Jan Bodakowski Jan Bodakowski
84
BLOG

Naczelny „Do Rzeczy” krytycznie o filosemityzmie ewangelikałów

Jan Bodakowski Jan Bodakowski Kultura Obserwuj notkę 2
Poparcie USA dla Izraela wynika między innymi z wpływu ewangelikałów w amerykańskiej polityce. Ewangelikałowie to konserwatywne wspólnot post protestanckie, które cechuje bezkrytyczne i całkowite wsparcie dla Izraela i Żydów. Zjawisko i przyczyny tego poparcia zostały opisane w wydanej przez wydawnictwo Fronda pracy „Mesjasz i Trzecia Świątynia. Herezja chrześcijańskiego syjonizmu, jej wyznawcy i ich wojny” autorstwa redaktora naczelnego tygodnika „Do Rzeczy” Pawła Lisickiego.

Jan Bodakowski
Naczelny „Do Rzeczy” krytycznie o filosemityzmie ewangelikałów

Poparcie USA dla Izraela wynika między innymi z wpływu ewangelikałów w amerykańskiej polityce. Ewangelikałowie to konserwatywne wspólnot post protestanckie, które cechuje bezkrytyczne i całkowite wsparcie dla Izraela i Żydów. Zjawisko i przyczyny tego poparcia zostały opisane w wydanej przez wydawnictwo Fronda pracy „Mesjasz i Trzecia Świątynia. Herezja chrześcijańskiego syjonizmu, jej wyznawcy i ich wojny” autorstwa redaktora naczelnego tygodnika „Do Rzeczy” Pawła Lisickiego.

Zdaniem redaktora naczelnego „Do Rzeczy” przedstawiciele wspólnot ewangelikalnych głosowali na Trumpa, co powoduje, że ich opinie determinują amerykańską politykę zagraniczną. Ewangelikałowie są pseudo chrześcijańskimi syjonistami i uważają wspieranie Żydów za swój obowiązek religijny,

Według redaktora naczelnego „Do Rzeczy” poparcie ewangelikałów dla państw żydowskiego opierają na przesądzie religijnym, niemającym realnych podstaw w Biblii, że warunkiem ponownego przyjścia Jezusa jest powstanie i wspieranie państwa żydowskiego, by powstała nowa trzecia żydowska świątynia w Jerozolimie, w miejscu, gdzie stała druga świątynia zniszczona przez Rzymian.

Redaktor naczelny „Do Rzeczy” w swojej książce twierdzi, że trzecia świątynia ma powstać, według ewangelikałów, by zasiadł w niej Antychryst. Z którym Jezus stoczy bitwa w miejscu zwanym Armagedon. Według ewangelikalnych zabobonów przed nadejściem czasu ucisku przez Antychrysta Jezus porwie do nieba wszystkich chrześcijan, a na ziemi pozostaną Żydzi i niewierni. Zabobony ewangelikalne głoszą, że po pokonaniu Antychrysta Jezus będzie przez 1000 lat rządził.

Według redaktora naczelnego „Do Rzeczy” wbrew Biblii wspólnoty ewangelikalne wierzą, że współcześni Żydzi mają prawo do stworzenia państwa żydowskiego w granicach, jakie Bóg obiecał biblijnemu Izraelowi, a ci, co wspierają państwo żydowskie i Żydów będą mieli zapewnioną pomyślność. Ewangelikałowie wierzą, że USA dzięki wspieraniu państwa żydowskiego i Żydów zapewnia sobie pomyślność.

W opinii redaktora naczelnego „Do Rzeczy” wszelkie pro żydowskie zabobony wyznawane przez ewangelikałów są nieprawdziwe. Żydzi nie są Izraelem narodem wybranym, bo Żydzi, odrzucając Jezusa, odrzucili status Izraela narodu wybranego. Izraelem pozostali ci, co przyjęli Jezusa – Żydzi i narody nieżydowskie.

Redaktor naczelny „Do Rzeczy” uważa, że Amerykanie z USA, otumanieni herezjami najpopularniejszych pastorów, uznali za swoją misję religijną wspieranie Żydów, co w konsekwencji doprowadziło wielu z nich do porzucenia chrześcijaństwa.

Zdaniem redaktora naczelnego „Do Rzeczy” ewangekałowie wierząc, że Bóg błogosławi tych, którzy wspierają Izrael i przeklina tych, którzy nie wspierają Izraela, W konsekwencji ewangelikałowie wspierają syjonizm, i angażowali się w kampanię pro Izraelskich polityków — Reagana i Trumpa. Religijny nakaz wspierania Żydów jest przewodnią ideą dla organizacji takich jak Chrześcijanie Zjednoczeni dla Izraela, zrzeszającej 400 liderów społeczności ewangelikałów, czy organizacji Koalicja Zjednoczenia na rzecz Izraela zrzeszająca 200 organizacji, 40 milionów członków, 1700 stacji radiowych, 245 stacji telewizyjnych i 120 gazet. Takich pseudo chrześcijańskich pro żydowskich organizacji w USA jest bardzo wiele.

Według redaktora naczelnego „Do Rzeczy” w swoim nauczaniu pseudo chrześcijańscy syjoniści: umniejszają znaczenie Jezusa (ważniejsze ma być dla nich powstanie państwa żydowskiego – dla ewangelikałów to nie Kościół odgrywa dziejową rolę, ale Żydzi i ich państwo), głoszą odrębne drogi zbawienia dla gojów i Żydów, oraz obowiązywanie starego przymierza wobec narodu żydowskiego (obietnice dane biblijnemu Izraelowi mają dotyczyć współczesnych Żydów).

W opinii redaktora naczelnego „Do Rzeczy”, gdy Żydzi wierzą, że budowa trzeciej świątyni ma umożliwić przybycie żydowskiego mesjasza, to pseudo chrześcijańscy syjoniści uważają, że wybudowanie trzeciej świątyni, w której zasiądzie Antychryst, umożliwi 1000 lat rządów Chrystusa.

Redaktor naczelny „Do Rzeczy” uważa, że filosemickie herezje głoszone przez protestantów wynikają z tego, że protestanci, ignorując kontekst historyczny i kulturowy Biblii i odczytują dosłownie teksty Pismo Święte, uważają, że są dwa odrębne ludy boże – Żydzi i chrześcijanie, przypisują Biblii głoszenie dosłownych wizji przyszłości, zmagania biblijnego Izraela odczytują, ignorując sens moralny, jako dosłowne poparcie dla współczesnego państwa żydowskiego, wierzą, że Bóg błogosławi tym narodom, które wspierają Izrael, a przeklina te narody, które nie chcą się ukorzyć przed Izraelem.

Według redaktora naczelnego „Do Rzeczy” filosemickie herezje protestantów sprzeczne są z Nowym Testamentem, który odrzuca podział na Żydów i gojów, głosi, że Izraelem jest Kościół katolicki, bo katolicy przyjęli zapowiadanego przez proroków Jezusa (Izraelem są ci, którzy przyjęli Jezusa, a nie ci, którzy Jezusa odrzucili), ukazuje, że Jezus skierował swoje nauczanie do wszystkich (gojów i Żydów). Realnie protestanckie herezje nie mają podstaw w Biblii.

Zdaniem redaktora naczelnego „Do Rzeczy” pseudo chrześcijańscy syjoniści głoszą herezje o tym, że Bóg przeznaczył Palestynę Żydom na własność. Swoje filosemickie herezje liderzy protestanccy uzasadniają tym, że Bóg dał im moc własnego odczytania ukrytego dla innych przesłania Biblii. Przejawem protestanckich filosemickich herezji jest nadinterpretacja tekstu – protestanci dopatrują się poparcia dla Żydów w biblijnych tekstach, gdy takiego poparcia po prostu nie ma.

W opinii redaktora naczelnego „Do Rzeczy” według protestantów budowa trzeciej świątyni ma przyspieszyć ponowne przyjście Jezusa, który po porwać ma swoich wyznawców do nieba, by nie cierpieli pod władzą Antychrysta. Czas tyranii Antychrysta ma trwać od 3 do 7 lat. W tym czasie Antychryst ogłosi się żydowskim mesjaszem i przejmie władzę nad Zytami. Po czym Jezus ponownie przybędzie na ziemię, by zwyciężyć Antychrysta w miejscu zwanym Armagedon. Zwolennicy pokonanego Antychrysta trafią do jeziora ognia, Szatan zostanie wrzucony do bezdennej otchłani. Nasta trwające 1000 lat królestwo Chrystusa, polegające na żydowskich rządach nad światem. Po 1000 lat Szatan ma być uwolniony i po ponownej walce przegra. Wtedy nastąpi wskrzeszenie zmarłych i Sąd Ostateczny, po którym dobrzy trafią do nieba a źli do piekła.

Redaktor naczelny „Do Rzeczy” uważa, że protestancka doktryna porwania nie ma podstaw w Nowym Testamencie. Wizja wyznawana przez protestantów opiera się na Apokalipsie. Według katolików Jezus nie opuścił naszego świata i materialnie jest w nim obecny non stop w Eucharystii. Z pracy redaktora „Do Rzeczy” można się dowiedzieć, że „Przez wieki chrześcijanie […] uważali, że Antychryst będzie Żydem […] z pokolenia Dana”.

Według redaktora naczelnego „Do Rzeczy” ewangelikałowie dziś decydują w USA, o tym kto zostanie, lub nie zostanie prezydentem. Za Lutrem z nienawiści do katolicyzmu wybrali Żydów, odrzucając Kościół i tradycje. Bezpodstawnie przypisali sobie dar proroctw, czyli możliwość lepszego odczytania Biblii.

Zdaniem redaktora naczelnego „Do Rzeczy” protestantyzm od wieków jest filosemicki. „W XVI wieku protestanci usunęli ze swojego kanonu Starego Testamentu niektóre księgi uznawane przez Kościół katolicki” a po śmierci Jezusa odrzucone przez Żydów. U protestantów im większa była nienawiść do katolicyzmu, tym większy był filosemityzm – protestanci cenili Żydów, bo ci zwalczali katolicyzm.

W opinii redaktora naczelnego „Do Rzeczy” dla protestanckich purytan zasiedlających Amerykę północną inspiracją był Stary Testament. Syjonistyczna herezja narodziła się w Wielkiej Brytanii, gdy to nie Żydzi a brytyjscy arystokraci domagali się powrotu Żydów do Palestyny. Ukoronowaniem tej postawy była deklaracja rządu brytyjskiego o potrzebie powstania państwa żydowskiego w Palestynie (Deklaracja Balfoura z 1917 roku). Dla protestantów nie miało znaczenia, że w Palestynie właściwie nie było Żydów — po latach emigracji syjonistów w 1920 roku w Palestynie było ich tylko 5% populacji.

Zdaniem redaktora naczelnego „Do Rzeczy” protestanci w USA i Wielkiej Brytanii głosili potrzebę powrotu Żydów do Palestyny, wcześniej niż zaczęli robić to sami Żydzi. Dla protestantów celem było przyspieszenie ponownego przybycia Jezusa.

Według redaktora naczelnego „Do Rzeczy” w latach 70 XX wieku powstało protestanckie pro żydowskie lobby polityczne w USA. Pod wpływem tego lobby Ronald Reagan zawiązał silny sojusz USA z Izraelem. Dziś normą jest silna współpraca liderów protestanckich w USA z władzami Izraela. Protestanci z USA finansują w Palestynie żydowskie osadnictwo, żydowską armię, żydowskie uniwersytety, szpitale, pomoc humanitarną i budowę trzeciej świątyni. Co ważne protestanci z USA nie finansują żadnych celów chrześcijańskich w Palestynie. Nie sprzeciwiają się żydowskiemu terrorowi wobec chrześcijan w Palestynie.

W opinii redaktora naczelnego „Do Rzeczy” dla protestantów nie ma znaczenia los palestyńskich chrześcijan (katolików i prawosławnych). Wynika to z tego, że protestanci odrzucili całą tradycję chrześcijańską i zastąpili ja filosemityzmem. Dzieje się tak, choć Ziemia Święta do czasu najazdu Persów była katolicka – perscy najeźdźcy pozwolili Żydom wymordować katolickich mieszkańców Palestyny. Zdaniem protestantów chrześcijanie powinni opuścić Palestynę – przepędzenie Palestyńczyków z Palestyny popiera Trump. Władze USA i Izraela chcą namówić trzy rządy afrykańskie (Sudanu, Somali, i separatystycznego Somallandu) do przyjęcia deportowanych milionów Palestyńczyków z Palestyny. By przepędzić Palestyńczyków z Palestyny, Izrael zabija palestyńskie kobiety i dzieci, burzy palestyńskie domy i głodzi Palestyńczyków.

Redaktor naczelny „Do Rzeczy: uważa, że jednym z korzeni, z których wywodzi się współczesny filosemityzm ewangelikałów w USA, jest dyspensacjonalizm – odłam protestantyzmu z XIX wieku, pseudo chrześcijański syjonizm, głoszący fałszywe teorie o tym, że są dwa odrębne plany boże – jeden dla Żydów a drugi dla chrześcijan. Nurt ten zakładał, że Antychryst najpierw będzie popierał Żydów, potem domagał się tego by, Żydzi go czcili, a gdy Żydzi tego odmówią, będą prześladowani przez Antychrysta. Ci Żydzi, którzy w czasach ucisku przyjmą Jezusa, ocaleją po powtórnym przyjściu Jezusa. Proroctwa te miały zacząć się spełniać w 1948 roku, kiedy powstało państwo Izrael.

Jan Bodakowski
image


Brzydki. Biedny. Niedoceniony. Nielubiany.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura