowanych przeważnie w bestialski sposób. Kilka tysięcy”.
Z książki „Gatunek zagrożony – biali Afrykanie w RPA” można się dowiedzieć, że „około miliona białych przeważnie anglojęzycznych uciekło z kraju w obawie przed utratą bezpieczeństwa, stabilizacji gospodarczej i politycznej. To realia życia białej mniejszości w Republice Południowej Afryki. Natychmiast nasuwa się pytanie – jeżeli to prawda, to dlaczego nikt o tym nie mówi, dlaczego nie jest to temat medialny? Dlaczego śmierć jednego Afroamerykanina w USA zatrzymuje świat, burzy pomniki, usuwa bohaterów narodowych, zmienia spisy lektur, kolory flag. A śmierć tysięcy białych mieszkańców Afryki, ucieczka jednej piątej białej społeczności jest zamiatana pod dywan? […] Odpowiedź jest prosta – polityka i ekonomia. Akceptujemy i wspieramy tych, z którymi nam „po drodze”. Wytykamy palcem i nakładamy sankcje na tych, którzy z jakichś względów nam nie pasują”.
Jan Bodakowski
Inne tematy w dziale Kultura